Rezerwat „Kręgi kamienne" w Odrach. Ilekroć przyjeżdżam do Kamiennych Kręgów w Odrach, odczuwam niezwykły spokój, ale również mam uczucie takie jak w domu przed wielkim sprzątaniem....Od czego tu zacząć ? Od kogo tu zacząć?
Materiał udostępniony za zgodą redakcji "Wizji Peryferyjnych". Wszelkie kopiowanie oraz dalsze rozpowszechnianie jest zabronione!
ARCHEOLODZY....
Pierwsze poważne prace archeologiczne z ramienia Działu Przedhistorycznego Muzeum Wielkopolskiego rozpoczął prof. .1. Kostrzewski w 1926 roku. Miał wtedy 41 lat . Rozkopał Jeden krąg i trzy kurhany- kopce...
W opracowaniu prof. Kostrzewskiego dotyczącym jego pracy archeologicznej w Odrach ( wydanie z 1926 r.) oprócz opisu prac wykopaliskowych oraz znalezisk np. ozdób, broni, naczyń są zdjęcia na wagę złota. Są to przedwojenne zdjęcia kamiennych kręgów oraz kurhanów. Na tych zdjęciach kamienne kręgi pokryte są warstwą kamieni, tak samo kurhany. Oprócz innych niewątpliwych zasług prof. Kostrzewskiego jego największą zasługą jest ogołocenie kurhanów i l kręgu z tej warstwy kamieni...
Czytamy " W kręgu nr 9 ( wg. planu P. Stephana) na szczycie leży duży okrągły głaz (...) Krąg odbudowano bez nasypu kamiennego...
W zakończeniu tego opracowania naukowego profesor zaznacza, że " wszystkie trzy rozkopane mogiły zostały usypane z powrotem w dawnej postaci, jednakże z samej ziemi, ponieważ kamienie zużytkowane zostaną przez nadleśnictwo w Czersku... Tak samo odbudowano nasyp w kręgu kamiennym oraz zostały ustawione w dawnej pozycji pionowej niektóre kamienie środkowe i obwodowe szeregu kręgów."
Tony kamieni z jednego kręgu i 3 kurhanów wywieziono wozami konnymi na wagony do Czerska, do budowy dróg... Miała to być rekompensata, za pomoc w pracach archeologicznych. Prof. Kostrzewski uważał, że kamienne kręgi są spuścizną po Gotach, bo u nich są takie same. "Przypuszcza się również iż to najeźdźcy z za morza Goci wprowadzili zwyczaj niepalenia zwłok. Sypali kamienne kurhany oraz stawiali kręgi. "
Wszystko by było dobrze gdyby nie to, że współcześni archeolodzy nadal podtrzymują tę teorię, pisząc o tym w każdym przewodniku turystycznym oraz w opracowaniach naukowych, co w świetle najnowszych badań naukowców zachodnich wcale nie jest takim pewnikiem... No cóż, nadal tkwimy w epoce Gotów.
Jeszcze przed l wojną, w 1914 r. Pauł Stephan - niemiecki astronom oraz mierniczy sporządził dokładny plan kamiennych kręgów, których było 12. Na tym planie widnieje również do dzisiaj zachowany, tajemniczy stożkowaty lej, który ma swoją legendę.
Jak mówią miejscowi starzy ludzie, nawet najeźdźcy z zachodu - zabór pruski, a potem hitlerowcy docenili niezwykłość tego miejsca. Po II wojnie światowej w 1962 r, prace archeologiczne rozpoczął dr J.Kmieciński z ekipą Uniwersytetu Łódzkiego. Prace trwały 30 lat i trwają nadal... Przekopano w tym czasie wszystkie kręgi i kurhany, z których również zdjęto wewnętrzny płaszcz kamieni i wywieziono (!) Ale o tym wiedzą nieliczni. Dr. Kmieciński nie wspomina w swoich opracowaniach co z taką masą kamieni zrobił... Pisze za to, że " badania w zasadzie potwierdziły wnioski wielkiego poprzednika". Okazało się jednak, że jak na cmentarzysko w niektórych kręgach i kurhanach w Odrach i Węsiorach nic nie znaleziono... Były puste - dlaczego - czyżby nie powstały z przeznaczeniem na cmentarzysko - jak twierdzą archeolodzy ?. Niegdyś w starych kościołach, katedrach również chowano ważniejsze osobistości, chociaż kościoły nie są chyba cmentarzyskiem...?
Archeolodzy odkryli najwięcej pochówków ( popielic ) pomiędzy kręgami znajdującymi się na skraju dużej polany. Odkryto tam około 600 popielic. Rozkopując ten teren musieli usunąć kamienie i tak namieszali, że już nie można było odtworzyć poprzedniego stanu. Tak zniknęły dwa z dwunastu kamiennych kręgów, które przetrwały potop szwedzki, przemarsz wojsk Napoleona oraz obie wojny światowe. Nie pozostawiono w kręgach i kurhanach " Kamienia na kamieniu " tylko te , które dzisiaj jeszcze stoją na obwodzie kręgów...
Zapytałam raz jednego pana, który opiekuje się tym terenem - gdzie są kamienie z kręgów i kurhanów ? - to miejscowi pobrali do budowy domów, odpowiedział. - Wie pan co ...? Przez wieki, tysiące, lat stało to nienaruszone, miejscowi ludzie mogli to już dawno rozgrabić. Nie zrobili tego bo uważali kamienne kręgi za grobowce. Nikt z nich nie ruszył tu kamienia... do momentu gdy zabrali się za nie archeolodzy. Zniknęły dwa kręgi oraz wszystkie kamienie pokrywające kręgi i kurhany. Nic już nie odpowiedział. Kamienne kręgi dobrze były strzeżone przez samą naturę, ukryte w głuchej Puszczy Tucholskiej, otoczone mokradłami i rozlewiskami dwóch rzek. Były niedostępne i szanowane przez miejscową ludność. I tak jest do dzisiaj, chociaż zniszczenia w kręgach przypisuje się miejscowej ludności z Odrów i Miedzna oraz okolic, sami mieszkańcy wspominając archeologów mają inne zdanie i to nie zawsze pochlebne. Mają żal, że wywieziono do Lodzi oraz Chojnic i pobliskiego Klonowa wszystkie najcenniejsze znaleziska oraz kości ludzi , szczególnie te, które jak na "małpoludy" miały zadziwiająco długie kończyny. (!) Dobrze, że pozostawili trochę kamieni na obwodzie kręgów. Archeolodzy swoją beztroską zmienili im obraz patrzenia na kamienne kręgi. Tam leżały kości ich przodków, prasłowian... Miejscowa ludność to prości, życzliwi ludzie, dumni z kamiennych kręgów. Cenią je jak relikwie chociaż niewiele o nich wiedzą. Obecni prawni opiekunowie - konserwator przyrody - są oburzeni, że ktoś śmie o tym mówić... Archeolodzy to przecież naukowcy, wykształceni, kulturalni i mają zawsze rację! Ale chyba tylko dlatego, że są i byli finansowani przez państwo...W ciągu 30 lat niewiele wniesiono nowego do opracowań archeologów i historyków o naszych pradziejach na Pomorzu.
Wszystko się zgadza wg teorii ewolucji Darwina i zgodnej z nią archeologii, mimo licznych najnowszych odkryć... Nasi przodkowie to ludy prymitywne, zajmujące się głównie prymitywnym rolnictwem, polowaniem, łowieniem ryb, zbieractwem...
Dlaczego jednak kręgi kamienne i budowle megalityczne, są ustawione z matematyczną i astronomiczną dokładnością ?! - tak jakoś wyszło...przypadkiem...? Oj musiały się nagłowić te prymitywne ludy, by nam coś takiego ustawić i to na takim odludziu, w środku głuchej puszczy.,.!
W świetle badań archeologicznych w ciągu ostatnich lat okazało się, że kręgi kamienne są nie tylko w Polsce oraz w Skandynawii na wyspie Gotland, ale również w Anglii, Japonii, Palestynie - nad rzeką Jordan (tam gdzie chodził 2000 lat temu Pan Jezus ) w obu Amerykach itd. bez względu na rasę, kulturę, religię oraz język!!!
Archeolodzy i historycy uważają, że kręgi kamienne i budowle megalityczne były szczególnym wyrazem kultu ludów prymitywnych dla zmarłych. Tylko dlaczego są ustawione tak samo na wszystkich kontynentach i to w dodatku ASTRONOMICZNIE to nawet naszym astronomom badającym kręgi w Polsce i na świecie nie mieści się w głowach. W dodatku ustawienie jest takie jakieś dziwne - ze wschodu na zachód? Czy prymitywne ludy mogły mieć taką wiedzę astronomiczną, matematyczną, fizyczną i mistyczną ?. To znaczy ,że my jesteśmy ze swą wiedzą hm...prymitywni ?
Jakie jest więc prawdziwe przeznaczenie kamiennych kręgów, tych naszych w Odrach, Węsiorach, oraz na całym świecie...?
Na ten temat można już dużo powiedzieć, ale ci którzy się tym powinni najbardziej interesować, zajmują się innymi problemami. Bardziej ich interesuje konkordat, odzyskiwanie utraconych w czasie rządów komunistycznych dóbr ziemskich, majątków oraz aborcją. No a zwykli śmiertelnicy w pogoni za kawałkiem chleba, pomiędzy pracą, domem, dziećmi i teściową... ci nawet nie próbują sami pomyśleć. Oj za dużo do myślenia...
"Oj za głupi soma, to te inżyniery, magistry niech myślą..." Oj wymyślą, że kamień na kamieniu nie pozostanie...Przed dwoma laty znajoma dziennikarka M.W. pokazała mi w szwedzkim piśmie jak wyglądają kamienne kręgi w Gotlandii, u tych Gotów... Ma tam zresztą krewnych. Tamte kręgi i kurhany, które odziedziczyli w "spadku" po Gotach (jak uważają nasi archeolodzy ) są pieczołowicie chronione i konserwowane przez konserwatorów przyrody ...Kręgi kamienne są wypełnione kamieniami tak jak przed wiekami, a archeolodzy trzymają się od nich z daleka. Ludzie odwiedzający te miejsca mogą swobodnie spacerować pomiędzy kamieniami i podziwiać ten niezwykły zabytek ich narodu.
A jak wygląda to u nas ? - u nas dokonano w imieniu prawa po prostu gwałtu na zabytku kulturowym, który przetrwał 4 tysiące lat. Jest to niezwykła spuścizna pozostawiona dla ludzi myślących inaczej - bo tu potrzeba innej mądrości - niezależnie od religii, języka, koloru skóry i kultury.
Kamienne kręgi w Odrach to nie tylko regionalna atrakcja turystyczna, to zabytek narodowy.
ASTRONOMOWIE...
Pierwszym astronomem, który zainteresował się kamiennymi kręgami w Odrach był Pauł Stephan, niemiecki astronom i mierniczy rządowy. Był 1914 rok ...wg niego o-raz dwóch innych astronomów badających kamienne kręgi, jest to planetarium astronomiczne. Na podstawie ustawienia kręgów, obliczył, że kamienne kręgi powstały 3865 lat temu.
W 1901 roku brytyjski astronom sir Joseph Norman Lockyer badając Wielki Krąg w Anglii ustalił, że powstał on około 4000 lat temu tj. 1865 lat przed Chrystusem, czyli znacznie wcześniej niż pojawili się Celtowie ( 600 r. p.n.e.), którym przypisywano ten zabytek.
Cóż za niezwykły zbieg okoliczności ?! Więc nasze kręgi i Wielki Krąg w Anglii, są w tym samym wieku. Mają już, lub prawie 4000 lat !!! Nasi współcześni polscy astronomowie z Torunia badali kręgi kamienne w latach powojennych - 1960 r. i również potwierdzili w sposób naukowy, na podstawie obliczeń opinię Paula Stephana i innych astronomów, że kamienne kręgi zostały ustawione w sposób ściśle astronomiczny już 2000 lat p.n.e. Linie przeciągnięte przez środek kręgów dają punkt na horyzoncie, który wskazuje pewne gwiazdy w przesileniu... Ale kto by tam słuchał astronomów... Najważniejsze jest to co mają do powiedzenia archeolodzy! To jest cmentarzysko z okresu Gotów i koniec ! A kamienie były potrzebne do budowy dróg...
RADIESTECI...
Radiesteci ze Stowarzyszenia Radiestetów Gdańskich potwierdzili na podstawie promieniowania wiek kręgów na około 4000 lat. Same kamienie mogą mieć miliony lat, ale ustawione zostały z pewnym zamysłem, planem. Co ciekawe nie są z okolicznych miejscowości, ale tu musiałabym napisać bardzo wiele o interesujących odkryciach. Niezwykle istotną sprawą jest ustawienie kamiennych kręgów w pozycji astronomicznej, na paśmie energetycznym, które nazwałam Pasmem Złotym. W tym paśmie przechodzą fale radiowe... Wszystkie kamienie centralne stoją na skrzyżowaniu Pasma Złotego i Platynowego... Te pasma jak sieć, otaczają całą Ziemię i są niezwykle ważne dla c a ł e j l udzkości na Ziemi!!! Poświęciłam na te badania wiele czasu i wypraw do kamiennych kręgów, ale czy kogoś to obchodzi ? Nasi najlepsi naukowcy, inteligencja ucieka na zachód, a ci co pozostają niewiele mają do powiedzenia... Lepiej, że nam to sprzeda zachód ... No cóż dla archeologów kamienne kręgi, to tylko cmentarzysko z okresu Gotów... Na takie badania zawsze znajdą się fundusze z kasy państwowej... no a radiesteci... to nie naukowcy. O nich lepiej nie wspominać... Radiestezja to nie tylko cieki wodne i tzw. siatka szwajcarska, to czucie całej gamy różnych promieniowań. Promieniowanie to przecież nic innego niż fizyka !!! Współpraca radiestetów ( którzy często są również fizykami) oraz fizyków dałaby niezwykłe rezultaty... No ale radiesteci chodzą sobie z wahadełkami, różdżkami, skupiają się...- za mało by zrujnowali ten narodowy zabytek, ale gdyby tak zrobili, żeby nie pozostał kamień na kamieniu... wtedy może coś by się znalazło.
No a ci bioenergoterapeuci, albo jasnowidzący... co oni tam szukają? Ci mówią coraz głośniej, że jest to miejsce m o c y - czakram ziemski!!! Do tej pory uważano za najsilniejsze miejsce energetyczne w Polsce czakram wawelski... aż tu badania radiestetów wykonane wg zasad radiestezyjnych w skali BSM - L. Maleli, wykazały, że np. tylko w jednym kręgu " 33 - niebieski " promieniowanie jest prawie dwukrotnie silniejsze niż najsilniejsze miejsce energetyczne na Wawelu ( pod kryptą Sw. Gereona ). Pozostałe kręgi razem wzięte dają siłę promieniowania energetycznego w skali (która się kończy na 50.000 jedn. BSM) - około 100.000!!! Dla konserwatora przyrody oraz archeologów, to nic nie znaczy! Ale dla ludzi myślących i uduchowionych... Pisze się o tym w różnych gazetach i czasopismach... Zaczęli przyjeżdżać ludzie z całej Polski, a nawet z zagranicy... Zrobił się niezwykły ruch wokół kamiennych kręgów w Odrach. Ale również ruch w interesie... Z inicjatywy Teatru Miejskiego w Bydgoszczy powstała Fundacja Kamiennych Kręgów. Gmina Czersk wyłożyła ze swej skromnej kasy 50.000 zł. (nowych).
Ogółem fundacja zebrała już i wydała, jak podaje lokalna prasa 110.000 zł. Teren ogrodzono płotem ze sztachet, zrobiono wielką bramę wjazdową, postawiono drewniany domek, w którym będzie można kupić foldery, pamiątki, kawę i napoje. Przygotowano miejsce do odpoczynku dla zwiedzających, nowe tablice informacyjne, będzie przewodnik no i oczywiście kasa z biletami wstępu...
Na początku czerwca 1995 roku było oficjalne otwarcie... na które zaproszeni byli: przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Sztuki, Konserwator Zabytków, Konserwator Przyrody, dziennikarze, TV...
Pięknie... ale czy na pewno o to tu chodzi ? Czy tak powinien być zagospodarowany nasz najstarszy i najlepiej zachowany obiekt z epoki kamiennej, jako nasz najstarszy zabytek narodowy ? Czy aby na pewno jest to tylko zabytek...? Czy jest to cmentarzysko, czy miejsce mocy, czy planetarium astronomiczne...?
Czy ludzie inteligentni, myślący, zastanawiają się chociaż przez chwilę jakie jest prawdziwe przeznaczenie kamiennych kręgów dla naszego narodu, a nawet dla naszej Ziemi...?
Eleonora