Kiedy w r. 313 cesarz Konstantyn uznał chrześcijaństwo za religię panującą na obszarze imperium. Kościół stanął nagle przed osobliwym problemem. W czasach prześladowań nie miał ani potrzeby, ani nawet możliwości budowy świątyń. Wyznawcy spotykali się w domach prywatnych. Tego rodzaju dom pierwszych chrześcijan (ok. r. 240) zachował się w Dura Europos nad górnym Eufratem. Jego dekoracja świadczy, że służył za świątynię.
W 4 wieku jednak, w imperium cezarów, wypadło przemyśleć stosunek do architektury i sztuki, ich roli wobec nowych zadań. Filozofowie chrześcijańscy przejęli myśl filozofii hellenistycznej, że piękno jest wyrazem ideału. Nie poprzestali jednak na tym, bo ideał uznali za dzieło boskie, wszechobejmujące naturę i człowieka.
Zmieniła się funkcja świątyń. W religiach antyku była świątynia mieszkaniem bóstwa, teraz stała się miejscem zebrań, gdzie odbywał się wspólny obrzęd i gdzie kapłan nauczał. Kościoły zaczęto nazywać bazylikami, na wzór gmachów rzymskich stojących na rynkach, a służących celom zebrań publicznych, sądów, nauczania, handlu (basilica lorensis).
Bombardowania wojny światowej odsłoniły w Trewirze nad Mozelą cesarską bazylikę z czasów Konstantyna, tj. z pocz. 4 wieku. Znajdowała się tam sala tronowa imperatora, bo Trewir był stolicą na krańcach rzymskiego imperium. Rekonstrukcja bazyliki dokonana w ostatnich latach przywróciła jej właściwą postać. Jest to jedyny przykład rzymskiej bazyliki zachowanej w całości. Obecnie mieści się tam kościół wyznania ewangelickiego.
Trewir - Bazylika konstantyńska (IV wiek)
Wyraz bazylika ma trzy znaczenia; pierwsze, wyżej wspomniane — budynku, drugie — kościoła wyróżnionego tytułem bazyliki (np. siedem bazylik rzymskich), wreszcie trzecie, potocznie używane — kościoła o nawach bocznych niższych niż nawa główna (tzw. system konstrukcyjny bazylikowy).
Kościoły katolickie reprezentują najczęściej system bazylikowy. Wyjątek stanowiły kaplice grobowe i baptysteria. Chrzest udzielany był w kościołach, zwanych baptysteriami, zbudowanych na planie centralnym. Z najdawniejszych praw kościelnych dowiadujemy się, że w dzień chrztu wlewano do zbiornika — pisciny — wodę, święcono ją, po czym wiernym w białych szatach kapłan udzielał sakramentu przez zanurzenie. Baptysteria były powszechne w pierwszym tysiącleciu. Najdłużej przetrwały we Włoszech. W Polsce nie były budowane. Na miejsce baptysteriów w naszych kościołach stawiano chrzcielnice. Z czasem i tych przestano używać.
Chrześcijaństwo przejęło system bazylikowy ze Wschodu, gdzie był stosowany przez Żydów. Lecz nie tylko Żydzi budowali synagogi w typie bazylikowym. W 1950 roku w Londynie (nad brzegiem Tamizy, w dzielnicy City) znaleziono fundamenty świątyni bazylikowej wyznawców Mitry. Świątynia miała trzy nawy i pochodziła z l w. n.e.
Nie bez znaczenia dla pierwszych świątyń chrześcijańskich były także elementy późnorzymskiej architektury, jak perystyl, czyli kolumnada wokół dziedzińca, poprzeczna nawa, arkady biegnące środkiem pałacu (jak w Splicie), a wreszcie sala tronowa w cesarskich pałacach i, jak już wspominaliśmy, basilica torensis (np. basilica Ulpia w Rzymie).
Dodajmy, że w katakumbach i przy budowie pierwszych kościołów ustalił się zwyczaj, że ołtarze stawiano nad grobem męczennika. Dlatego pierwsze świątynie uważano za martyria, gdzie czczono pamięć męczenników. Śladem tego jest umieszczanie do dzisiaj relikwii w ołtarzach. Tyle o skomplikowanej genezie pierwszych bazylik starochrześcijańskich, przedmiocie ciągłych dyskusji między historykami sztuki.
Najważniejszym ze starochrześcijańskich kościołów była bazylika św. Piotra w Rzymie, wzniesiona w 4 w. n.e. Jej plan przedstawiał się następująco: do kościoła szło się przez otwarty kolumnowy dziedziniec, który prowadził do westybulu (narteksu), skąd wchodziło się do właściwego kościoła. Był on pięcionawowy. Nawa środkowa była dwa razy wyższa od naw bocznych. Kolumny podpierały jej ściany, otwierające się w górze rzędem okien. Nawę zamykała półokrągła arkada, za którą leżał transept, czyli nawa poprzeczna tej samej wysokości, co nawa główna. Na osi nawy głównej w jej przedłużeniu znajdowała się apsyda półokrągła, zamknięta konchowo.
Rzym - konstantyńska bazylika św. Piotra (IV wiek)
Tutaj mieścił się grób św. Piotra. Wszystko to nie zachowało się, gdyż w 1506 roku papież Juliusz II przystąpił do burzenia tej starochrześcijańskiej świątyni, aby zrobić miejsce pod nowy kościół z kopułą zbudowaną później według planu Michała Anioła.
Plan dawnego kościoła św. Piotra jest typowy dla starochrześcijańskich kościołów. Oczywiście, odstępują one od niego w rozmaitych szczegółach, ale w zasadzie wszystko są to kościoły o typie bazylikowym, albo okazujące belkowanie dachu, albo nakryte pułapem, otwierające się do naw bocznych kolumnadą, najczęściej podpierającą łuki.
Do tego samego typu należała bazylika św. Pawła za Murami (ok. 400 r.), która spłonęła w r. 1823. Została odbudowana, niestety w sposób tak sztywny, że zatraciła się autentyczność jej architektury.
Rzym - bazylika św. Pawła za Murami
W Europie za Alpami, w Trewirze, dokonano niedawno ważnego odkrycia fundamentów i murów kościoła starochrześcijańskiego z 4 wieku, do którego przyłączyła matka Konstantyna, św. Helena, pałac cesarski. Tam także znalazły się w gruzach budowli freski, stanowiące cenny przyczynek do malarstwa z czasów rzymskich. Dalej należy tu bazylika Santa Maria Maggiore w Rzymie (z 5 w.), kilkakrotnie odnawiana, Santa Sabina (5 w.), San Lorenzo (6 w.), Santa Agnese (6 w.) i inne kościoły aż do 12 wieku, do kościoła San Clemente (kilkakrotnie przebudowanego).
Rzym - bazylika Santa Maria Maggiore
Kościoły te zachowują mimo zmian swój starochrześcijański charakter. W San Clemente widzimy typowy dziedziniec przed kościołem, czyli atrium, i całe dawne urządzenie, marmurowy parapet dla rozdzielenia śpiewającego chóru od duchowieństwa, dwie ambony do czytania ewangelii i epistoły, ołtarz pod baldachimem na czterech kolumnach i ławy w apsydzie dla wyższego duchowieństwa, siedzącego wokół biskupa. San Clemente, choć to stosunkowo późny przykład, oddaje jednak dobrze charakter architektury i dekoracji starochrześcijańskiego stylu, zwłaszcza w Rzymie.
Rzym - bazylika San Clemente
W roku 402 cesarz Honoriusz wybrał Rawennę, leżącą wtedy nad morzem, na stolicę. Później panowała tu Galia Placydia, po niej ostrogocki król Teodoryk, wreszcie już w 6 wieku, bizantyński cesarz Justynian. Władcy ci ozdobili miasto kościołami z dekoracją mozaikową. Po dwu wiekach świetności Rawenna przestała odgrywać większą rolę, lecz owe zabytki ocalały w znacznej ilości. Dodajmy także, że w Rawennie pochowany jest Dante, zmarły tutaj na wygnaniu w 1321 r.
Poza Rawenną nie ma w świecie miasta tak bogatego w starożytne budowle, należące zarówno do stylu starochrześcijańskiego, jak i bizantyńskiego. Zachował się opis Rawenny z 9 wieku, napisany przez uczonego biskupa Andrea Angello. Dzięki temu znamy wiele szczegółów o zabytkach miasta.
Rawenna - Grobowiec Galii Placydii
Grobowiec Galii Placydii (w rzeczywistości kościół św. Wawrzyńca) zbudowany był ok. r. 440 na planie krzyża greckiego, czyli równoramiennego. Jego mozaiki należą jeszcze do świata form starochrześcijańskich, jakie pojawiły się na terytorium imperium rzymskiego w 4 wieku. Są to przedstawienia symboliczne (np. Dobry pasterz), pełne wyczucia natury i przestrzeni. Cienkie alabastrowe płyty w oknach dodają wnętrzu kościoła szczególnego nastroju. Najlepiej oddają go słowa poety włoskiego Gabriela d'Annunzia; “Poprzez przyćmione światło opada kroplami milczenie".
Bazyliki starochrześcijańskie w Rawennie są trójnawowe, bez nawy poprzecznej. Obok apsydy środkowej nawy boczne zamykają mniejsze apsydy. Kolumny i łuki nad nimi podpierają ściany nawy głównej, tworząc harmonijny rząd. Takie są dwie bazyliki pod wezwaniem św. Apolinarego (Nuovo i in Classe). O ich dekoracji powiemy niżej.
Rawenna - Bazylika Sant’Apollinare in Classe
Do starochrześcijańskiej architektury bazylikowej zaliczyć trzeba kościół Grobu Chrystusowego w Jerozolimie. Zbudowany w 4 wieku przez św. Helenę, matkę cesarza Konstantyna, miał typowy plan bazylikowy (atrium, trzy nawy, kolumny, kaplica nad grobem). Kościół został przebudowany przez krzyżowców w 12 i 13 wieku, potem ulegał licznym przeróbkom, ale zachował swój zasadniczy układ wnętrza.
Obok podłużnych bazylik, krytych drewnianymi pułapami, występują kościoły wzniesione na planie centralnym, niemal zawsze sklepione. Są przeważnie okrągłe lub wielokątne. Ich zadaniem było służyć za grobowe kaplice lub za baptysteria.
Te kościoły wywodzą się z rzymskich sal pałacowych, z łaźni i grobowców. Rotunda środkowa wyniesiona jest w górę i nakryta sklepieniem kopulastym, czasem uwitym z długich amfor, odgrywających rolę dzisiejszych pustaków. W niektórych wypadkach rotundę otacza dołem niższe obejście, otwierające się do środkowej sali kolumnami. Przeniesiono tu jakby nawy boczne, z podłużnego kościoła do okrągłego, centralnego.
Rawenna - Bazylika Sant Vitale
Oto kilka najważniejszych pomników tego budownictwa: San Giovanni in Fonte i dawne baptysterium ariańskie w Rawennie, kaplica grobowa Konstancji w Rzymie, rotunda P. Marii w Nocera (ok. pół. 4 w.), baptysterium na Lateranie, kościół św. Wawrzyńca w Mediolanie. Tu należy najświetniejszy kościół San Vitale w Rawennie (547 r.), zbudowany pod silnym wpływem sztuki bizantyńskiej i do niej należący.
Grobowiec Teodoryka (zm. w 526 r.) w Rawennie to późny przykład centralnej budowli nakrytej płaską kopułą z jednego kamienia. Można tę niewielką budowlę uznać za wstęp do wczesnośredniowiecznej architektury na północ od Alp.
Rawenna - Mauzoleum Teodoryka
Pamiętajmy ciągle, że wszystkie starochrześcijańskie kościoły uległy w ciągu półtoratysiąca lat licznym przeróbkom, ale mimo tych zmian rozumiemy ich styl i cel. Wielką zasługą sztuki starochrześcijańskiej jest to, że rozbudowała i ozdobiła wnętrza kościelne. W epoce tej nie kładziono nacisku na fasady i otoczenie, podkreślano natomiast rytmiczny podział wnętrza prowadzącego w głąb, ku apsydalnej części. W ciągu późniejszych stuleci wzrosła owa dekoracyjność i wprowadzono mozaiki. W tym miejscu sztuka starochrześcijańska łączy się ze sztuką bizantyńską, zwłaszcza na terenie Włoch (Rawenna w 6 wieku, Sycylia w 12 wieku).
Mozaiki można uznać za dziedzinę wysuwającą się na czoło ówczesnej sztuki, za dziedzinę najbardziej reprezentatywną, jakby stojącą na przejściu między sztuką starochrześcijańską a bizantyńską. Nie stało się tak przypadkiem. W Grecji i Rzymie kult bogów związany był przede wszystkim z posągami, które czczono same w sobie, nawet jeżeli wiedziano o nich, że wyszły spod ręki ludzkiej, jak np. Fidiasza Zeus Olimpijski. Rola rzeźby była więc znaczna. Malarstwo w antyku odgrywało rolę drugorzędną: dekoracji wnętrza, a także zabawienia widza. Takie było malarstwo Greków (o ile się go dobrze domyślamy), takie było malarstwo rzymskie (pompejańskie).
Wnętrza kościołów w 5 i 6 wieku potrzebowały wyobrażeń Chrystusa i świętych. Nie wystarczały już formy zapożyczone ze sztuki starożytnej. Wydawały się obce. Kojarzono je ze znienawidzonym pogaństwem. Niszczono posągi bogów i bogiń, wypalano je na Wapno, podbijano nimi fundamenty. W Tivoli zwalono wszystkie posągi zdobiące willę Hadriana i gruzami ich wysypano dno groty. Czyniono to z gorliwością pod kierunkiem fanatycznych biskupów, bo Biblia potępiała pogańskie idole. Czyż można oczekiwać, że w nieco zmienionej postaci wprowadzono by posągi do nowych kościołów? Świeżo pozyskani wierni mogliby je uznać za bóstwa same.
Stosunek pierwszych chrześcijan do rzeźby i artystów charakteryzują starożytne przepisy kościelne o udzielaniu chrztu. Dzieje apostolskie wspominają o rzeźbiarzach wyrabiających posągi Diany z Efezu i właśnie tacy rzeźbiarze, według
Constitutiones Apostolorum, mogli otrzymać chrzest jedynie po wyrzeczeniu się swego zawodu. Rzeźbiarze byli traktowani na równi z wróżbitami, z czarnoksiężnikami, z wykonawcami amuletów, z aktorami, z tancerzami i muzykami. W posągach bóstw pierwsi chrześcijanie odczytywali wiarę w siły magiczne, jakie im przypisywano. Chrześcijaństwu szło o odcięcie się od pogaństwa.
Ale nawet jeżeli najgorętsi chrześcijanie wątpili w użyteczność posągów, to nie mieli tych zastrzeżeń wobec malarstwa. Papież Grzegorz Wielki pod koniec 6 wieku stwierdził, że dla członków Kościoła nie umiejących czytać, obrazy są pożyteczne: “Malarstwo — oświadczył — może dla niepiśmiennych okazać się tym, czym pismo dla umiejących czytać". Dla sztuki ten głos papieża miał znaczenie zasadnicze. Powoływano się na te słowa, ilekroć ktoś atakował obrazy. Ale malarstwo w świątyniach musiało być ograniczone. Kościół uważał, że jeżeli wprowadza się sztukę w jego progi, to powinna ona być możliwie prosta i zrozumiała dla wszystkich. Użyto w tym celu mozaiki, którą znano w Grecji i w Rzymie.
Skoro mozaiki odegrały tak znaczną rolę w sztuce, wskazany jest krótki opis techniki ich powstania. Przez mozaikę rozumie się obraz złożony z niewielkich kamiennych lub szklanych kostek kolorowych. Nazywają się one tessere. Osadzone zostają w zaprawie. Światło odbija się na szklistej powierzchni kamieni, a ponieważ bywają one nierówne, efekt jest żywy, grający bogactwem błysków. Także złoto, możliwie obficie, używane było w mozaikach, dając efekt tła, błyszczącego jak gdyby świeciło własnym światłem, Mozaiki znane były wielu wczesnym kulturom, ale rozwinęły się szczególnie w okresach hellenistycznym i rzymskim.
Rzym - Santa Maria Maggiore - mozaiki
Wystarczy z kolei porównać mozaiki z Santa Maria Maggiore w Rzymie (ok. 432—440) lub nieco późniejsze (pół. 5 w.) mozaiki w kopule San Giovanni in Fonte w Rawennie, z mozaikami z Rawenny w bazylice San Apollinare in Classe (ok. 540 r.), by zobaczyć różnicę formalną, jaka zaszła w sztuce starochrześcijańskiej. Postacie w scenach Starego Testamentu w Santa Maria Maggiore lub w apsydzie kościoła Santa Prassede w Rzymie (Chrystus wśród apostołów) rysowane są z poczuciem przestrzeni i ruchu, postacie późniejsze są pełne sztywności i oddalenia od świata. W mozaice w apsydzie S. Apollinare in Classe z sielankowej sceny pasterza między owcami na łące zrobiono obraz powtarzający jednostajnie motyw owiec, kwiatów, drzew, nie związanych ze sobą perspektywicznie. Układają się one w pasy dekoracyjne lub stanowią niezależne elementy, jakby zabawki, które można dowolnie rozstawiać.
Rawenna - S. Apollinare in Classe - mozaika w absydzie
Mozaiki baptysterium katedralnego w Rawennie (San Giovanni in Fonte), dużego, ośmiobocznego kościoła z połowy 5 wieku, jak również mozaiki późniejszego o dwa pokolenia (ok. 500 r.) baptysterium ariańskiego (Santa Maria in Cosmedin), przedstawiają w środku kopuły chrzest Chrystusa, a niżej rząd dwunastu apostołów. Postacie apostołów z San Giovanni in Fonte są żywe w ruchu i gestach, a sztywniejsze, bardziej frontalne są postacie z baptysterium arian. Nie ma prawie zupełnie ozdobnych palm, ornamentów z architektury. Widać jak dekoracja mozaikowa odsuwała się od świata helleńsko-rzymskich wyobrażeń na przełomie 5 i 6 stulecia.
Rawenna - San Giovanni in Fonte - mozaika w baptysterium
Do sztuki z pogranicza wpływów bizantyńskich zaliczyć trzeba w Rawennie mozaiki w kaplicy pałacu biskupiego oraz w kościele bazylikowym San Apollinare Nuovo (504 r.), niegdyś w kościele ariańskim, potem odnowionym pod wezwaniem pierwszego, wpółlegendowego biskupa Rawenny. Rząd świętych przedstawionych obok pałacu Teodoryka ma wyraźne cechy mistycyzmu.
Rawenna straciła wiele ze swych skarbów artystycznych. Ale mimo straty zabytków, przebudów (np. wnętrza San Vitale), pozostaje i tak miastem najbogatszym w dzieła starochrześcijańskiego malarstwa mozaikowego. Ani Rzym, ani Konstantynopol, ani inne środowiska nie mogą równać się z Rawenną pod tym względem. Złotym okresem mozaikarstwa są dla Rawenny wieki 5 i 6, kiedy miasto uświetniała obecność dworu. Dziś skromny wygląd budowli Rawenny nie pozwala się domyślać bogactw ukrytych we wnętrzu. Dante, który w Rawennie napisał większość swej
Boskiej komedii, podziwiał mozaiki tamtejsze bardziej niż jakiekolwiek inne dzieła sztuki: “Widziałem światło w formie rzeki, z której wyskakiwały żywe promienie, jakby rubiny wbite w złoto". Można powiedzieć o mozaikarzach, że zmienili przestrzeń i powietrze w grę światła, kolorów, rytmu, wprowadzając je na powierzchnię ścian.