Badanie religii
Czym jest religia? Na to pytanie padło już wiele odpowiedzi. Niektóre określały ją po prostu jako "wiarę w istnienie bytów duchowych". Inne, bardziej wyczerpujące, zmierzały do celu poprzez analizę systemu wierzeń lub opis praktyk. Podstawowych ujęć zagadnienia dostarczyli:
Antropologowie, którzy opisują wierzenia i praktyki występujące we współczesnych społecznościach plemiennych. Według nich wiara jednoczy ludzi przez wspólne przeżycie i ujęcie istoty życia. Dostarcza im wzorów zachowań, często stanowiących odpowiedź na warunki, w jakich żyją.
Socjologowie, którzy podkreślają społeczny wymiar idei religijnych. Wiara - powiadają - jest źródłem wspólnego światopoglądu. Daje jednostce poczucie sensowności życia.
Historycy, którzy analizują religie pod kątem konsekwencji wynikających z wyznawania pewnych przekonań.
Teologowie zajmujący się natomiast samymi przekonaniami - kwestią ich prawdziwości i kwestią ludzkiej na nie reakcji.
Każde z tych ujęć jest na swój sposób i w pewnym zakresie uzasadnione. Podstawowa różnica zachodzi między postawami reprezentowanymi przez wyznawców i uczonych.
Religia od środka
Mianem
teologii określa się zwykle badania nad własną wiarą. Teologia koncentruje uwagę na treści wyznawanych doktryn, oparciu, jakie mają one w
świętych tekstach, oraz na interpretacji tych ostatnich. Wynikiem jej dociekań jest często powstanie różnych szkół interpretacyjnych i sekt w obrębie wyznawanej religii.
Przedmiotem teologii jest również ocena ludzkich zachowań, czyli
etyka, oraz akty czci, czyli
liturgia.
Tych ostatnich określeń używa się w tradycji chrześcijańskiej, ale odpowiadające im zjawiska można odnaleźć także w innych wyznaniach.
Teologia jest więc niejako wewnętrznym studium wiary, z góry uznającym za rozstrzygniętą kwestię jej prawdziwości. Zmierza do pełniejszego zrozumienia wyznawanej religii i często stara się dostosować ją do realiów świata zewnętrznego. Zawsze jednak opiera się na tradycji.
Religia od zewnątrz
"Naukowe podejście" do religii oznacza jej bezstronne i niezaangażowane badanie, zajęcie się tylko formami wiary, nie zaś kwestią jej prawdziwości.
Określenie "podejście naukowe" może być mylące, gdy łączy się je z mniemaniem, że osoby wierzące nie mogą zając bezstronnego stanowiska wobec zjawisk religijnych. Na ogół mogą. Ale "podejście naukowe", nawet jeśli uczony decyduje się na zgłębienie natury doświadczenia religijnego, oznacza przede wszystkim badanie zewnętrznych, obserwowalnych jego przejawów, a zarazem rezygnacji z zastrzegania zasadniczych kwestii: świadomości obecności Boga i autentyczności doznań osoby wierzącej. Człowiek wierzący może w pewnych sytuacjach mówić o wewnętrznych doznaniach religijnych, w innych zaś bezstronnie opisywać poglądy swoich współwyznawców.
Jakie zatem są zasadnicze metody przyjęte przez badaczy? I jakie są idee przewodnie naukowego religioznawstwa?
Różne podejścia nie wykluczają się nawzajem. Wręcz przeciwnie, dopiero razem dają pełny obraz badanego zjawiska.
Inaczej ma się rzecz z koncepcjami "redukcjonistycznymi", usiłującymi wyjaśnić wszystkie zjawiska w ramach jednej teorii. Religia nie jest dla nich "niczym więcej" niż wyrazem dążeń ekonomicznych, popędów seksualnych lub procesów ewolucyjnych.
Marks ujmował religię w kategoriach ekonomii, Freud w kategoriach teorii popędu seksualnego. Niektórzy badacze dziewiętnastowieczni traktowali ją jako przejściowy etap na drodze ewolucji ludzkości.
Religie i zachowania ludzkie
Antropologia bada ludzkie zachowania i zachowania religijne mogą być przedmiotem jej badań na równi z innymi dziedzinami ludzkiej aktywności.
Antropologia w wielkiej mierze pomnożyła naszą wiedzę o mieszkańcach Ziemi, zwłaszcza zaś o ludziach prymitywnych. Antropologowie dziewiętnastowieczni ze szczególną gorliwością badali plemiona pierwotne, pragnąc uzgodnić swoje ustalenia z teorią ewolucji.
Ewolucjonizm
Dzieło Karola Darwina dostarczyło uczonym teoretycznych podstaw do ujęcia zjawisk religii w sposób, który był niedostępny wcześniejszym badaczom.
Miejsce atrakcyjnych idei postępu i rozwoju, obecnych u G.W.F. Hegla czy J.G. Herdera zajęła w pracach E.B. Tylora, J.G. Frazera i W. Robertsona Smitha - piszących w latach 1870-1920 - teoria odbywającej się etapami ewolucji religijnych przekonań rodzaju ludzkiego. Główne jej fazy określali oni odwołując się do - na ogół zresztą spekulatywnej - wiedzy na temat podstawowego w danym okresie przedmiotu wierzeń.
Często zapowiadano kres religii i zajęcie jej miejsca na nowym etapie rozwoju przez naukę. Taką postawę reprezentował na przykład sir J.G. Frazer, którego
Złotą gałąź wznawia się po dziś dzień, choć jej wywody oparte są raczej na domysłach niż na faktach.
Funkcjonalizm
Nasze stulecie przyniosło istotną zmianę w podejściu do badań nad religią, szczególnie nad kwestią rozwoju wierzeń religijnych. Miejsce pytań o pochodzenie religii zajęły dociekania nad jej funkcją w danej społeczności. Najdobitniej ujął to stanowisko E.E. Evans-Pritchard, mówiąc, że "religia jest tym, co sprawia". Bronisław Malinowski (11884-1942),który jako obywatel austriacki został internowany na Wyspach Triobrianda, gdzie zastała go I wojna światowa, odrzucił badania historyczne na rzecz dogłębnych studiów terenowych, zmierzających do określenia roli religii w życiu lokalnej społeczności.
Malinowski wierzył w istnienie obiektywnych praw rządzących kulturą, a także w ich stosowalność w badaniu religii. Indywidualne biologiczne potrzeby człowieka - pożywienia, schronienia, bezpieczeństwa i prokreacji - można, jego zdaniem, potraktować również jako potrzeby o wymiarze społecznym, zaspokajane za pośrednictwem związków ekonomicznych, politycznych, religijnych i systemu pokrewieństw. Użyteczność magii z kolei polegać ma na zapewnieniu przywództwa w okresie kryzysów społecznych i unikaniu groźnego chaosu. Religia i magia okazują się podstawowymi siłami integrującymi społeczność, a tym samym mają ważny udział w zaspokojeniu potrzeb przetrwania. Magia stanowi w dodatku psychiczne wsparcie w zmaganiach z nieustannie zagrażającą ludziom naturą. Teorie Malinowskiego powstały wprawdzie na podstawie badań terenowych, ale jego pamiętniki - opublikowane w wiele lat po śmierci uczonego - pozwalają przypuszczać, że istotny wpływ na interpretację obserwowanych zachowań miała samotność badacza, obawa przed ciemnością i lęk przed śmiercią.
Strukturalizm
Po roku 1950 antropologów zafrapowała wizja religii jako nieświadomego wyrazu pojęć, wartości i przeświadczeń na temat rzeczywistości. Szukali więc pokrewieństw między rozmaitymi doktrynami. Badali drogi, na jakich wierzący dowodzą swoich racji, i to, jak porządkują swoje przekonania. Celem tych poczynań było odkrycie wewnętrznej logiki rządzącej systemami wierzeń.
Dlaczego,pytali na przykład uczeni, buddyści w rejonach wiejskich uciekają się do egzorcyzmów, skoro jest to całkowicie sprzeczne z wyznawaną przez nich doktryną? Albo: jak ma się codzienne życie chrześcijan d wyznawanej przez nich doktryny Trójcy Świętej? Podejście strukturalne skupia się na podstawowych zasadach rządzących ludzkim myśleniem i regułami porządkowania chaotycznej rzeczywistości. Claude Levi-Strauss zaczerpnął materiał do badań z licznych mitologii.
Religia i ludzki umysł
W XIX wieku uczeni zadawalali się łączeniem idei antropologii z dość ogólnikowymi wyobrażeniami o naturze ludzkiego umysłu, natomiast w XX wieku - za sprawą psychologów - zasadniczym przedmiotem ich zainteresowań stała się psychika ludzka. Zaważył tu wpływ Zygmunta Freuda, zawdzięczającego zresztą wiele słynnym Lectures on the Religion of the Semites (Wykładom o religii Semitów, 1889) Williama Robertsona Smitha. Celem Freuda było wykazanie, że podstawową tendencją ludzkiego umysłu, zakorzenioną zresztą w zasobach energii o podłożu seksualnym, zwanej libido, jest kształtowanie wyobrażenia o Bogu na podstawie doświadczenia zebranego przez dziecko w kontakcie z własnym ojcem.
Projekcja
Tak dochodzimy do pojęcia o podstawowym dla badań nad religią znaczeniu - do pojęcia "projekcji". Występuje ono nie tylko w psychologicznym ujęciu Freuda, lecz także we wcześniejszych teoriach formułowanych przez Feuerbacha (1804-1872), który twierdził, że wszelkie wypowiedzi o Bogu należy traktować jako wypowiedzi o człowieku. Ludzie mają - zdaniem Feuerbacha - skłonność do tworzenia sobie idei Boga, którego następnie traktują tak, jak gdyby był czymś realnym.
W celu właściwego zrozumienia religii należy więc odwrócić zasadnicze procedury teologii i zreinterpretować wiarę w duchu antropologii. Feuerbach wywarł wpływ na Marksa i Engelsa, a poprzez nich na społeczeństwa komunistyczne, traktujące religię jako przestarzały sposób ujmowania życia.
Freud także był zdania, że religijny stosunek do rzeczywistości straci swą użyteczność dla ludzi. W książce
Przyszłość pewnego złudzenia (1927) traktuje projekcję jako złudzenie odwodzące ludzi od prawdy i rzeczywistości, a przez to godne pożałowania.
Życzliwszy stosunek do religii zachował inny psycholog, William James. W książce
Doświadczenie religijne (1902) zamieścił obszerny opis przeżyć religijnych różnych ludzi i przeciwstawił "religijność zdrowego umysłu" religijności "chorej duszy".
Dla Jamesa wartość religii leży w tym, że daje ona ludziom wierzącym odwagę niezbędną do zmagania się z życiem. Jego stosunek do wiary wynika z przekonania, że w naszym świecie istnieje jakaś zasadnicza skaza, z którą musimy sobie radzić. Innymi słowy, religia pomaga nam zaakceptować naszą kondycję i opierać się przeciwnościom losu. To przesądziło o ocenie religijności w oczach Jamesa i sprawiło, że w przeciwieństwie do Freuda nie wróżył jej zmierzchu.
Duglas Davies
fragment książki:
Religie Świata. Przewodnik encyklopedyczny(praca zbiorowa)