Na tropie tajemnic Templariuszy
Jak zapowiadają archeolodzy, kolejny etap wykopalisk w rejonie jednego z najbardziej tajemniczych zabytkowych obiektów w Polsce - kaplicy templariuszy w Chwarszczanach - może przynieść sensacyjne wyniki.
XIII-wieczna kaplica w Chwarszczanach (Zachodniopomorskie) nad rzeką Myślą, element dawnej komandorii, czyli siedziby templariuszy, uznawana jest za jeden ze stu najważniejszych zabytków polskiej architektury - podkreśla nadzorujący badania archeologiczne w tym miejscu dr Przemysław Kołosowski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
Z ZIEMI ŚWIĘTEJ
Historia templariuszy, czyli Zakonu Rycerzy Świątyni, sięga 1118 roku, kiedy to rycerze Hugo de Payns, Godfryd de Saint-Omer, Godfryd d′Eygorande, Nicolas de Neuvic, Jean d′Ussel, Jean de Meymac i Pierre d′Orlean złożyli przed patriarchą Jerozolimy ślub ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, zobowiązując się bronić pielgrzymów. Dziesięć lat później, na synodzie w Troyes, ukonstytuowali się jako zakon. Otrzymali białe płaszcze i Regułę Zakonną (obowiązującą dla nich sentencją stało się "Memento finis" - łac. "Miej w pamięci, rozpamiętuj koniec").
Na temat templariuszy powstawały niezliczone legendy. Choć znani byli jako "Ubodzy Rycerze Chrystusa", przypisywano im ogromne bogactwa i podejrzewano, że w tajemniczych skrytkach ukrywali na terenie swoich siedzib skarby. "Nic nie wiemy o tym, by w Chwarszczanach znajdowały się jakieś skarby, na przykład skrzynie ze złotem" - komentuje Kołosowski. Jak zaznacza, osobom nie mającym na to specjalnego zezwolenia nie wolno przeszukiwać zabytków na własną rękę w celu wydobywania stamtąd skarbów.
TAJEMNICZY POLSKI ZABYTEK
Chwarszczany to jeden z najbardziej tajemniczych polskich zabytków architektury, bardzo słabo przebadany, a cechujący się - jak na bieżąco ustalają naukowcy - niezwykle ciekawą historią. Związana jest ona aż z trzema zakonami rycerskimi: templariuszami, joannitami i krzyżakami. Pod koniec XIII wieku Chwarszczany były niezwykle ważnym ośrodkiem - siedzibą komandora całej prowincji templariuszy w Europie Środkowo-Wschodniej.
Badania archeologiczne, w ramach "Projektu Chwarszczany", rozpoczęto tam latem ubiegłego roku.
Sensacją stało się odkrycie w piwnicach współczesnego, wybudowanego w pobliżu kaplicy domu mieszkalnego pozostałości po XIII-wiecznym budynku, w którym mieszkali templariusze. "Są to pozostałości po dworze klasztornym, a dokładnie potężnym budynku, w którym mieszkali templariusze, zwanym Wielką Salą. Znaleźliśmy między innymi pozostałości okna obramowanego granitową kostką" - mówi Kołosowski.
Jak zapowiada Kołosowski, tego lata archeolodzy zejdą do tych piwnic. Liczymy na to, że uda się tam odnaleźć prawdziwe archeologiczne skarby - mówi.
DWIE WIEŻE
Kaplica, dwór klasztorny oraz budynki mieszkalne składały się razem na chwarszczańską komandorię. Była ona folwarkiem, a zakonnicy zajmowali się głównie uprawą roślin i hodowlą zwierząt. Komandoria nie miała charakteru warownego. Jedynie symbolicznie jej charakter obronny prezentowały dwie wieże kaplicy, z których jedna miała schody, a druga była wewnątrz pusta. "Kiedy patrzy się na te wieże, ma się wrażenie oglądania zamku, a nie kaplicy. Prawdopodobnie chodzi tutaj o symboliczne ostrzeżenie: patrzcie, z kim macie do czynienia - uważa Kołosowski. - Być może nie tylko o taką symbolikę chodziło. Może było to także nawiązanie do budowli templariuszy w Ziemi Świętej".
Templariusze przybyli do Chwarszczan najprawdopodobniej w latach 30. XIII wieku. Około 1250 roku wznieśli tam pierwszą granitową kapliczkę. Prawdopodobnie wtedy także wybudowano dwór klasztorny, o czym mogą świadczyć granitowe elementy odkrytych w piwnicach ruin - uważa Kołosowski. Około 1280 roku, na miejscu małej kapliczki wybudowano nową większą kaplicę, tę której ruiny oglądać można dzisiaj w Chwarszczanach. Pozostałością po kapliczce jest granitowa podłoga oraz fragment ściany, widoczny po zachodniej stronie dużej kaplicy, w okolicach jednej z wież.
Wnętrze kaplicy zdobią przepiękne, choć niszczejące w dramatycznym tempie wskutek wilgoci, freski. Powstały na przełomie XIV i XV wieku, a więc w okresie, w którym w Chwarszczanach nie było już templariuszy, tylko ich następcy, joannici. Freski przedstawiają sceny biblijne, świętych - m.in. Ewangelistów, dziewice kroczące w pochodzie, architekturę tajemniczych miast. Wysokość fresków to ponad trzy metry, a łączna długość - ok. 70 metrów. Według Kołosowskiego na ratowanie fresków poprzez konserwację potrzebna jest kwota ok. 500 tys. złotych.
KOMANDOR O CIEMNEJ PRZESZŁOŚCI
Chwarszczany mają wiele tajemnic. Jedna wiąże się z osobą komandora Bernarda von Everstein, członka oskarżanej o liczne zbrodnie rodziny Eversteinów. Wypędzona z Saksonii rodzina znalazła schronienie na Pomorzu Zachodnim, u krewnego - biskupa w Kamieniu Pomorskim. Od kamieńskiego biskupa otrzymali w darze zamek w Nowogardzie. Bernard został kanonikiem w Kamieniu Pomorskim. Potem, w nieznanych dotąd okolicznościach, w latach 80 XIII wieku, wstąpił do zakonu templariuszy, gdzie zrobił błyskawiczną karierę.
Prawie natychmiast, na zasadzie błyskawicznego awansu (prawdopodobnie dzięki silnemu poparciu rodziny - uważa Kołosowski) został komandorem, czyli przełożonym templariuszy w oddalonej od Chwarszczan o 40 kilometrów miejscowości Rurka (obecnie gm. Chojna, Zachodniopomorskie), leżącej na pograniczu Nowej Marchii Brandenburskiej i Księstwa Pomorskiego.
Jako komandor Rurki toczył nieustanne spory z księciem pomorskim. Około roku 1290 został przełożonym komandorii w Chwarszczanach. W 1291 roku, kiedy upadła Akka - zamek templariuszy, a zarazem ostatnia twierdza chrześcijan w Ziemi Świętej - Everstein uzyskał kolejny, bardzo już nobilitujący tytuł. Został preceptorem (przełożonym) całej prowincji templariuszy w Europie Środkowo-Wschodniej. Chwarszczany urosły wówczas do rangi niezwykle ważnego ośrodka.
RYCERZE I KONFRATRZY
Wbrew częstym wyobrażeniom, komandorii templariuszy nie zamieszkiwali sami rycerze w białych płaszczach - zaznacza Kołosowski. "Komandorie templariuszy zamieszkiwane były na ogół przez 15 do 30 osób, w tym maksymalnie siedmiu rycerzy. Większość stanowili zakonnicy +drugiego rzędu+, giermkowie i służba" - tłumaczy.
Drzwi komandorii otwarte były także dla tzw. konfratrów zakonu, czyli mężczyzn, którzy posiadali żony i dzieci, a mimo to na jakiś czas mogli zostać członkami zakonu (oczywiście obowiązywała ich wówczas reguła surowej ascezy). Konfratrami w Chwarszczanach byli między innymi margrabiowie brandenburscy, jak na przykład pod koniec XIII wieku Otton VI.
Około 1320 roku templariusze musieli opuścić Chwarszczany. W 1307 roku rozpoczęły się aresztowania templariuszy w Europie, a w 1312 nastąpiła kasata zakonu. Na mocy bulli papieża Klemensa V majątki templariuszy przeszły na własność innego zakonu rycerskiego - joannitów (największych wrogów templariuszy). Joannici stali się dziedzicami komandorii w Chwarszczanach. Pierwszy źródłowy zapis mówiący o rządzeniu przez nich komandorią pochodzi z roku 1335. Dalsza historia Chwarszczan to między innymi dwa najazdy krzyżaków, władających Nową Marchią Brandenburską - w latach 1433 i 1436, pod wodzą Henryka von Rabensteina.
TEGO LATA
W okresie od lipca do września zespół Kołosowskiego zamierza m.in. przeprowadzić wykopaliska po zachodniej stronie kaplicy (gdzie znajdują się pozostałości po granitowym kościółku), poszukiwać przeprawy przez rzekę Myślę oraz zbadać system okolicznych dróg, przy których funkcjonowała niegdyś utworzona przez templariuszy komora celna.
Najważniejszym elementem badań w tym sezonie ma być jednak zejście do piwnic prywatnego domu i dokładne zbadanie pozostałości po dawnym mieszkaniu templariuszy.
PAP - Nauka w Polsce, Joanna Poros
8 lipca 2005