Wierzenia Olmeków
Początek związany z rozwojem kultury olmeckiej przypada na okres, w którym w południowej części Zatoki Meksykańskiej pojawiają się ośrodki z monumentalną rzeźbą oraz architekturą. Datowany jest na lata pomiędzy ok. 1200 – 300 rokiem p.n.e. Według tradycyjnej chronologii historię kultury Olmeków dzieli się na dwie fazy wyznaczone na podstawie rozwoju dwóch najważniejszych olmeckich ośrodków.
Pierwsza to tzw. Faza San Lorenzo wiązana ze stanowiskiem o tej samej nazwie, którego rozkwit przypada na okres pomiędzy ok. 1200 – 900 rokiem p.n.e. Druga tzw. Faza La Venta wiąże się z dominującym po upadku San Lorenzo ośrodkiem La Venta, rozwijającym się pomiędzy ok. 900 a 300 rokiem. p.n.e.
Kres rozwoju kultury olmeckiej przypada na rok ok. 400/300 p.n.e. Okres trwający od jej upadku do przełomu er nazywany jest okresem epiolmeckim, w którym widoczne są ślady kontynuacji wykształconego wcześniej stylu. Tego typu powiązania dostrzegamy na stanowisku Tres Zapotes.
Zatoka Meksykańska - stanowiska kultury Olmeków
Kultura Olmeków, będąca pierwszą wielką cywilizacją na terenie Mezoameryki, odegrała bez wątpienia najistotniejszą rolę w rozwoju wszystkich późniejszych społeczności kształtujących się na tym obszarze. Dzięki swojej odrębności w kolejnych fazach cywilizacyjnego rozwoju stanowi istotny element w studiach nad ewolucją kulturową w Mezoameryce. Warto jednak podkreślić, że pośród badaczy istnieją zwolennicy modelu kultur siostrzanych, według którego Olmekowie nie odgrywali wówczas dominującej roli w omawianym regionie. (...)
Religia Olmeków
Na przestrzeni ostatnich lat powstało wiele prac poruszających tematykę olmeckiej religii; większość z nich oparta jest jednak na domysłach, które trudno uzasadnić. Badacze, analizując olmecką ikonografię, rzeźby, bazując na hiszpańskich relacjach z okresu konkwisty, a także na etnograficznych badaniach nad Indianami w Mezoameryce, starają się wyjaśnić procesy kształtujące rozwój religii w tym obszarze kulturowym.
Istotną hipotezą związaną z rekonstrukcją olmeckich wierzeń jest tzw. hipoteza kontynuacji wysnuta przez Petera D. Joralemona, badacza sztuki, ikonografii oraz religii tej kultury. Jak twierdzi Peter D. Joralemon:
Jest pewien podstawowy system religijny, powszechny dla wszystkich mieszkańców Mezoameryki. Ten system zaczął kształtować się na długo przed pojawieniem się monumentalnych założeń w olmeckiej sztuce i przetrwał długo po tym, jak Hiszpanie podbili najważniejsze polityczne i religijne ośrodki na terenie Nowego Świata
(Joralemon 1996).
Taka hipoteza pozwala badaczom na porównanie pewnych koncepcji oraz praktyk religijnych u kultur dobrze poznanych – jak Majowie czy Aztekowie z kulturą olmecką. Badania związane z analizą treści wielkiej księgi Majów Quiche, znanej jako Popol Vuh,
potwierdzają sensowność tzw. hipotezy kontynuacji.
Ta prekolumbijska epopeja opowiada o początkach świata i ludzkości, a jej motywem przewodnim jest mit o Bliźniaczych Bogach Kukurydzy i ich synach Bohaterskich Bliźniakach – Hun Hunahpu i Vucub Hunahpu, którzy poprzez swoje poświęcenie pokonali panów krainy umarłych (Xibalby) i ustanowili nowy porządek obecnego świata.
Odkrycie dwóch rzeźb przedstawiających klęczących mężczyzn (przypuszczalnie Bohaterskich Bliźniaków) ustawionych frontem do rzeźby uosabiającej jaguara, jakiego dokonano w olmeckim ośrodku E l Azazul, pozwala przypuszczać, że Olmekowie najprawdopodobniej znali historię o Bohaterskich Bliźniakach.
Większość uczonych przyjmuje stanowisko Petera D. Joralemona, istnieją jednak dwa zastrzeżenia związane z wysnutą przez niego hipotezą. Po pierwsze, symbole oraz motywy badane w danej religii nigdy nie będą posiadać tego samego znaczenia, co ich pierwowzór. Po drugie, religia Azteków, która bez wątpienia jest najlepiej udokumentowanym systemem religijnym w Mezoameryce, a zarazem podstawowym
modelem porównawczym, nie do końca może być wspólna dla religii Olmeków.
Populacja Azteków liczona była w milionach, a różnica w społecznej złożoności pomiędzy nimi, a Olmekami, była olbrzymia. Mogło to prowadzić do fundamentalnych różnic w instytucjach religijnych, jak i wierzeniach tych dwóch grup. Najsłabszym ogniwem hipotezy Petera D. Joralemona jest odległość czasowa, jaka dzieli obie kultury. Mimo tych rozważań bazujących na historycznych i etnohistorycznych analogiach odnoszących się do hipotezy kontynuacji, wydaje się ona być najlepszą drogą do zrozumienia olmeckiej religii.
Olmecka kosmologia
Z powodu braku piśmiennych relacji olmecka kosmologia, a zarazem wiara w powstanie
oraz konstrukcję świata staje się bardzo trudna do odtworzenia. Hipoteza kontynuacji dostarcza jednak wielu istotnych wskazówek. Dzięki Eduardowi Selerowi i jego pionierskim badaniom przeszło sto lat temu zrozumiano, że cała Mezoameryka dzieli się kulturowo na podstawowe grupy związane z wiarą w początek tworzenia świata. W olmeckiej kosmologii bogowie tworzyli i niszczyli wszechświat czterokrotnie, by za piątym razem ustanowić porządek obecnego świata.
Peter D. Joralemon identyfikuje trzy podstawowe tradycje w olmeckiej religii: starożytna ideologia szamanizmu przyniesiona do ameryki przez pierwszych Paleoindian, pojawienie się kultu związanego z rolnictwem i płodnością, gdy prowadzenie upraw stało się podstawą utrzymania przy życiu oraz stworzony przez Olmeków kult władcy, czyli sposób postrzegania władcy jako boskiej istoty, która jest siłą sprawczą we wszechświecie. Łącząc te trzy tradycje jesteśmy w stanie usytuować położenie istoty ludzkiej w olmeckim świecie.
Tradycja związana z szamanizmem ukazywała szamana w roli religijnego przywódcy posiadającego szczególną moc, która pozwalała mu nawiązywać kontakty z nadprzyrodzonymi siłami. Reprezentował on przed nimi interesy swoich współplemieńców. Warunkiem do nawiązania tego rodzaju połączenia z mocami
nadprzyrodzonymi było wejście w trans.
Szamani używali w tym celu m.in. rożnego rodzaju substancje psychoaktywne. W swoich kosmicznych podróżach nawiązywali kontakty z przodkami oraz z siłami będącymi poza ludzką kontrolą, by tam, poprzez swoje wstawiennictwo, zapewnić pomyślność oraz przychylność całemu plemieniu.
Kult związany z rolnictwem i płodnością skupiał się przede wszystkim na słońcu, ziemi, deszczu, wodzie oraz nadprzyrodzonych mocach, które kontrolowały wzrost dający roślinom życie. Nadnaturalne siły zamieszkiwały jaskinie, źródła, szczyty gór, pola uprawne, a także studnie oraz świątynie. Olmekowie, widząc nadnaturalne moce w przyrodzie, tworzyli pewien architektoniczny styl, bardzo mocno nawiązując do otaczającego ich świętego krajobrazu.
Olmecki kult władcy obejmował szczególną relacje pomiędzy panującym przedstawicielem elit, a otaczającym go światem. Od ok. 1200 roku p.n.e. olmeccy władcy zaczęli odgrywać bardzo istotną rolę w kontakcie pomiędzy ziemskim światem, a nadprzyrodzonymi siłami, uświęcając tym samym swoją różnicę w statusie i randze. Nie wiemy, czy władcy rościli sobie prawo do nadnaturalnej ochrony, nadprzyrodzonego pochodzenia, czy boskości, jednak jest to bardzo częsty motyw ukazywany w olmeckiej sztuce. W tym nowym porządku świata władcy stopniowo przybierali bardziej formalną rolę pierwszych kapłanów, przypisując sobie prawo do kontaktu z nadprzyrodzonymi mocami dawniej zastrzeżone wyłącznie dla szamanów. Szaman kontynuował jednak swoją funkcję w społeczeństwie gdyż występuje on w każdej późniejszej kulturze Mezoameryki.
Wizja wszechświata w kulturze olmeckiej
Ziemia, centrum olmeckiego wszechświata, utożsamiana była z unoszącym się na wodach praoceanu mitologicznym potworem o cechach kajmana, którego otwartą paszczę wiązano z portalem prowadzącym do odległej krainy przodków. Ponad nią rozciągała się zamieszkała przez ciała niebieskie płaszczyzna nieba, którą rządziła istota o cechach ptaka, będąca najprawdopodobniej bogiem słońca. Poniżej cielska ziemskiego potwora rozlewał się kosmiczny ocean, uznawany przez Olmeków za krainę umarłych, którą władał bóg o cechach rybich.
Cztery narożniki świata podtrzymywane były przez czterech atlantów, z czego dwóch podtrzymywało ziemię, gdy kolejnych dwóch dźwigało płaszczyznę nieba. Wszechświat podzielony był wertykalnie na trzy płaszczyzny, które dzieliły się również horyzontalnie na cztery części wyznaczone przez kierunki kardynalne.
W centrum świata znajdował się niezwykle ważny punkt – axis mundi – miejsce skupiające kreatywne siły kosmosu, gdzie szamani oraz władcy nawiązywali kontakt z bogami i przodkami.
Olmecki panteon
Wielu istotnych informacji na temat olmeckiego panteonu dostarcza badaczom rzeźba
odnaleziona na stanowisku Las Limas, tzw. Monument I z Las Limas.
Michael D. Coe, wraz ze swym studentem Peterem D. Joralemonem oraz badaczem Karlem Taube, stworzyli tzw. Hipotezę Las Limas stanowiącą najbardziej ogólną rekonstrukcję olmeckiego panteonu. Wspomniani wyżej badacze uważają, że Monument I z Las Limas stanowi klucz do zrozumienia roli, jaką odgrywały poszczególne bóstwa w kulturze Olmeków. Monument I to starannie wykonana rzeźba przedstawiająca siedzącego młodzieńca, którego ramiona oraz uda pokrywają cztery nacięte tatuaże, a w jego objęciach spoczywa istota określana mianem were-jaguar.
Las Limas Monument 1 - chłopiec trzyma were-jaguar
Michael D. Coe uważa, że Monument I z Las Limas ukazuje powiązania pomiędzy najważniejszymi przedstawicielami olmeckiego panteonu.
Bazując na przypuszczeniach Michaela D. Coe Peter D. Joralemon identyfikuje osiem, podstawowych boskich istot w olmeckiej ikonografii. Stworzenia te łączą ludzkie, gadzie, ptasie, oraz kocie cechy w bardzo potężnie rozwinięty wachlarz. Peter D. Joralemon, nadając im opisowe imiona, wymienia: ziemskiego potwora oraz istotę o cechach ptasich, które są najpowszechniej przedstawianymi bóstwami w ikonografii. Do olmeckiego panteonu zalicza również bóstwo o cechach rybich, postać z przepaską na oczach, bóstwo deszczu, boga kukurydzy, istotę określaną mianem were-jaguar, oraz bóstwo określane jako upierzony wąż.
Ziemskiego potwora, istotę o cechach ptasich oraz bóstwo o cechach rybich Peter D. Joralemon łączy z powstaniem olmeckiego kosmosu. Ziemskiego potwora utożsamia z kajmanem pływającym pomiędzy niebiańskim królestwem, a wodami podziemnego świata.
Charakteryzuje go płonącą brew nad okiem, L-kształtny bulwiasty nos oraz wydłużona górna szczęka. Peter D. Joralemon sugeruje, że olmeckie bóstwo ziemi było prawdopodobnie protoplastą takich azteckich bogów, jak: Cipactli, Xiuhtecuhtli, Huehueteotl, Tonacatecuhtli, oraz Quetzalcoatla i boga Majów Itzamna.
Istota o cechach ptasich jest gadem-ptakiem. Kojarzy się ją ze słońcem, niebem, płodnością gleby, oraz rządzącą elitą. Z jej przedstawieniami spotykamy się na stanowisku La Venta, gdzie pojawia się na podwyższeniu znanym jako Ołtarz 4.
Bóstwo o cechach rybich, symbolizuje wodnyświat podziemi, z unoszącym się na nim ziemskim potworem. Płaska kamienna płyta z San Lorenzo ukazuje rybie bóstwo z zębami rekina, płetwą i rozdzielonym ogonem, przekraczające swą cielesną granice.
Boska istota z przepaską na oczach jest największą zagadką kwintetu z Las Limas. Znana jedynie z przedstawień twarzy, cechuje się otwartą paszczą z wydłużonymi do góry ustami oraz okiem w kształcie migdała. Niektórzy badacze uważają ją za rodową wersję Xipe Toteca, azteckiego boga odrodzenia, jednak ostatnie badania Sue Scott czynią tą tezę bardzo nieprawdopodobną.
Olmeccy bogowie kukurydzy oraz wody są niesamowicie istotni dla władców i rolników. Wyobrażeniu Boga Kukurydzy towarzyszą kiełkujące nasiona, kolby kukurydzy, a także pęd kukurydzy wyrastający ze szczeliny znajdującej się na czubku jego głowy. Symbole z nim związane powszechnie występowały na kostiumach władców. Bóg Kukurydzy jest świadectwem symbolicznej oraz praktycznej roli, jaką kukurydza odgrywała w codziennym życiu Olmeków. Często utożsamiano go ze studnią kukurydzy, płodnością, oraz obfitością żniw.
Bóstwo wody przedstawiane jest jako bezpłciowe,często też przyjmujące postać karła z twarzą were-jaguar. Przedstawiany z reguły z opaską dekorującą głowę. Często nazywany również bogiem deszczu. Jego królestwem są prawdopodobnie źródła, rzeki oraz wszystkie formy wodne wykorzystywane przez człowieka.
Were-jaguar jest jedną z najbardziej charakterystycznych, często omawianych, a zarazem najmniej poznanych boskich istot olmeckiego panteonu. Często jego wizerunek przedstawiany jest na frontalnej części tronów, na których z niszy wyłania się władca trzymający na rękach were-jaguar. Were-jaguar przedstawiane jest jako ludzkie niemowlę z charakterystyczną kocią twarzą, skośnymi migdałowymi oczami, dużym oczodołem oraz z wielkim kłem wyrastającym z dziąseł. Badaczy często zastanawia pochodzenie tak dziwacznej boskiej istoty, jaką jest were-jaguar.
Bardzo odważną, choć często też krytykowaną hipotezę mającą na celu wyjaśnienie tej zagadki przedstawił Matthew W. Stirling. Zasugerował on, że dwa monumenty z regionu San Lorenzo (Monument I z Tenochtitlan i Monument III z Potrero Nuevo) przedstawiają stosunek płciowy człowieka z jaguarem. Hipoteza ta jest jednak bardzo ciężka do udowodnienia, gdyż obie rzeźby są w bardzo złej kondycji i nie można wysunąć na ich podstawie żadnych poważnych wniosków.
Matthew W. Stirling uważa, że Monument I zTenochtitlan ukazuje jaguara kopulującego z leżącą kobietą. Jednak po dokładnej analizie omawianej sceny nie da się stwierdzić żadnych powiązań stojącej nad kobietą postaci z jaguarem z Potrero Nuevo, który według Stirlinga jest wyobrażeniem aktu płciowego jaguara z człowiekiem, może równie dobrze przedstawiać moment ataku. Z drugiej jednak strony malowidło w jaskini Oxtotitlan, zdaje się ukazywać jaguara podczas stosunku seksualnego z ludzką istotą.
Bóstwo znane jako Upierzony Wąż przedstawiane jest najczęściej jako obrośnięty piórami gad z pozwijanym ciałem i najprawdopodobniej odgrywał w olmeckim panteonie najmniej znaczącą rolę.
Obrzędy i rytuały
Olmekowie odprawiali swoje rytuały zarówno w świętych miejscach, które sami tworzyli, jak i w tych naturalnie powstałych. Należały do nich świątynie, place, zamknięte dziedzińce, boiska do rytualnej gry w kauczukową piłkę, a także systemy wodne, źródła, jaskinie oraz wierzchołki gór. Do naturalnie powstałych miejsc kultu zaliczyć można źródło w Manati, gorę San Martin Pajapan czy jaskinie Juxtlahuaca i Oxtotitlan.
Na nizinnych terenach zamieszkiwanych przez Olmeków jaskinie są praktycznie nieobecne, jednak w olmeckiej sztuce istnieją ich liczne przedstawienia. Wiele rzeźb ukazuje ludzi wyłaniających się z ich wnętrza.
Symbolika ta wiąże się z późniejszymi wierzeniami w Mezoameryce mówiącymi o bóstwach, a nawet całych grupach etnicznych, które pojawiały się na powierzchni świata wyłaniając się z wnętrza jaskiń służących za portal prowadzący do sfery zamieszkiwanej przez nadprzyrodzone moce. W niektórych przypadkach przedstawienia te jasno reprezentowały paszcze ziemskiego potwora. Olmeckie malowidła odnalezione w jaskiniach w stanie Guerero pozwalają przypuszczać, że Olmekowie poszukując mitologicznej odległej krainy zamieszkiwanej przez przodków, w dużej mierze skupiali swą uwagę właśnie na tego typu lokacjach.
W kulturze olmeckiej olbrzymią rolę odgrywały rytuały związane z wodą. Zawiły kamienny akwedukt w San Lorenzo i La Venta, poza swoją funkcją użytkową, posiadał także bardzo istotną funkcję rytualną. Akwedukty konstruowane były w bardzo niezwykły sposób, a ich budowa wiązała się z olbrzymim nakładem pracy. Kojarzone były z królewskim pałacem oraz kamiennymi rzeźbami poświęconymi wodnym bóstwom. Rytualne przeznaczenie akweduktu z San Lorenzo oraz źródła znajdującego się na szczycie Akropolu Stirlinga w ośrodku La Venta stanowią pewną zagadkę. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że przepływająca przez akwedukt woda symbolizowała więź pomiędzy władcą, a wodnymi bóstwami, a także pozwalała elicie kontrolować jej zasoby.
Innym bardzo istotnym olmeckim rytuałem była gra w kauczukową piłkę podobna do tej rozgrywanej w późniejszych czasach na terenie Mezoameryki. Gra miała charakter religijny i była raczej ceremonią, w której to gracze reprezentowali nadprzyrodzone siły oraz mitycznych bohaterów, a grając ustalali scenariusz często kończony śmiertelną ofiarą. Istnieje pewna grupa badaczy, która wiąże rytualną grę w kauczukową piłkę z monumentalnym rzeźbami olmeckich głów twierdząc, że przedstawiają one graczy w ochraniających czaszkę hełmach.
Pomimo braku dowodów wspierających ten pomysł powraca on czasem jako temat do dyskusji w środowisku badaczy.