Asasyni - Fanatyczni mordercy
Fanatyczni mordercy działający pod wpływem narkotyku czy po prostu ofiary czarnej propagandy Europejczyków? Parę faktów o muzułmańskiej sekcie:
- przez wrogów byli nazywani
hasziszijjun co oznacza "tych, co palą haszysz". Nazwa Asasyni pochodzi od Zachodnich krzyżowców, którzy na swój sposób określali tą sektę. Jednak ich prawdziwe miano to nizaryci, od imienia ostatniego przywódcy Nizara, który był uznany za prawowitego następcę Mahometa
- stosowali taktykę zwaną
takija co znaczy ostrożność. Polegała ona na możliwości wyparcia się swojej wiary w chwilach zagrożenia i przejścia do wyznawania jej w ukryciu.
- przywódca asasynów Starzec z gór miał wybierać na fedainów (zabójców) młodych chłopaków w wieku od 12 do 20 lat. Uczono ich sztuki zabijania. Po przeprowadzonym treningu młodzi mogli dostać się do ogrodu:
"[Starzec] kazał podawać im napój z opium, po którym natychmiast usypiali. Następnie kazał ich przenosić we śnie do tego ogrodu i obudzić. Obudzeni młodzieńcy, widząc się w ogrodzie i oglądając te wszystkie rzeczy, o których mówiłem, sądzili się naprawdę być w raju. Zaś damy i dziewice cały dzień spędzały z nimi, grając i śpiewając, i oddając się wszelakim rozkoszom; czynili z nimi wedle swej woli. Tak tedy owi młodzieńcy mieli wszystko, czego dusza zapragnie, i z własnej woli nigdy by z tego ogrodu nie wyszli".
Następnie młodzieńcom podawano znów opiaty i sprowadzano z powrotem. Po przebudzeniu byli wzywani przez Starca:
"Starzec zapytywał, skąd by przybywali, oni zaś odpowiadali, że z raju. I opowiadali, że zaprawdę raj ten jest taki właśnie, jakim go przyobiecał Mahomet naszym przodkom. I mówili o wszystkim, co się tam znajduje (...). Zaś inni, którzy tam nie byli, słuchając ich, pałali pragnieniem dostania się do tego raju i gotowi byli na śmierć, aby tylko tam mogli pójść i wzdychali do dnia, kiedy tam wejdą" .
Dzięki temu Starzec mógł wysłać ich na misję:
"I tak, gdy Starzec chciał zabić jakiegoś panującego lub innego człowieka, wybierał kilku spośród swych asasynów i wysyłał ich tam, dokąd chciał, wmawiając w nich, że pragnie wysłać ich do raju (...) I ci, którzy taki rozkaz otrzymali od Starca, czynili to chętniej niż cokolwiek innego i wyruszali (...) gotowi umrzeć wraz z wrogami władcy, gardząc doczesnym życiem. Z tego powodu nad całą okolicą władał strachem i grozą jak tyran. W ten sposób nie uszedł śmierci żaden człowiek, jeśli sobie tego Starzec z Gór życzył".
Tyle mówi legenda spisana przez Marco Polo.
Artystyczna wizja Hassana-i-Sabbaha
- asasyni byli posądzani o rozwiązłość. Oto jedna z relacji:
"(...) dopuszczali się niegodziwości i rozpasania, a zwali się >>czystymi<<. Mężczyźni i kobiety oddawali się pijaństwu, nikt nie wahał się współżyć z siostrą lub córką, niewiasty nosiły męskie ubrania, a jeden isma'ilita ogłosił, że Sinan jest jego Bogiem".
Jednak nie mamy żadnego potwierdzenia odnośnie tych wydarzeń.
- mitem jest to, iż fedaini działali pod wpływem narkotyków. Ich akcje były stopniowo, mozolnie planowane. Często aby wypełnić zadanie trzeba było długo wyczekiwać w skupieniu na dany moment, co pod wpływem narkotyków jest niemożliwe.
- w XIX wiecznym tomiku poezji spisana jest taka historia o Alaodinie, przywódcy asasynów:
"Gdy Henryk, zięć króla Jerozolimy przejeżdżał przez Syrię, przechwalając się swoją potęgą, na spotkanie wyszedł mu szajch asasynów, który spytał księcia: Czy twoi podwładni są ci tak oddani jak moi? I nie czekając na odpowiedź, skinął dłonią, a wówczas odziani w biel młodzi mężczyźni, którzy stali na pobliskiej wieży bez chwili namysłu rzucili się w przepaść"
- Z Saladynem (przeciwnikiem asasynów) wiąże się pogłoska, według której jakoby miał zobaczyć w swoim namiocie, obok poduszki, zatruty sztylet, a także owsiany placek, który mieli w zwyczaju przygotowywać asasyni. Następna z opowieści mówi o tym, jak Sinan (przywódca asasynów) wysłał posłańca do Saladyna, który przyjął go z dwoma strażnikami. Poseł jednak chciał rozmawiać na osobności, jednak Saladyn odmawiał. Posłaniec zapytał, dlaczego nie chce odesłać strażników, na to władca odpowiedział, że ufa im najbardziej. Wtedy też posłaniec zwrócił się do strażników i zapytał, czy zabili by Saladyna jeśli wydał by taki rozkaz. Oni na te słowa wyciągnęli miecze i rzekli "Rozkazuj, panie". Tak było tłumaczone zawarcie zawieszenia broni z asasynami, jednak historycy uważają, że powód był inny. Uważają, że Saladyn miał w tym czasie problemy z Frankami, dlatego też działania zbrojne przeciwko sekcie były niepotrzebne.
- kolejna historia wiąże się z Henrykiem z Szampanii, który został zaproszony przez asasynów (w grę wchodziło podpisanie pokoju). Przywódca sekty, aby pokazać jakich ma posłusznych poddanych nakazał jednemu z fedainów wspiąć się na wieżę, a następnie z niej skoczyć na wystające skały. Było to powtarzane, póki gość nie poprosił, aby zaprzestano skoków.
- nizaryci raczej nie spisywali własnej historii, stąd też nie wiemy, ile z tych wydarzeń było tylko "czarną legendą", a ile faktycznie mogło mieć miejsce. Wiemy tylko to, co zostało spisane przez ich wrogów. A tym nie zawsze trzeba wierzyć.
- sekta istnieje do dzisiaj
Źródło
W.B Bartlett, Asasyni, Warszawa 2004
nieznanahistoria.blox.pl