Religioznawstwo
Zagadnienia Religijne
Europa Pogańska
Azja
Hinduizm i odłamy
Judaizm i odłamy
Chrześcijaństwo i odłamy
Islam i odłamy
Afryka
Ameryka
Australia i Oceania

=>> ART. PRZEKROJOWE - Wstęp do geografii religii

Neolityczny krąg w Stonehenge o zachodzie słońca.

Wstęp do geografii religii

U źródeł mocy

Co mają wspólnego Betlejem, Uluru, egipskie piramidy i Częstochowa? Wszędzie tam zdążają tłumy. A opisuje te miejsca hierotopografia – geografia religii.


Sacrum może być na końcu świata albo tuż za miedzą, w ociekających złotem budowlach lub pod drzewem, być tłumne i gwarne albo przeraźliwie ciche. Miejsca te są tak różne, jak różne są religie i ludzkie potrzeby; wszystkie łączy wiara, że można w nich poczuć bliskość absolutu; czy przez niego rozumiemy Boga, energię, moc czy tajemnicę, zależy od religii. Niektóre z tych miejsc są sławne jak Jerozolima – święte miasto żydów, chrześcijan i muzułmanów, o innych wiedzą tylko niektórzy. Badaniem i nanoszeniem ich na mapy zajmuje się geografia religii, zwana hierotopografią, której początków należy szukać w starożytności. – Najstarsza taka mapa datowana jest na VI w. i znajduje się w kościele w Madabie, w Jordanii. Mozaika podłogowa przedstawia miejsca pielgrzymek żydów i chrześcijan w Ziemi Świętej. Choć jest zniszczona, widać na niej Jerozolimę, Gazę i Sychem – opowiada prof. Elżbieta Jastrzębowska z Uniwersytetu Warszawskiego, archeolog wczesnego chrześcijaństwa.

Aby jednak poznać korzenie kultu miejsc, musimy opuścić monumentalne katedry i pójść w góry.

Góra gromadząca dusze

Wygląda jak wielki głaz rzucony przez bogów pośrodku niczego. Wznosi się 350 m nad płaską jak stół pustynią, jest czerwony, ale w zależności od pory dnia zmienia odcienie: od purpury przez pomarańcz aż po żółć. Aborygeni zwą ten ostaniec Uluru i czczą jako świętą górę; biali mówią Ayers Rock i przybywają tu od lat, by podziwiać jej urodę i tajemniczość. Według mitologii aborygeńskiej, to tutaj mieszkają dusze przodków, które chadzają po specjalnych szlakach. Lud Mutitjulu twierdzi, że 400 tys. zadeptujących co roku Uluru turystów zakłóca spokój duchom, które mogą być groźne. Ale w zgonach 40 osób wędrujących na szczyt nie było niczego niezwykłego (wyjątek stanowi przypadek Azarii Chamberlain, niemowlęcia, które rodzice zabrali na wyprawę w sierpniu 1980 r. i które zniknęło w tajemniczych okolicznościach z obozowiska u podnóża góry. Opowiada o tym film „Krzyk w ciemności” z 1988 r., w reż. Freda Schepisiego, z przejmującą rolą Meryl Streep jako oskarżonej o zabójstwo dziecka matki).

Co sprawia, że jakieś miejsce uznano za sacrum? Zaczęło się pewnie od zachwytu nad naturą, utożsamianą w wielu kulturach z absolutem. Piękno było święte z definicji, bo dawało poczucie kontaktu z rzeczywistością nadnaturalną. Za sacrum uznawano zazwyczaj miejsca wyróżniające się w terenie – góry, których wierzchołki sięgały nieba, gdzie rezydowali bogowie, i które kojarzono z axis mundi – osią świata; wulkany, które budziły grozę, ale miały naturalną moc; dające życie źródła wody, wodospady i rozdzielające światy rzeki, a także kamienie i drzewa. – Na Sulawezi, w Indonezji, trafiłam do wioski, gdzie czczono drzewo, w którym składano ciałka zmarłych niemowlaków. Wierzono, że gdy zwłoki dzieci rozpuszczą się w drzewie, ich dusze zostaną wyniesione do nieba, ale drzewa czcili też Bałtowie, Słowianie czy Celtowie – mówi prof. Halina Grzymała-Moszczyńska z Uniwersytetu Jagiellońskiego, psycholog religii. Przyroda ma naturalny mistycyzm – podczas wędrówki po górach wiele osób ma wrażenie rozpuszczania się w naturze, co jest rodzajem doświadczenia duchowego. Badania prof. Davida Haya z Religious Experience Research Unit w Oksfordzie dowiodły, że współczesny człowiek częściej doświadcza uniesień w kontakcie z naturą niż w kościele. – Może dlatego, że jesteśmy coraz większymi indywidualistami, kościół zaś utożsamiamy z instytucją? – zastanawia się prof. Grzymała-Moszczyńska.

Dla ezoteryków piramidy w Gizie to jedno ze skupisk energii przepływającej wewnątrz naszej planety.

Samo piękno nie wystarczało, by miejsce uznano za sacrum. Wyznaczano je tam, gdzie człowiek doświadczał czegoś niezwykłego, co sprawiało, że nabierało ono mistycznego charakteru. – Takim miejscem mogło być źródło dobrej wody, przy którym bratali się najwięksi wrogowie, albo polana, na której rosły halucynogenne grzyby. Dla Indian święte było miejsce występowania katlinitu – miękkiego kamienia, z którego wyrabiano święte fajki – tłumaczy prof. Bartłomiej Dobroczyński z Uniwersytetu Jagiellońskiego, psycholog i znawca duchowości. W Azji ogromną wagę przykładano do technik planowania przestrzennego miast, pałaców, ogrodów i klasztorów, doprowadzając je do perfekcji i wynosząc na poziom filozofii. Tamtejsze miejsca kultu, uświęcone obecnością bogów, Buddy czy świętych mężów, charakteryzują się niezwykłą dbałością o usytuowanie budowli, które tworzą skomplikowane mandale, będące rodzajem mikrokosmosów i centrami świata.

Krąg sacrum

30 błękitnawych głazów, każdy o wadze 25 t, wyznacza krąg o średnicy 30 m. Na niektórych leżą poprzeczne kamienie przypominające belki. Ustawiony w szczerym polu kamienny krąg w Stonehenge powstał w połowie III tys. p.n.e. i do dziś jest jedną z największych brytyjskich atrakcji turystycznych. Oprócz znanej teorii, mówiącej, że krąg kamieni był obserwatorium astronomicznym, pojawiły się przypuszczenia, że był to rodzaj sanatorium, do którego zjeżdżano z całej Europy (wskazywałyby na to pochówki osób, które tu przybyły z daleka). Co do jednego nie ma wątpliwości – już co najmniej 8 tys. lat temu Stonehenge stanowiło ważny ośrodek kultu, o czym świadczą znalezione w okolicy rowy i nasypy.

Można spierać się również co do funkcji innych megalitycznych budowli, jak dolmeny czy kamienne aleje w Carnac, we Francji, ale nie ulega wątpliwości, że sakralne znaczenie miały cmentarzyska uświęcone obecnością zmarłych. W wielkich grobowcach korytarzowych, jak irlandzki Newgrange sprzed ok. 5200 lat, niesamowite wrażenie robi akustyka. Z badań specjalistów wynika, że w neolitycznych grobowcach Irlandii i Anglii konstrukcja wzmacniała dźwięki, co mogło stanowić element odbywających się w nich rytuałów. Trudno jednak udowodnić, że efekty te były planowane już na etapie budowy grobowców – pisze Brian Haughton w książce „Tajemne miejsca” (Rebis, 2009).

Jerozolima - święte miejsce dla muzułmanów, żydów i chrześcijan.

Nie tylko piramidy czy kurhany były sacrum, nawet niewielkie cmentarze miały dla danej społeczności charakter magiczny – w końcu przebywały tam dusze przodków, których trzeba było odwiedzać, składać ofiary i o coś prosić. – W Indonezji byłam świadkiem męczenia psa na cmentarzu. Gdy chciałam go wykupić, okazało się to niemożliwe, gdyż składano go w ofierze duchowi zmarłego, który niepokoił wioskę. Okrutne rytuały praktykowano na terenie sacrum, aby uzyskać łączność z inną rzeczywistością – tłumaczy prof. Grzymała-Moszczyńska. Tę łączność zapewniano sobie na różne sposoby.

Pytia siedziała na trójnogu w oparach świętego dymu. Ponoć to on dawał jej boskie natchnienie i sprawiał, że potrafiła odpowiedzieć na pytania zadawane jej przez pielgrzymów przybywających do Delf z całego cywilizowanego świata. Diodor Sycylijski, Platon, Strabon i Plutarch wspominali o oparach (pneuma) wydobywających się ze szczeliny w ziemi pod adytonem. Długo zakładano, że jest to tylko legenda, ale badania geologiczne na początku tego tysiąclecia zdają się dowodzić, że świątynię Apollona faktycznie wzniesiono na uskoku skalnym, a ze szczeliny mogły się wydobywać gazy (badacze sugerują, że mógł to być etylen lub metan). Ale nie była to jedyna tajemnica Delf. Starożytni Grecy czcili też bijące tam święte źródło Kassotis, a same Delfy uważali za centrum świata ze względu na tzw. kamień pępkowy. Według legendy omfalos spadł z nieba, mógł być zatem meteorytem. Wynika z tego, że Delfy zasilały moce zarówno z głębi ziemi, jak i kosmosu – nic dziwnego, że przez setki lat stanowiły główne sanktuarium Grecji.

Kult świętych kamieni jest bardzo stary. Często były to wielkie głazy narzutowe, ale szczególną czcią cieszyły się czarne meteoryty, jak hadżar – Czarny Kamień ze świątyni Kaaba, największa świętość muzułmanów. Według legendy, gdy archanioł Gabriel przyniósł go do Mekki, był biały, dopiero gdy wchłonął ludzkie grzechy, zmienił kolor. W rzeczywistości meteoryt uważany był za świętość jeszcze w epoce przedislamskiej. Kolejne religie przejmowały bowiem miejsca święte i przedmioty kultu, dodając im własne historie. Wiele kościołów i klasztorów chrześcijańskich wzniesiono na miejscach pogańskich kultów, choć akurat dla religii monoteistycznych miejsce jest wtórne wobec wydarzenia. – W religiach, zwanych przez Mircea Eliadego kosmicznymi, sacrum jawi się przez objawienie świętości w danym miejscu – mówi dominikanin, filozof religii, prof. Jan Andrzej Kłoczowski z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. – Inaczej w chrześcijaństwie, judaizmie i islamie, gdzie postacią zasadniczą jest prorok pojawiający się w konkretnym czasie. Stąd rozróżnienie na religie miejsca i czasu. Ale, oczywiście, w chrześcijaństwie miejsca też nie są bez znaczenia, to znaki pamięci o danym wydarzeniu, w których poprzez przypomnienie (anamnesis) możemy wciąż na nowo duchowo uczestniczyć. Obecność w Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem 24 grudnia nie jest konieczna, by przeżyć wigilię narodzin Chrystusa, może jednak sprawić, że dla wiernych spędzających ów wieczór właśnie tam doświadczenie to będzie pełniejsze.

Miejsce najważniejszych pielgrzymek

Jerozolima to sacrum trzech religii profetycznych. Islam ma jeszcze Mekkę, chrześcijanie Rzym, ale wyprawa do Ziemi Świętej to dla wszystkich wielkie duchowe wydarzenie. Żydzi modlą się w Jerozolimie przed Ścianą Płaczu, muzułmanie czczą na Wzgórzu Świątynnym miejsce, z którego Mahomet uniósł się do Allaha, a chrześcijanie ze wszystkich stron świata zdążają do Świątyni Grobu Pańskiego. Bo z każdym świętym miejscem wiąże się wędrówka, wielu widzi w niej metaforę ludzkiego życia – dla homini viatori (ludzi wędrujących) jeden krok jest jak jeden dzień, a dzień jak rok. Psychoterapeuci natomiast widzą w pielgrzymce proces przypominający psychodramę, który prowadzi do uzdrowienia duszy.

Ayers Rock, czyli święta góra Uluru w Australii.Pierwszym pielgrzymem był św. Paweł, który przyszedł z Tarsu do Jerozolimy. Potem, w pierwszej połowie IV w., zawitała tam św. Helena i jej syn Konstantyn Wielki. – W Jerozolimie wybudował on rotundę nad domniemanym grobem Chrystusa i kościół nad grotą bożego narodzenia w Betlejem, on też w Rzymie ufundował Bazylikę św. Piotra. Jego fundacje przyczyniły się do rozwoju ruchu pielgrzymkowego. Najpierw odwiedzano miejsca związane z narodzinami i śmiercią Chrystusa, z czasem popularne stały się pielgrzymki do ośrodków kultu męczenników i ascetów, a kult maryjny pojawił się dopiero w V–VI w. – opowiada prof. Jastrzębowska.

Pielgrzymki to rytuał przejścia, zapewniający duchową przemianę. Muzułmanie przynajmniej raz w życiu muszą udać się do Mekki (hadżadż), hindusi odwiedzają symbolizujące cztery strony świata miasta – Badrinath, Puri, Rameśwaram i Dwarka – buddyści zdążają do Sarnath, Lumbini, Bodhgaja, Kuśinagar. W Indiach z pielgrzymkami (jatra) wiążą się specjalne praktyki, a wyznawca zobowiązany jest do odwiedzania kolejnych punktów mocy, kreśląc tym samym niewidzialną mandalę. – Boga poznajemy przez uczestnictwo, lepiej rozumiemy jego słowo, jeśli jest to opłacone wysiłkiem, ascezą i kontemplacją. To dlatego wybieramy się na koniec świata do Santiago de Compostela, a wokół Grabarki prawosławni chodzą na kolanach. Święte miejsca są mikrokosmosami i centrami świata, bogatymi w bożą moc i miłosierdzie, nic dziwnego, że wizyta w sanktuarium owocuje przebaczeniem, uzdrowieniem duchowym lub fizycznym – tłumaczy prof. Kłoczowski.

Nie każdy uczestnik pielgrzymki zdaje sobie sprawę z jej głębokiego znaczenia. Dla wielu ma ona charakter dziękczynny lub błagalny, a wątek ludowej pobożności z elementami magicznymi (różne pamiątki z miejsc świętych) dominuje nad prawdziwym wewnętrznym przeżyciem. Większość pielgrzymów chce się po prostu znaleźć w miejscu, gdzie narodził się Bóg, chce zobaczyć ikonę, dotknąć świętości. – Nie zgadzam się z Tertulianem, który twierdził, że ludzie są urodzonymi chrześcijanami – „anima naturaliter christiana”. Moim zdaniem, jesteśmy z natury religijnymi poganami – „anima naturaliter religiosa sed pagana”, a do chrześcijaństwa musimy dorosnąć – podkreśla prof. Kłoczowski. Pielgrzymka rozśpiewanych rzesz nie jest dla każdego, bo choć wpływ tłumu jest ważny i potrzebny, nie każdy się w nim odnajduje.

W surowym krajobrazie pustynnym Synaju otacza nas pustka. W tym naturalnie mistycznym miejscu Mojżesz otrzymał 10 przykazań, a św. Helena zbudowała najstarszy klasztor pod wezwaniem św. Katarzyny. Co prawda w samym klasztorze (w którym znajduje się niesłychanie cenny zbiór najstarszych ikon) zazwyczaj jest tłoczno, ale wystarczy się wspiąć na pobliskie wzniesienie, a wrażenie odosobnienia jest przytłaczające. – Doświadczenie mistyczne można osiągnąć poprzez ekstatyczny taniec, muzykę, śpiew, no i oczywiście zażycie substancji psychoaktywnych, ale też przez zagłębienie się w ciszę. Dlatego wiele miejsc świętych znajduje się na odludziu i niektórzy pielgrzymują do nich w absolutnej ciszy i samotności – mówi prof. Grzymała-Moszczyńska. Nie przez przypadek wielcy mistycy na miejsca kontemplacji wybierali pustelnie, które teraz stały się celem pielgrzymek wiernych i wyznawców.

Religia to próba nadania intelektualnego i organizacyjnego kształtu doświadczeniom duchowym, ale religio po łacinie znaczy wiązać, dlatego jej głównym zadaniem jest dawanie poczucia wspólnoty i mistycznej jedności, zwanej przez antropologów uczestnictwem mistycznym. Miejsca sacrum funkcjonowały zatem jako centra społeczno-kultowe, w których człowiekowi łatwiej było przeżyć doświadczenie duchowe. Czy wolał, by odbyło się to w samotności czy w tłumie – zależało od jego temperamentu, potrzeb i nastawienia. Nie wszyscy wszak są tak samo wrażliwi na duchowość.

Przepływająca energia

W Wielkiej Galerii piramidy Cheopsa jest ciemno i duszno. Gdy grupka turystów dociera do komory grobowej faraona, przewodniczka informuje, że doszli do czakramu mocy, w którym mogą pobrać kosmiczną energię. Wszyscy posłusznie przytulają się do ścian pomieszczenia, zamykają oczy, by po chwili zacząć monotonne mruczenie. Dla ezoteryków piramidy w Gizie to jedna z czakr (ćakra), czyli skupisk energii przepływającej wewnątrz naszej planety. To kompilacja ery New Age, łącząca wiarę w istnienie energii Ziemi ze znanymi w hinduizmie czakrami ludzkiego ciała. Wedle tej koncepcji, w pewnych miejscach energia ta znajduje ujście, co wpływa na umysł człowieka, pozwalając mu łatwiej wejść w stan medytacji.

Istnieje co najmniej kilka teorii na temat tego, gdzie są owe czakry. W większości są to naturalne góry – Shasta w Kalifornii, Uluru w Australii, Cooka w Nowej Zelandii, Kajlas w Tybecie lub prastare miejsca kultu – Machu Picchu w Peru, piramidy egipskie, Avebury w Anglii. Niektórzy lansowali tezę, że jedna z czakr znajduje się na Wawelu, w pozostałościach kościoła św. Gereona. Do Krakowa przyjeżdżano z różnych stron świata, by pobrać z fundamentów kosmiczną energię, ale macający ściany zabytku ezoterycy drażnili zarządzających Wawelem na tyle, że zakazano im zgromadzeń i zamknięto wejście na dziedziniec nad kościołem św. Gereona.

Z badań psychologów wynika, że potrzebę sacrum mamy wrodzoną, tak twierdził już Eliade, nazywając człowieka homo religiosus. – Nawet jeśli nie każdy identyfikuje się z jakimś Kościołem i nie uważa się za człowieka religijnego, to tworzy sobie własną religię – przekonuje prof. Dobroczyński. – Proces nazywany prywatyzacją religii polega na wybieraniu z różnych systemów tego, co jest nam niezbędne do zaspokojenia potrzeby duchowości, np. transcendencję załatwia skok na bungee, samodoskonalenie – joga, uniesienia – wyprawy do filharmonii, a poczucie wspólnoty – dyskusje z przyjaciółmi. Chrześcijaństwo i inne religie monoteistyczne nie zezwalają na taką dowolność – mówią, że są to pseudoreligie. Ale religie Wschodu – jak najbardziej. Buddyści uważają religię za środek w dążeniu do absolutu, a nie cel sam w sobie. Według Dalajlamy, potrzeba tylu religii, ilu jest ludzi, a homo religiosus zawsze sobie znajdzie jakiegoś idola i święte miejsce.

W „Listach profana” (wyd. List, Kraków 2010) Dobroczyński wspomina zmarłego w 1950 r. Czarnego Łosia (Black Elk) z plemienia Lakota. Ten strażnik tradycji indiańskiej, a zarazem mistyk i chrześcijański katecheta, który wielokrotnie pielgrzymował na Harney, świętą górę swego plemienia, twierdził, że każdy ma swoją świętą górę i znaleźć ją można wszędzie. „Czarny Łoś zdawał sobie sprawę z umowności miejsc, do których zmierza pielgrzym. Nie mamy przecież żadnej pewności, czy Świątynia Grobu Pańskiego została wybudowana dokładnie nad grotą, w której złożono ciało Jezusa. Równie niepewne jest to, czy Bazylika Narodzenia stoi tam, gdzie On rzeczywiście przyszedł na świat”.

Ale nawet jeśli cel wypraw ma charakter symboliczny, pielgrzymka do świętych miejsc spełnia swoją funkcję i daje efekty. Inaczej nikogo nie udałoby się namówić, by na piechotę szedł na koniec świata, by dotknąć kamienia, pocałować ikonę lub napić się wody ze świętego źródła.

Agnieszka Krzemińska - Polityka23 grudnia 2010

źródło: http://www.polityka.pl/nauka/czlowiek/1511506,2,wstep-do-geografii-religii.read#ixzz1YXU2bBwG


Data utworzenia: 21/09/2011 @ 01:42
Ostatnie zmiany: 15/10/2011 @ 03:08
Kategoria : =>> ART. PRZEKROJOWE
Strona czytana 17700 razy


Wersja do druku Wersja do druku

 

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu.
Bądź pierwszy!

 
Trzecie Oczko


Chiny-nowe.jpg
niwinski-mity-symbole.jpg
monarsze-sekrety-jankowski.jpeg
islam-wnuk.jpg
pascal-mysli.jpg
101-tore-murphy.jpg
wiek-propagandy.jpg
historia-pow-sredniowiecza-zientara.jpeg
studia-theologica-varsaviensia-1977-1.jpg
MACHIAVELLI-Ksiaze-1917.jpg
Rodzima wiara ukrainska - Lozko.jpg
polskie-n.jpg
polska-X-XI.jpg
megalomania-narodowa-by.png
religierzymu.jpg
judyta-postac-b-granic.jpg
od-abrahama-do-ch.jpg
haidit-prawy-umysl.jpg
edda-lelewel-1828.jpg
jerzy-adamski-historia-l-f.jpg
o-duszy.jpg
zbikowski-legendy.jpg
mit-azteko1.jpg
drioton-egipt-faraonow-2.jpg
delitsh-babilon-i.jpg
Collectanea Theologica 83-2013-nr 4.jpg
Szyszko-Hinduizm-buddyzm-islam.jpg
in-god-we-trust.png
meczenstwo_w_islamie.jpg
historya-pow-h-3a.gif
zarys-h-sz.jpg
ency-archeo-z-s.jpg
Saga-o-Nibelungach-Treumund.png
Szalenstwo w rel-swiata.jpg
Historia bez cenzury - Hartwig.jpeg
psychoanaliza-i-religia.jpg
Mieszko_Pierwszy_Tajemniczy.jpg
mieszko-I-strzelczyk-1992.jpg
kompendium-nauki-sk.jpg
pod-sztandarem-nieba-wiara-ktora-zabija-w-iext43267118.jpg
graves-mity-gr.jpg
apokryfy-nowego-testamentu.jpg
chrystianizacja-europy-kosciol.jpg
u-schylku-starozytnosci-2014-a.jpg
pliniusz-h-n.jpeg
his-b-w.jpg
wewior-wstepujac-w.jpg
kultura-smierci-1.jpg
etnologia-religii-szyjewski.jpg
bugaj-hermetyzm.jpg
Tako rzecze-zaratustra-1922-Nietzsche.jpeg
labuda-m.jpg
Zycie-Buddy_1927.jpg
camus-eseje.jpg
100_filmow_Lis.jpg
ramadan-i-kurban.png
od-mojzesza-do-mahometa-ke.jpg
tylak-bog.jpg
klucz-niebieski-k.jpg
psychologia-religii-bernhard-grom.jpg
dynastia-piastow-ba.jpg
IDEA-XIX-2007.png
amsterd-abc.jpg
lengauer-religijnosc.jpg
malinowski-zsdzikich.jpg
czary-i-czarty-polskie-tuwim.jpg
ilustrowany-slownik-terminow-lit.jpg
rozmyslania-marek-a 1913.jpg
burszta-asteriks.png
margul-mity-z-pieciu.png
Malinowski-Wierzenia_pierwotne.jpg
butterwick.jpg
hyperborea-religia-grekow-gebura.jpg
ap06.jpg
kartezjusz-roz.jpg
heinemann-eunuchy.png
leksykon-re.jpg
nieznane-arch-mis.jpg
trevel-his-a.jpg
eisenberg.jpg
pales.jpg
d-bog-urojony.jpg
swity-koszmar-haught.jpeg
nor-davies-boze-igrzysko.jpg
mysli-sw-jana-chr.png
de-mello.jpg
znak-1994-2-465.jpeg
Historia Czechoslowacji - Heck-Orzech.jpg
pilarczyk-literatura-zydowska.jpg
upaniszady-ut.jpg
Narody dawnej.jpg
girard-koziol.jpg
chrzescjianstwo-rusi-k.jpg
rozmowy-z-diablem.jpg
baschwitz-czarownice_dzieje.jpg
babilonskie-zaklecia.jpg
sachs_muzyka-wswieciestar.jpg
historia-wenecji_norwich.jpeg
etyka-prot-weber.jpg
stern-zlote-mysli.png
niemcy500.jpg
estreicher-zarys.jpg
krotka-hi-islamu.png
his-euro.jpg
prawo-wyznaniowe-2011.png
demony-r.jpeg
konstytucja-laidler.jpg
klengel-his-sy.jpg
Jasienica-slowianski rodowod-1961.jpg
kissinger_dyplomacja.jpg
czarn-mwxxw.jpg
odrodzenie-2000-44.png
mitologia-l-tur.jpg
NAPISY--1994.jpg
bancroft-wspolczesni.png
Leeuw-fenomonologia.png
Historia-sztuki-eu_Meyer.png
religie-sw.jpg
COLLECTANEA-PHILOLOGICA-XX-2017.jpg
ogarek-czoj.jpg
szrejter-mitologia.bmp
historia-irlandii.jpg
erman-mity-s.jpg
listy-prof.jpg
przeglad-religioznawczy.png
tajemnice-smim.jpg
grabski-mieszko.jpg
swieci-nie-swieci.jpg
dogon-ya-gali.jpg
ewolucja-boga.jpg
nowe-ateny.jpg
krewzkrwijezusa.jpg
100-punk-zap.jpg
magia-i-religia.jpg
przeinaczanie-jezusa-bart-ehrman.jpg
his-p-k.jpg
polska_mieszka_i1.jpg
mitoznawstwo-porownawcze.jpg
egipt-i-biblia-p-montet.jpeg
podstaw-wiedzy-muzulmanskiej.PNG
polityka-jako-wyraz-lub-nastepstwo.jpg
hall-heretycy.jpg
jero.jpg
zapomniane-n-strzelczyk.jpg
saggs.jpg
prawo-koscielne-kat.jpg
zli-papieze-c.jpg
wzory-kultury-b.jpg
40-piesni-r.png
anatomia hybrydy.jpg
tocqueville.jpg
bravo.jpg
watykan-zd.jpg
religia-a-wspolczesne-stosunki-miedzynarodowe.jpeg
STUDIA-RELIGIOLOGICA-39_2006.jpg
cyw-zyd.jpg
mity-skandynawskie-ma.jpg
bogowie-slowian-m.jpg
1908-o-wolnosci.png
hinduizm_-k.jpg
milczenie-1-2012.jpg
e-jastrzebowska.jpg
putek-1966-mroki-s.jpg
fuld-krotka.jpg
historia-kosciola-2-600-1500.jpeg
kaligula.jpg
markus-chrzesc.jpg
wilson-krwawiacy.png
historia-mali-tymowski.jpeg
bronk-podstawy-nauk-o-religii.jpg

Rel-Club
Sonda
Czy jest Bóg?
 
Tak
Nie
Nie wiem
Jest kilku
Ja jestem Bogiem
Ta sonda jest bez sensu:)
Prosze zmienić sondę!
Wyniki
Szukaj



Artykuły

Zamknij => WISZNUIZM <<==

Zamknij - Japonia

Zamknij BUDDYZM - Lamaizm

Zamknij BUDDYZM - Polska

Zamknij BUDDYZM - Zen

Zamknij JUDAIZM - Mistyka

Zamknij NOWE RELIGIE

Zamknij NOWE RELIGIE - Artykuły Przekrojowe

Zamknij NOWE RELIGIE - Wprowadzenie

Zamknij POLSKA POGAŃSKA

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Archeologia

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Bałtowie

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Manicheizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Konfucjanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Satanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Sintoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Taoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Zaratustrianizm

-

Zamknij EUROPA I AZJA _ _ JAZYDYZM* <<==

Nasi Wierni

 8783234 odwiedzający

 144 odwiedzających online