Religioznawstwo
Zagadnienia Religijne
Europa Pogańska
Azja
Hinduizm i odłamy
Judaizm i odłamy
Chrześcijaństwo i odłamy
Islam i odłamy
Afryka
Ameryka
Australia i Oceania

Święta - Dożynki polskie dawniej i dziś

Dożynki polskie dawniej i dziś
Dożynki, Święto Plonów - etniczne święto Słowian, przypadające na równonoc jesienną (23 września). Święto plonów poświęcone tegorocznym zbiorom zbóż. Dla Rodzimowierców słowiańskich dodatkowo poświęcone bogom Perunowi i Dziażbogowi Swarożycowi.

Zwyczaj ludowy Słowian i plemion bałtyckich, zwany często w różnych stronach Polski wyżynkami, obrzynkami, wieńcem, wieńcowem, okrężnem. Obrzęd dożynek prawdopodobnie związany był pierwotnie z kultem roślin i drzew, potem z pierwotnym rolnictwem. Wraz z rozwojem gospodarki folwarczno-dworskiej w XVI wieku dożynki zagościły na dworach majątków ziemskich. Urządzano je dla żniwiarzy (służby folwarcznej i pracowników najemnych) w nagrodę za wykonaną pracę przy żniwach i zebrane plony.

Dożynki to urządzane po zebraniu plonu zbóż wielkie święto rolników będące ukoronowaniem ich całorocznego trudu. Choć roczny cykl prac polowych kończy się przed Adwentem, to po żniwach następował krótki czas odpoczynku i radosnego świętowania, kiedy można było wyrazić to, co tak prosto napisał Wespazjan Kochowski w Psalmodii polskiej:
żniwiarze
Panie! I za to dziękować Ci trzeba,
Żeś gębie mojej dał dostatek chleba.


Dożynki w różnych okolicach nazywano też obrzynkami, wyżynkami, okrężnem (od dawnego zwyczaju obchodzenia lub objeżdżania, a więc okrążania pól po zbiorze zboża), wieńcowem lub wieńczynami (bo najważniejszym atrybutem tego święta jest wieniec żniwny).  

Zwykle dożynki odbywały się w sierpniu lub na początku września. Ponieważ zwyczajowo koniec żniw przy sprzyjającej pogodzie przypadał przed dniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (na Wniebowzięcie zakończone żęcie), czasami łączono dożynki ze świętem Matki Boskiej Zielnej (15 sierpnia). Częściej jednak bywały to dwie odrębne uroczystości.

Dożynki obchodzono w Polsce już w XVI wieku, kiedy rozwinęła się gospodarka folwarczno-dworska. Właściciele majątków ziemskich urządzali je dla żniwiarzy (służby folwarcznej i pracowników najemnych) w nagrodę za wykonaną pracę i zebrane plony.

W obchodach dożynkowych nie brakowało wtedy elementów archaicznych, które bywały tłumaczone jako ślady odwiecznych obrzędów i ofiar składanych bóstwom urodzaju. Oskar Kolberg, Zygmunt Gloger, Ignacy Krasicki, Józef Ignacy Kraszewski widzieli w obrzędzie dożynkowym ślady przypadającego na równonoc jesienną (23 września) etnicznego święta Słowian związanego pierwotnie z kultem roślin i drzew, potem z pierwotnym rolnictwem, w czasie którego dziękowano bogom za plony i proszono o jeszcze lepsze w przyszłym roku.

Wierusz - Dożynki
Alfred Wierusz-Kowalski - "Dożynki", ok. 1910

Do towarzyszących obrzędowi dożynek praktyk, w których zachowały się relikty archaicznych obrzędów wegetacyjnych i rolniczych, należały do niedawna zachowane zwyczaje związane z ostatnią garścią, kępą lub pasem niezżętego zboża, które czas jakiś pozostawiano na pustym już polu dla ciągłości wegetacji zbóż i  urodzaju. Te ostatnie pozostawione na polu kłosy zwano przepiórką, popiórką (na Mazowszu i Podlasiu), odlegą - jeśli było to niezżęte zboże rosnące wokół wielkich głazów narzutowych (na Mazowszu), perepełką (na kresach wschodnich), brodą (na wschodnim Mazowszu), kozą (w Małopolsce), pępem lub pępkiem (w Poznańskiem), a także równianką, plonkopką, wiązką, wiązanką lub garstką. Ziemię wokół przepiórki starannie pielono, aby w następnym roku chwasty nie zarastały pola. Strojono ją wstążkami i kwiatami, często też układano między kłosami na płaskim kamieniu chleb i sól oraz monetę. Oskar Kolberg tak opisywał przepiórkę w XIX w.:

(...) wracają do zostawionej garści stojącego zboża, otaczają je w koło i śpiewają stosowne pieśni, wyrywając spośród niego wszelki chwast, co znaczy jak się wyrażają: plić brodę. Następnie jedna ze starszych kobiet, wziąwszy i skręciwszy wszystkie kłosy w jedno, zwraca je ku ziemi i zawija w środek brody: poczem dziewczęta zawiązują całą tę garść wstążką i ubierają kwiatami. Dopełniwszy tego odchodzą, pozostawiając ową brodę w polu, na pastwę ptactwa i myszy jako ofiarę: inaczej zwierzęta te mściłyby się i wielką w gumnach robiłyby szkodę.

Na Kurpiach, Mazowszu i Podlasiu ścięcie ostatnich kłosów poprzedzał zwyczaj zwany oborywaniem przepiórki (ziemię wokół niej trzykrotnie oborywano ciągniętą za nogi po rżysku dziewczyną - najczęściej była to najlepsza żniwiarka). W Wielkopolsce wokół ostatniej garści zboża, zwanej pępem, czołgali się wybrani do jego ucięcia chłopiec i dziewczyna, którzy podczas żniw wyróżnili się dobrą i pilną pracą. Ostatnią pozostawioną czas jakiś na polu kępkę zboża ścinano bardzo uroczyście. Najczęściej robil to najlepszy żniwiarz albo sam gospodarz. Na Kujawach kłosy te, przybrane kwiatami, żniwiarze wręczali gospodarzowi, który rewanżował się poczęstunkiem będącym zapowiedzią późniejszej zabawy dożynkowej. Powszechnie wierzono, że w ostatnie zebrane z pola kłosy mają niezwykłą moc decydującą o ciągłości wegetacji roślin i obfitych plonach w następnym roku. Kłosy ścięte z przepiórki musiały znaleźć się koniecznie w wieńcu dożynkowym, a te które pozostały przechowywano z pietyzmem w domu, by wykruszone z nich ziarno dodać do jesiennego siewu.

Na Podlasiu i południowo-wschodnim Mazowszu dożynki nazywano długo okrężnem. W nazwie tej znalazł odbicie znany wielu narodom stary rytuał rolniczy obchodzenia lub objeżdżania pól, którego celem było wyznaczanie granic pola i jego ochrona przed klęskami żywiołowymi, czarami i złymi mocami. Na ziemiach polskich okrążanie pól odbywało się w dwóch terminach: wiosną na dobry początek prac rolniczych i jesienią po zebraniu zbóż, warzyw i zakończeniu wszystkich prac polowych. Jesienne okrążanie pól połączone było z biesiadami, w których bawili się razem szlachta i kmiecie.

Biesiady te opisywał w XV w. Jan Długosz, a w XVI w. Jan Kochanowski pisał o nich w Rozmowie pana z włodarzem jako o zwyczaju już zanikającym:

Tak ci bywało, panie, pijaliśmy z sobą,
Ani gardził pan kmiotka swojego osobą.
Dziś wszystko już inaczej, wszystko spoważniało,
Jak to mówią, postawy dosyć wątku mało.


We wspólnych biesiadach szlachty z chłopami po okrężnem Ignacy Krasicki szukał analogii do zwyczajów starożytnego Rzymu pisząc w Panu Podstolim: w uroczystość Saturnową na pamiątkę złotego wieku zasiadali na wspólnej uczcie panowie z sługami.

Z biegiem czasu tradycyjne okrężne stawało się kultywowanym w szczątkowej formie ludowym zwyczajem żniwnym, a na plan pierwszy wysunął się obrzęd dożynek z wieńcem i chlebem wypieczonym z nowego ziarna. Chleb w tradycji polskiej od najdawniejszych czasów uważano za dar Boga. Do kraju, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie dla darów Nieba, tęskno mi, Panie - pisał na emigracji Cyprian Kamil Norwid. W naszej kulturze chleb i sól często występują jako ważne atrybuty w wielu różnych zwyczajach i obrzędach. Obyczaj obdarzania i witania chlebem i solą dostojnych gości i osób bliskich na znak szacunku, przyjaźni, gościnności znany jest u nas od dawien dawna. W przeszłości był to symboliczny dar poddanych dla monarchy lub dostojników Kościoła.

Józef Szczypka w Kalendarzu polskim pisze: Od najdawniejszych czasów po żniwach każdy wójt krakowski spieszył z rajcami na Wawel i wręczał królowi jegomości bochen na srebrnej misie. Te same honory spotykały co przedniejsze znakomitości Rzeczypospolitej, biskupów czy hetmanów, a wreszcie dostawali chleb od swoich poddanych różni panowie dziedzicowie.

Kiedy dawniej wiejskie gospodynie piekły wielki bochen chleba dożynkowego, śpiewały:

Ten chleb, co upiekłam ze swej mąki,
To ja go wręczę do dziedzica ręki!
A ten dziedzic to nam podzieli,
żeby starczyło do samej niedzieli!

(za Od kusaków do szczodraków Zenona Gierały)

W obrzędzie dożynek chleb i sól symbolizują najcenniejsze dary ziemi i mają zapewniać urodzaj i dostatek.

W ceremonii dożynkowej najważniejsze miejsce przypadało jednak zawsze wieńcowi i wielu okolicach na nim poprzestawano. Wieniec dożynkowy nazywany bywał plonem, ponieważ symbolizuje wszystkie zebrane plony oraz urodzaj. Tradycyjnie wiły go kobiety, najlepsze żniwiarki. Wieńce miały rozmaite kształty, wielkość, ozdoby. Czasem wieńcem żniwnym była cała, ścięta i przystrojona wstążkami przepiórka albo przybrany kwiatami pęk zboża. W wieńcu były zawsze kłosy z przepiórki i nie młócone kłosy wszystkich zbóż: pszenicy, żyta, owsa, jęczmienia, a oprócz nich często owoce jarzębiny, jabłka, warzywa i kwiaty. Niekiedy pleciono sześć niewielkich wieńców (jak w Poznańskiem) - osobno z pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa, grochu i orzechów laskowych. Często pleciono wieńce na drewnianych, wiklinowych lub zrobionych ze słomianych warkoczy obręczach związanych w kształt korony węgierskiej. Popularne były też wieńce żniwne w kształcie wielkiego koła. Wieńce nazywane równiankami (wyplatane najczęściej na uroczystość Matki Boskiej Zielnej) były po prostu związanymi bukietami z kłosów, kwiatów, ziół, do których wkładano też makówki, ziemniaki, marchew. Wieńce ozdabiano kolorowymi wstążkami, złoconymi orzechami, z czasem także bibułowymi kwiatami i barwnymi papierkami.

W niektórych regionach (np. w Wielkopolsce) przymocowywano do wieńca żniwnego różne wypieki obwarzanki, pierniki, figurki z ciasta. W dawnych czasach przywiązywano czasem na szczycie wieńca żywego ptaka koguta, kurczę, małe kaczątko lub gąskę albo figurkę bociana, bo miało to zapewniać płodność i piękny i zdrowy przychówek gospodarski. Jeśli ptaki wydziobywały ziarno z wieńca, a kogut piał wróżyło to urodzaj w przyszłym roku. Sztuka wykonywania wieńców dożynkowych nie tylko przetrwała do naszych czasów, ale nawet się rozwinęła. Współczesne wieńce żniwne są coraz okazalsze, oprócz tradycyjnych koron i kół prezentowane są na dożynkach pomysłowo zrobione kompozycje z płodów ziemi: serca, globusy, tarcze z herbami miast, mapy Polski i wiele innych ciekawych form, często z różnymi napisami ułożonymi z kwiatów i ziaren.

Tradycyjnie w dniu dożynek wieniec niesiono najpierw do poświęcenia do kościoła. Ponieważ największym uznaniem cieszyli się w tym dniu ludzie pracujący przy żniwach najszybciej i najlepiej, orszak prowadzili wyróżniający się żniwiarze.Wieniec niosła na głowie lub wyciągniętych rękach przodująca w żniwach dziewczyna czasem z pomocą silnych parobków, a jeśli był bardzo duży i ciężki układano go, otaczając często owocami i warzywami, na białym płótnie lub drewnianym stelażu niesionym przez kilka wyróżniających się żniwiarek, rzadziej żniwiarzy. Za wieńcem na początku orszaku szli przodownicy i przodownice żniw z chlebem upieczonym z nowej mąki, z jabłkami i orzechami związanymi w chusty lub niesionymi przez dziewczęta w podwiązanych fartuchach, a za nimi pozostali żniwiarze, ze starannie wyczyszczonymi kosami i sierpami przystrojonymi bukietami kwiatów i kolorowymi chusteczkami  - wszyscy odświętnie ubrani.

Kiedy już poświęcono wieniec w kościele, kolejnym ważnym etapem uroczystości było i pozostało dotychczas wręczanie wieńca gospodarzowi dożynek. Na dożynkach dworskich był nim dziedzic. Orszak żniwiarzy z wieńcem udawał się więc do dworu.Często za żniwiarzami jechały drabiniaste wozy z muzykantami i innymi uczestnikami dożynek. Po drodze śpiewano pieśni z powtarzającym się refrenem:

Uchylaj, panie cisowe wrota,
Niesiem wianeczek ze szczerego złota.
Plon niesiemy, plon,
W gospodarza dom
Żeby dobrze plonowało,
Po sto korcy z kopy dało!
Plon niesiemy ...
A nasz wianek jedwabiem wity,
Nie wykupisz, panie za talar bity!
Plon niesiemy ...
A rozwierajcie szeroko wrota,
Bo idzie do was z pola robota!
Plon niesiemy ...
Nie żałuj, panie, siwego konia,
Ślij po muzykę choć do Radomia!
Plon niesiemy ...
(za Od kusaków do szodraków Zenona Gierały)

Jak pisze Barbara Ogrodowska w Zwyczajach, obrzędach i tradycjach w Polsce: We wszystkich regionach Polski pieśni dożynkowe były układane według pewnego schematu, z powtarzającymi się motywami. Miały one również elementy improwizowane: komplementy, ale także docinki, kierowane do gospodarzy, dziedziców, ekonomów, oficjalistów dworskich (co znajdowało odbicie w utworach literackich, m.in. w siedemnastowiecznej sielance Szymona Szymonowica Żeńcy); śpiewano w nich też o trudzie żniwiarskim i o należnej za niego nagrodzie, czyli spodziewanym poczęstunku i zabawie, i o radości z zakończonej, wykonanej sumiennie pracy, przynoszącej wszystkim wielkie pożytki (...). Z czasem pieśni dożynkowe stały się swego rodzaju kroniką życia wsi, opowiadającą o najważniejszych wydarzeniach. Obecnie także wykonywane są na dożynkach pieśni z powtarzającym się refrenem o plonie. Pieśni te, dawne i współczesne, są dziś przedmiotem zainteresowań i badań naukowych etnografów, folklorystów, językoznawców.

Na dawnych dożynkach dworskich na rozśpiewany orszak żniwiarzy oczekiwał na ganku lub przed bramą dziedzic wraz z małżonką, krewnymi, rezydentami i służbą, a czasem też plebanem. Dziedzic przyjmował od żniwiarzy wieniec i chleb, który z szacunkiem całował. Wręczaniu tych darów towarzyszyły zawsze uroczyste oracje - najpierw przemawiał ktoś znaczniejszy ze żniwiarzy, a później dziedzic dziękował żniwiarzom. Gospodarz wznosił toast za wszystkich zebranych, za ich pomyślność i dostatek, do zwyczaju należało chluśnięcie z kieliszka wódką na najlepszą żniwiarkę, nazywaną postatnicą lub wiochną, obdarowanie jej srebrną monetą i rozrzucenie jakiejś sumki do podziału wśród pozostałych żniwiarzy. Następnie dziedzic osobiście wnosił do dworu wieniec i ofiarowane mu płody ziemi i stawiał je na stole na honorowym miejscu. Wieniec żniwny przechowywano potem w sieni lub stodole do następnego roku, a wykruszone z niego ziarna i wysuszone ziele dodawano do worków z ziarnem przeznaczonym na przyszłe zasiewy. Zwyczaj ten praktykowany jest po dzień dzisiejszy, zwłaszcza przez starszych rolników.


Później zasiadano na biesiadę do stołów ustawionych zwykle na dziedzińcu lub w spichlerzu, żeby wszyscy mogli się pomieścić. Po poczęstunku odbywała się zabawa z tańcami, trwająca często do rana. Do pierwszego tańca dziedzic zapraszał przodownicę żniwną, najlepszy zaś kośnik tańczył z dziedziczką. W czasie zabawy dziedzic i dziedziczka mogli wysłuchać rymowanek wyśpiewywanych przez wieśniaków. Niektóre z nich były pochlebne, chwalono w nich gospodarność dziedzica i urodę dziedziczki niezależnie od stanu faktycznego, śpiewano więc:

U sąsiada wilk wyje,
bo pszenicka mu gnije.
Oj, a nas pan nie taki,
Zbiera z pola i kłaki.

(za Kalendarzem polskim Józefa Szczypki)

albo

Przede dworem carna burza,
nasa pani, kieby róża...

(tamże)

Chłopi mogli sobie też tego dnia pozwolić na więcej niż zwykle i odważnie dokuczać i dziedzicowi, i ekonomowi, śpiewając np. tak:

Chłop pracuje, nie ustaje,
Dziedzic za to baty daje!

(za Od kusaków do szodraków Zenona Gierały)

albo

A na dziedzińcu siwe kamienie,
U ekonoma grzywe golenie.

(za Kalendarzem polskim Józefa Szczypki)

Niektóre z przyśpiewek nie były bezinteresowne:

U naszego jegomości dobry rozsądek,
Wystawił nam beczkę piwa, gorzałki sądek.

(za Kalendarzem polskim Józefa Szczypki)

Podczas zabawy dożynkowej urządzano różne gry i popisy zręczności. Do najpopularniejszych należały wyścigi furmanek, konkursy w dojeniu krów i wdrapywanie się na posmarowany mydłem słup, na wierzchołku którego umieszczona była butelka wódki , kiełbasa i inne nagrody. Czasem na koniec zabawy chłopi objeżdżali na przystrojonych koniach wieś i sąsiadujące z nią pola. U schyłku XIX wieku, wzorem dożynek dworskich, zaczęto urządzać dożynki chłopskie, gospodarskie. Bogatsi gospodarze wyprawiali je dla domowników, rodziny, parobków i robotników najętych na czas żniw. Przebiegały one podobnie do dożynek dworskich, choć były skromniejsze. W okresie międzywojennym organizowano też dożynki gminne, powiatowe i parafialne pod patronatem Kościoła, wiejskich organizacji gospodarczych i samorządowych, kół Stronnictwa Ludowego, dla których uroczystości dożynkowe były pewnego rodzaju manifestacją ruchu ludowego. W obchodach zachowywano większość tradycyjnych elementów: pochody z wieńcem, przyśpiewki, oracje. Gospodarzami dożynek bywali najczęściej proboszczowie, nauczyciele, sołtysi, działacze ludowi, a na dożynkach gminnych i powiatowych  wójtowie i starostowie. W niektórych regionach urządzano składkowe dożynki wiejskie. Uroczystość rozpoczynała się zawsze od poświęcenia w kościele wieńca zbiorowego od rolników z całej wsi i była przede wszystkim dziękczynieniem składanym Bogu za dobre plony. Co roku wybierano spośród rolników gospodarza dożynek, który z pomocą sąsiadów wyprawiał w swym domu przyjęcie dla wszystkich. Dożynki były też okazją do pokazania sąsiadom najładniejszych okazów zwierząt gospodarskich i nowych narzędzi rolniczych oraz haftowanych serwet i obrusów wiejskich gospodyń.

Po II wojnie światowej gospodarzami dożynek byli przedstawiciele władz administracyjnych różnych szczebli  -  gminnych, powiatowych, wojewódzkich i centralnych. Zachowywano w nich zawsze pewne elementy tradycyjne: uroczysty pochód z wieńcem i chlebem, pieśni dożynkowe o plonie. Dożynkom tym towarzyszyły kiermasze, wystawy rolnicze, występy zespołów folklorystycznych, zawody sportowe i zabawy taneczne.

Obecnie uroczystości dożynkowe mają charakter ludowy i religijny. Dożynki stały się wyrazem kultu maryjnego, szczególnie żywego w środowisku wiejskim. Matka Boska jest patronką wielu przełomowych momentów cyklu wegetacyjnego roślin i rolniczego trudu począwszy od Dnia Zwiastowania Pańskiego, czyli święta Matki Boskiej Roztwornej (25 marca), poprzez obchodzone dziś 31 maja święto Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny, które obchodzone dawniej 2 lipca stało się dla wsi polskiej dniem Matki Boskiej Jagodnej, oraz Święto Matki Boskiej Zielnej (15 sierpnia), po Matki Boskiej Siewnej (8 września). Rolnicy od dawien dawna polecali wszystkie swoje sprawy Matce Boskiej, orędowniczce ludzkiej codzienności.

Powrócił i rozwinął się praktykowany przed ostatnią wojną obyczaj urządzania dożynek parafialnych oraz pielgrzymek chłopskich po zakończonych żniwach do miejsc kultu religijnego, zwłaszcza do sanktuariów maryjnych. Na Jasnej Górze w Częstochowie odbywają się największe i najbardziej uroczyście obchodzone dożynki polskie. Uroczystości religijne w intencji wszystkich rolników celebruje prymas Polski.Uczestniczą w nich tłumy pielgrzymów i delegacje rolnicze z całej Polski z wieńcami i chlebami upieczonymi z mąki pochodzącej z ostatnich zbiorów.

Świeckim ceremoniom dożynkowym przewodniczą obecnie starosta i starościna dożynkowi, którzy wręczają wieniec i bochen chleba gospodarzowi dożynek. Gospodarzem najczęściej jest przedstawiciel lokalnej administracji państwowej bądź samorządowej. Dożynkom towarzyszą najczęściej wystawy osiągnięć lokalnych rolników i zakładów przetwórstwa spożywczego i festyny ludowe.

Ewa Szczepanowska


Data utworzenia: 20/12/2009 @ 18:10
Ostatnie zmiany: 16/09/2012 @ 01:59
Kategoria : Święta
Strona czytana 26996 razy


Wersja do druku Wersja do druku

 

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu.
Bądź pierwszy!

 
Trzecie Oczko


amsterd-abc.jpg
tocqueville.jpg
anatomia hybrydy.jpg
chrzescjianstwo-rusi-k.jpg
zbikowski-legendy.jpg
40-piesni-r.png
sachs_muzyka-wswieciestar.jpg
odrodzenie-2000-44.png
megalomania-narodowa-by.png
religie-sw.jpg
nieznane-arch-mis.jpg
niemcy500.jpg
tajemnice-smim.jpg
estreicher-zarys.jpg
swieci-nie-swieci.jpg
baschwitz-czarownice_dzieje.jpg
apokryfy-nowego-testamentu.jpg
fuld-krotka.jpg
kompendium-nauki-sk.jpg
polskie-n.jpg
czarn-mwxxw.jpg
ewolucja-boga.jpg
MACHIAVELLI-Ksiaze-1917.jpg
listy-prof.jpg
pales.jpg
zapomniane-n-strzelczyk.jpg
polityka-jako-wyraz-lub-nastepstwo.jpg
butterwick.jpg
ramadan-i-kurban.png
wiek-propagandy.jpg
delitsh-babilon-i.jpg
bancroft-wspolczesni.png
100-punk-zap.jpg
upaniszady-ut.jpg
religierzymu.jpg
historya-pow-h-3a.gif
prawo-wyznaniowe-2011.png
konstytucja-laidler.jpg
polska_mieszka_i1.jpg
graves-mity-gr.jpg
jerzy-adamski-historia-l-f.jpg
trevel-his-a.jpg
mysli-sw-jana-chr.png
pascal-mysli.jpg
tylak-bog.jpg
IDEA-XIX-2007.png
Szalenstwo w rel-swiata.jpg
100_filmow_Lis.jpg
d-bog-urojony.jpg
mit-azteko1.jpg
znak-1994-2-465.jpeg
grabski-mieszko.jpg
pod-sztandarem-nieba-wiara-ktora-zabija-w-iext43267118.jpg
psychoanaliza-i-religia.jpg
watykan-zd.jpg
egipt-i-biblia-p-montet.jpeg
edda-lelewel-1828.jpg
ency-archeo-z-s.jpg
przeglad-religioznawczy.png
nor-davies-boze-igrzysko.jpg
burszta-asteriks.png
kissinger_dyplomacja.jpg
kaligula.jpg
Zycie-Buddy_1927.jpg
dynastia-piastow-ba.jpg
mity-skandynawskie-ma.jpg
nowe-ateny.jpg
etyka-prot-weber.jpg
pliniusz-h-n.jpeg
Leeuw-fenomonologia.png
kultura-smierci-1.jpg
dogon-ya-gali.jpg
u-schylku-starozytnosci-2014-a.jpg
Historia bez cenzury - Hartwig.jpeg
klengel-his-sy.jpg
margul-mity-z-pieciu.png
swity-koszmar-haught.jpeg
Collectanea Theologica 83-2013-nr 4.jpg
his-euro.jpg
od-mojzesza-do-mahometa-ke.jpg
hyperborea-religia-grekow-gebura.jpg
krotka-hi-islamu.png
bronk-podstawy-nauk-o-religii.jpg
mitologia-l-tur.jpg
bravo.jpg
haidit-prawy-umysl.jpg
Historia Czechoslowacji - Heck-Orzech.jpg
camus-eseje.jpg
religia-a-wspolczesne-stosunki-miedzynarodowe.jpeg
demony-r.jpeg
Tako rzecze-zaratustra-1922-Nietzsche.jpeg
jero.jpg
erman-mity-s.jpg
Malinowski-Wierzenia_pierwotne.jpg
wzory-kultury-b.jpg
heinemann-eunuchy.png
Szyszko-Hinduizm-buddyzm-islam.jpg
1908-o-wolnosci.png
ogarek-czoj.jpg
historia-wenecji_norwich.jpeg
Jasienica-slowianski rodowod-1961.jpg
markus-chrzesc.jpg
kartezjusz-roz.jpg
polska-X-XI.jpg
Historia-sztuki-eu_Meyer.png
bugaj-hermetyzm.jpg
drioton-egipt-faraonow-2.jpg
wewior-wstepujac-w.jpg
prawo-koscielne-kat.jpg
przeinaczanie-jezusa-bart-ehrman.jpg
od-abrahama-do-ch.jpg
putek-1966-mroki-s.jpg
mieszko-I-strzelczyk-1992.jpg
babilonskie-zaklecia.jpg
Narody dawnej.jpg
rozmyslania-marek-a 1913.jpg
in-god-we-trust.png
zarys-h-sz.jpg
lengauer-religijnosc.jpg
pilarczyk-literatura-zydowska.jpg
magia-i-religia.jpg
Chiny-nowe.jpg
podstaw-wiedzy-muzulmanskiej.PNG
his-p-k.jpg
e-jastrzebowska.jpg
islam-wnuk.jpg
szrejter-mitologia.bmp
historia-irlandii.jpg
chrystianizacja-europy-kosciol.jpg
STUDIA-RELIGIOLOGICA-39_2006.jpg
de-mello.jpg
czary-i-czarty-polskie-tuwim.jpg
Mieszko_Pierwszy_Tajemniczy.jpg
o-duszy.jpg
meczenstwo_w_islamie.jpg
NAPISY--1994.jpg
his-b-w.jpg
krewzkrwijezusa.jpg
malinowski-zsdzikich.jpg
eisenberg.jpg
cyw-zyd.jpg
klucz-niebieski-k.jpg
etnologia-religii-szyjewski.jpg
labuda-m.jpg
historia-mali-tymowski.jpeg
COLLECTANEA-PHILOLOGICA-XX-2017.jpg
leksykon-re.jpg
niwinski-mity-symbole.jpg
wilson-krwawiacy.png
rozmowy-z-diablem.jpg
monarsze-sekrety-jankowski.jpeg
psychologia-religii-bernhard-grom.jpg
saggs.jpg
bogowie-slowian-m.jpg
Rodzima wiara ukrainska - Lozko.jpg
mitoznawstwo-porownawcze.jpg
historia-kosciola-2-600-1500.jpeg
hinduizm_-k.jpg
ap06.jpg
girard-koziol.jpg
historia-pow-sredniowiecza-zientara.jpeg
Saga-o-Nibelungach-Treumund.png
studia-theologica-varsaviensia-1977-1.jpg
milczenie-1-2012.jpg
ilustrowany-slownik-terminow-lit.jpg
stern-zlote-mysli.png
zli-papieze-c.jpg
judyta-postac-b-granic.jpg
101-tore-murphy.jpg
hall-heretycy.jpg

Rel-Club
Sonda
Czy jest Bóg?
 
Tak
Nie
Nie wiem
Jest kilku
Ja jestem Bogiem
Ta sonda jest bez sensu:)
Prosze zmienić sondę!
Wyniki
Szukaj



Artykuły

Zamknij => WISZNUIZM <<==

Zamknij - Japonia

Zamknij BUDDYZM - Lamaizm

Zamknij BUDDYZM - Polska

Zamknij BUDDYZM - Zen

Zamknij JUDAIZM - Mistyka

Zamknij NOWE RELIGIE

Zamknij NOWE RELIGIE - Artykuły Przekrojowe

Zamknij NOWE RELIGIE - Wprowadzenie

Zamknij POLSKA POGAŃSKA

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Archeologia

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Bałtowie

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Manicheizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Konfucjanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Satanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Sintoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Taoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Zaratustrianizm

-

Zamknij EUROPA I AZJA _ _ JAZYDYZM* <<==

Nasi Wierni

 8778731 odwiedzający

 298 odwiedzających online