Religia Antycznego Egiptu - cz. 1
W Egipcie okres, w którym można obserwować rozwój i zmiany religii w granicach jednej i tej samej cywilizacji, jest niezwykle długi. Obejmuje on bowiem czasy pojawienia się najstarszych pisanych zabytków datowanych w przybliżeniu od roku 3200 p.n.e. aż do ostatecznego zwycięstwa chrześcijaństwa w III w.n.e. Jakkolwiek już w swym początkowym okresie religia egipska miała kompleksowy i rozwinięty charakter, to wciąż jeszcze zawierała wiele pozostałości wcześniejszych etapów, przez które przeszła w poprzednim, prehistorycznym okresie.
Jedynie pismo może we właściwy sposób wyrazić religię inspirowaną przez uczucia; inne świadectwa myśli ludzkiej – przedmioty kultury materialnej – rzadko kiedy pozwalają na dosłowną i bezsporną interpretację swej treści w sferze wierzeń religijnych.
Trudno jest wyciągnąć jakikolwiek wniosek co do religii okresu paleolitycznego w Egipcie, bowiem z tych zamierzchłych czasów nie przetrwało nic poza niegładzonymi narzędziami krzemiennymi znajdowanymi in situ albo na wysokim płaskowyżu pustynnym po obu brzegach Nilu, albo w dolinie rzeki, dokąd zostały zmyte przez ulewne deszcze. Pustynia libijska na zachodzie i Pustynia Arabska na wschodzie były w tym czasie pokryte roślinnością i zamieszkałe przez ludzi i zwierzęta. Jednak pod koniec okresu paleolitycznego klimat stał się tak suchy, że żywe stworzenia zmuszone były szukać schronienia wzdłuż całej długości bagnistej doliny Nilu. Tutaj też, na początku okresu neolitycznego, znajdujemy ludzi osiadłych w licznych wspólnotach, w miejscach, w których dotarli oni do rzeki. Choć uprawiano już rolę, polowanie na obfitą zwierzynę stanowiło nadal ważny, jeżeli nie główny sposób zdobywania żywności. Specyficzny charakter doliny Nilu wydaje się najlepiej tłumaczyć wczesne formowanie się wspólnot. Ziemia doliny była żyzna, ale wymagała nawadniania kanałami i zabezpieczania groblami, przy czym kanały i groble mogły być wznoszone tylko zbiorowym wysiłkiem zorganizowanej wspólnoty.
W okresie neolitycznym zarówno Egipt Górny, jak i Dolny były zamieszkałe, jednak dotychczas tylko pierwszy został zbadany przez archeologów; pozostałości w Dolnym Egipcie pokrywa gruba warstwa mułu naniesionego przez Nil. W Górnym Egipcie wyróżnia się trzy główne fazy czy kultury, które nazwano kolejno: tazyjską, badaryjską i nagadyjską. Nazwy te pochodzą od współczesnych wsi Der Tasa, Badari i Nagada, na terenie których po raz pierwszy zidentyfikowano ślady tych kultur. Kultury te rozwijały się w różnym czasie i różnią się kształtem ceramiki i narzędzi. Osadnictwo w Merimde Beni Salame w Dolnym Egipcie może być współczesne tazyjskiemu, ale kultura tej miejscowości wydaje się całkowicie odmienna. Z drugiej strony znaleziska w Maadi w Dolnym Egipcie, które są współczesne środkowej i ostatniej fazie w Nagada, sugerują, że w tym okresie obie części kraju miały tę samą kulturę materialną.
Jedynym dowodem istnienia w okresie neolitycznym wierzeń religijnych jest zawartość grobów, bowiem odnalezione zostały cmentarzyska reprezentujące wyżej wymienione kultury. W grobach składano naczynia zawierające pokarmy i napoje, narzędzia, zbroję i prymitywną biżuterię i właśnie występowanie tych przedmiotów jest oczywistym dowodem, iż uważano je za niezbędne dla zmarłych. A zatem wiara musiała zakładać istnienie życia po śmierci i wyobrażano sobie tę egzystencję jako bardzo zbliżoną do życia ziemskiego. Nie czyniono nic, by zachować ciało, to zadanie pozostawiano naturalnemu działaniu suchego piasku pustynnego i klimatowi egipskiemu. W Badari ciała zmarłych często owijano w skóry, które prawdopodobnie w tym czasie stanowiły powszechne odzienie myśliwego, a zatem odzienie dla zmarłego uznawane było za rzecz nader istotną. By zapobiec wygrzebywaniu zwłok przez dzikie zwierzęta, ciała umieszczano pod matami w dużych naczyniach (pod koniec okresu prehistorycznego) i w drewnianych skrzyniach lub trumnach.
W Merimde Beni Salame grzebano zmarłych nie na cmentarzyskach, lecz w osadach, często nawet w zamieszkałych domostwach w pobliżu paleniska. Wskazywać by to mogło, iż istniało przekonanie, że zmarłym potrzebne było ciepło ogniska lub że wchodzili w skład wspólnoty i uczestniczyli w jej życiu. Najwcześniejsze groby w Badari również sytuowano w pobliżu wsi, natomiast późniejsze grupowano na oddzielnych cmentarzyskach, czasami w dość znacznej odległości od osady. Uważano zatem, iż życie pośmiertne jest dużo mniej związane z żywymi.
Natomiast wytłumaczenie pozycji, w jakiej prawie niezmiennie grzebano zwłoki w okresie neolitycznym, stanowi zadanie o wiele trudniejsze. Jest to mniej lub bardziej skurczona pozycja spotykana w tym okresie na terenach Europy, Afryki Północnej i Azji Zachodniej, ukazująca ciało o zgiętym kręgosłupie i podkurczonych nogach, tak że czasami uda prawie dotykały tułowia, podczas gdy ręce umieszczano przed twarzą. Prehistorycy próbują tłumaczyć to bardzo różnie. Być może, zamiar zaoszczędzenia powierzchni ziemi przez wykopanie małych grobów mniejszym nakładem pracy przy użyciu prymitywnych narzędzi nie był tak istotny jak zamiar ułożenia ciała w najbardziej naturalnej pozycji do snu. Jeżeli ta druga interpretacja jest właściwa, to ujawniałaby inną istotną cechę starożytnej koncepcji śmierci. Możliwe iż śmierć uważano za rodzaj wypoczynku lub snu tak upragnionego przez prymitywnego człowieka ciężko pracującego w ciągu całego życia. Oczywiście, taką pozycję można nadać zwłokom zaraz po śmierci. Być może, wcześni Egipcjanie praktykowali ten sam zwyczaj co pewne współczesne plemię afrykańskie, które w chwili zbliżającej się śmierci wiąże ciała w bardzo podobny sposób. Sporadyczne występowanie wyprostowanych zwłok w okresie prehistorycznym wydaje się nie zaprzeczać tej tezie, gdyż mogły to być zwłoki znalezione późno po śmierci, kiedy ułożenie ciała w pozycji skurczonej nie było już możliwe.
Na ogół w grobie układano zwłoki na lewym boku. Tak jest w przypadku Badari poprzez okres Nagada i pierwszych dynastii aż do Średniego Państwa. W Tekstach Piramid też się zakłada, że zmarły król leży na lewym boku, gdyż zostaje wezwany do wstania i przewrócenia się z lewego na prawy bok, by przyjąć ofiary. Niemniej jednak w Merimde Beni Salame większość ciał układano na prawym boku i w el Amra, w Górnym Egipcie, powszechnie stosowano ten sam układ ciała.
Dłuższą oś grobu wyznaczano z północy na południe, przy czym lokalną północ określał kierunek, w którym płynie Nil w danym miejscu. Głowę zwracano na południe, tak że ciało zwrócone było twarzą na zachód. Jakkolwiek w Merimde Beni Salame groby były tak sytuowane, że zmarły w większości wypadków zwrócony był w kierunku północnym lub północno-wschodnim, to w el-Amra zmarli byli zwróceni twarzą w kierunku wschodnim. Ta sama zasada obowiązuje również w wielu grobach w Gerze (środkowy okres Nagada), a szczególnie w Tura (przy końcu okresu prehistorycznego).
Powstaje pytanie, czy przypisywano jakieś znaczenie temu, na którym boku leżał zmarły oraz w jakim zwrócony był kierunku. Czy to, że zmarły zwrócony był na północ lub na wschód, zamiast na zachód, odgrywało jakąś rolę w wierzeniach dotyczących życia pośmiertnego? W czasach historycznych sądzono, że zachód jest miejscem, do którego udaje się zmarły. Tajemnicza i bezkresna pustynia, gdzie zachodzi słońce, rodziła w umysłach starożytnych Egipcjan wyimaginowane miejsce zamieszkania zmarłych, podczas gdy wschodnia pustynia musiała być już przemierzona w czasach bardzo dawnych i nad brzegiem Morza Czerwonego znaleziono jej kres. Wschód jest bowiem miejscem, gdzie wschodzi słońce każdego ranka, i człowiek obserwujący jego codzienne poranne pojawianie się mógł oczekiwać po śmierci odnowy życia. Zwyczaj grzebania zwłok ze zwróceniem głowy na północ mógł wynikać z faktu, o którym wiemy z pewnych starych religijnych tekstów, iż wierzono, że dusze zmarłych żyją wśród gwiazd nieba północnego, co stanowiło jedynie pozostałość wierzenia rozpowszechnionego w okresie Merimde Beni Salame.
Na dekorowanych wazach pochodzących ze środkowego okresu Nagada namalowano przedstawienia, które teraz interpretuje się powszechnie jako łodzie z kabinami na pokładach. Przeznaczenie ich nie jest całkiem jasne, może wyobrażają statki grobowe przepływające rzekę. Na dachu kabiny znajdujemy żerdź, rzadziej dwie, której wierzchołek zwieńcza przedmiot lub zwierzę. Mniej więcej w połowie żerdzi wystają dwie ukośne kreski wyobrażające wstążkę powiewającą na wietrze. Tylko niewielką liczbę przedmiotów i zwierząt można zidentyfikować bez większych trudności – gałąź palmy, dwie, trzy lub cztery góry, słońce oraz przedmiot przypominający znak kultowy właściwy później bogu Minowi; słoń, ptak, koza czy gazela są zawsze łatwe do rozpoznania. Większość jednak, kreślona z grubsza, budzi przy identyfikowaniu wiele wątpliwości. Dotychczas odnotowano w sumie dwadzieścia cztery różne przedmioty.
Nie ulega wątpliwości, że sztandary te wyobrażały insygnia prehistorycznych bóstw egipskich, bowiem wyglądem przypominają bardzo dokładnie boskie insygnia okresu historycznego, kiedy to przedmiot lub zwierzę kultowe mocowano w podobny sposób na wysokiej żerdzi ozdobionej dwiema wstęgami. Dlatego wydaje się, że można wyciągnąć uzasadniony wniosek, że łodzie wiozły sztandary lokalnych bóstw jako rozpoznawczy znak swego ojczystego portu. Różnorodność bóstw prehistorycznych odpowiada przekazom znanym z czasów historycznych, a fakt, że wiele prehistorycznych sztandarów nie pojawia się później, nie może stanowić poważnego zarzutu wysuwanego przeciwko tej interpretacji, bowiem lokalne bóstwa usuwane w cień przez swych rywali z bardziej rozwiniętych miejscowości często popadały w niepamięć.
Świadectwa archeologiczne, stanowiące bezcenne źródło w badaniu kultury materialnej Egiptu prehistorycznego, oferują badaczowi niewiele wiadomości na temat religii tego okresu. Dostarczają one jedynie bardzo mało dokładnych informacji dotyczących wyobrażeń grobowych; brak jest natomiast jakichkolwiek danych o bogach tego okresu poza tym, że było ich wielu i że przypisywano im przedmioty lub zwierzęta kultowe. Spośród bogów spotykanych w późniejszych okresach tylko Min z Koptos może być z pewną dozą prawdopodobieństwa zidentyfikowany z emblematem swego kultu przedstawionym na wazach i na rzeźbionej palecie z łupku służącej do rozcierania szminki do oczu. Paletę tę znaleziono w grobie w el-Amra datowanym na środkowy okres Nagada. Oczywiście, że oddawanie w jakiejś formie czci zwierzętom datuje się od zamierzchłej starożytności, do dziś bowiem znajdowane są cmentarzyska szakali, byków, baranów i gazeli starannie owiniętych w maty lub płótno; cmentarzyska te datują się na okres cywilizacji badaryjskiej.
Wiele dużych, ceremonialnych palet i głowic maczug pochodzących z końca okresu prehistorycznego i początku okresu dynastycznego ukazuje przedstawione w reliefie sceny dotyczące wydarzeń historycznych lub na wpół historycznych. Zwierzęta występujące w tych scenach są oczywiście zwykłymi przykładami przenośnych sztandarów, które zajmują eksponowane miejsce w całej kompozycji. Na palecie przedstawiającej polowanie na lwy myśliwi niosą dwa sztandary z sokołami i jeden z przedmiotem o owalnym kształcie. Na innej palecie ukazującej pole walki pokryte ciałami i drapieżne ptactwo widać dwa sztandary zwieńczone sokołem i ibisem, przy czym każdy sztandar wyposażono w ramię trzymające więźnia tej samej rasy co ciała leżące na pobojowisku. Na fragmencie jeszcze innej palety dokumentującej zniszczenie nie zidentyfikowanych miast przedstawiono pięć sztandarów: dwa dźwigające szakale (lub psy), a pozostałe ibisa, sokoła i emblemat kultu boga Mina. Drzewce sztandarów zaopatrzono w dłonie trzymające powróz. Jakkolwiek część palety, gdzie winien się znajdować przedmiot przywiązany do każdego powroza, została odłamana, to na pewno wiadomo, że był to jeniec. Na dużej głowicy maczugi króla „Skorpiona” sztandary, do których doczepiono łuki i uduszone ptactwo, włączono do ceremonii związanej z rolnictwem, podczas gdy inne emblematy niesione są przed królem. Podobne zestawienie czterech sztandarów z szakalem (lub psem), dziwnym owalnym przedmiotem (podobnym do późniejszego emblematu tebańskiego boga Chonsu) i dwoma sokołami niesionymi przed królem przedstawiono na głowicy maczugi i na palecie króla Narmera. Jeżeli ten król jest Menesem w tradycji późniejszej, to sceny ukazane na palecie mogą stanowić współczesne świadectwo zjednoczenia pod jednym berłem Górnego i Dolnego Egiptu.
Te same sztandary towarzyszące królowi często występują w przedstawieniach świąt w czasach historycznych. Nawet Klemens Aleksandryjski (piszący w III w.n.e.) wspomina, że Egipcjanie w czasie świątecznych procesji swych bogów nadal „noszą złote wizerunki dwóch psów, sokoła i ibisa”. Inskrypcje, które czasami towarzyszą sztandarom na egipskich reliefach, wyraźnie utożsamiają je z pewnymi bogami. Dlatego są to emblematy bóstw, które nosili dawni Egipcjanie, gdy wyruszali na polowanie lub brali udział w bitwie, a także gdy uczestniczyli w obchodach świąt.
W czasach historycznych podobnych sztandarów używano do zapisu nazw okręgów administracyjnych, na które podzielony był Egipt. Okręgi te Grecy nazywali nomoi („powiaty”). Okresami liczba ich wahała się nieznacznie. Tradycyjna liczba w późniejszych spisach nomów wynosiła 22 dla Górnego i 20 dla Dolnego Egiptu. Nomy stanowiły ostatnie pozostałości małych, niezależnych miast-państw z okresu prehistorycznego, które stopniowo zlały się lub zostały siłą zespolone w dwa królestwa Górnego i Dolnego Egiptu. Greckie nazwy poszczególnych nomów zapożyczono od późniejszych stolic każdego okręgu, np. Lykopolites (nomos), (nom) Lykonpolis, którego oryginalna nazwa egipska brzmi Siowtej. Ponadto w egipskim piśmie hieroglificznym nazwy nomów nieomal zawsze notowano za pomocą znaku hieroglificznego wyobrażającego sztandar. Za najwcześniejszy przykład może służyć zapis nazwy XV nomu Górnego Egiptu z czasów Dżesera, pierwszego władcy III dynastii.
W czasach prehistorycznych indywidualizm polityczny szedł w parze z indywidualizmem religijnym. Każda miejscowość miała swe własne bóstwo, wyobrażane w postaci zwierzęcia lub przedmiotu, i własną nazwę. Dlatego można powiedzieć, że religia egipska w najwcześniej znanym nam stadium była fetyszystyczna. Lokalne bóstwo było „bogiem miasta” i tak też określane jest w inskrypcjach jako najwyższy autorytet uznawany przez mieszkańców; było ono „panem” miasta. Jeżeli liczba tych bóstw lokalnych malała z upływem czasu, a niektóre z nich były w wielkiej mierze zapominane, to z pewnością wynikało to z faktu, że bogowie miejscowości o większej przewadze politycznej lub ekonomicznej usuwali w cień lub wchłaniali bogów z ośrodków odgrywających mniejszą rolę. W innych znów wypadkach charakter bóstw był tak zbliżony do siebie, że zlewały się w jedno bóstwo.
W wyniku używania drzewców z dwiema doczepionymi wstęgami do noszenia wczesnych emblematów boga Egipcjanie z chwilą wynalezienia pisma przyjęli ten symbol jako określenie pojęcia powszechnej idei „boga” lub „boskości”. Późniejsze kształty tego znaku przypominają bardzo wyraźnie siekierę i są z nią utożsamiane przez egiptologów, choć starannie wykonane i kolorowo pomalowane przykłady tego znaku ukazują jego prawdziwy charakter. Z całą pewnością wczesnodynastyczny kształt znaku wyraźnie ukazuje dwie wstęgi wystające poziomo z drzewca, podczas gdy w predynastycznych przedstawieniach boskich emblematów wstęgi takie wystawały skośnie lub luźno zwisały. Omawiany znak hieroglificzny czytany nuczer w języku koptyjskim zachował się jako nute i wyraża pojęcie Boga chrześcijańskiego od momentu, gdy w pierwszych wiekach naszej ery Nowy Testament został przetłumaczony na język koptyjski.
Należy teraz przedstawić niektóre z głównych bóstw wyobrażanych w postaci fetyszy. Omówione zostaną zarówno te, które pojawiają się na zabytkach pierwszych trzech dynastii, jak i te, które występują tylko w późniejszych przekazach, co świadczyłoby, że ich nieobecność we wcześniejszych zapisach jest wynikiem przypadku. Pierwszeństwo dane bóstwom Górnego Egiptu wynika z braku informacji o religii Dolnego Egiptu we wczesnych czasach. Bóstwa zgrupowano według cech charakterystycznych ich zwierząt lub przedmiotów kultowych, a nie według porządku geograficznego.
Rzadko znajdujemy prawdziwe wyobrażenia zwierząt lub przedmiotów poświęcone poszczególnym bóstwom. W większości przypadków o istnieniu tych zwierząt możemy wnioskować z użycia ich przedstawień jako znaków w zapisie imion omawianych bogów. Niektóre zwierzęta przedstawiano jako żywe, podczas gdy inne umieszczano na piedestałach wyposażając je w berła, korony czy pióra lub stylizowano w inny sposób, co wskazywałoby, iż uważano je za idole wykonane z kamienia, drewna, gliny lub metalu. Dlatego też wydaje się, że posągi bogów musiały istnieć nawet w tych odległych czasach. Wiadomo też, że wykonanie takiego posągu stanowiło ważne wydarzenie, bowiem w rocznikach pierwszych trzech dynastii lata panowania królów określano np. jako „rok ukształtowania (posągu) Anubisa” za drugiego króla I dynastii.
Jakkolwiek chętnie polowano na dzikie zwierzęta, ich wielka siła i drapieżność wywoływały u ludzi strach i szacunek. Lew i dziki byk pojawiają się na paletach późnego okresu prehistorycznego, a na palecie Narmera symbolizują zwycięskiego ubóstwionego króla depczącego pokonanych wrogów. Lwica raczej niż lew pojawia się jako ówczesne bóstwo noszące różne imiona. Występuje ona pod imieniem Matit w XII nomie Górnego Egiptu (po raz pierwszy spotyka się ją w grobach Starego Państwa w Der el-Gebrawi), jako Mehit występuje w This w VIII nomie, gdzie kult jej można prześledzić od I dynastii, i jako Pechet w Speos Artemidos w XV nomie, gdzie kult jej nie jest zaświadczony przed Średnim Państwem.
Z niektórych sztandarów nomów Dolnego Egiptu można jedynie domyślać się, że oddawano cześć dzikiemu bykowi, a kult hipopotama znany jest dopiero ze stosunkowo późnego okresu (Nowe Państwo). Kult krokodyla istniał w różnych miejscach na terenie całego kraju, szczególnie w Gebelejn, Dendera i Sais, a później również w Fajum. Sobek (greckie Suchos) to imię boga-krokodyla.
Spora liczba małych posążków pawianów i przedstawienie tego zwierzęcia na plakietce z kości słoniowej sugerują, że kult pawianów datuje się od początków historii egipskiej. Możliwe, że był praktykowany w Chmun (Hermopolis), gdzie być może poprzedzał kult ibisa boga Thota. Pierwotne odczytanie imienia tego boga w postaci pawiana nie jest pewne; ale później zwano go Hedż-wer lub Hedżwerew, co tłumaczy się „Biały Wielki” lub „Najbielszy z Wielkich”.
Zwierzę kultowe Setha przedstawione na płytach grobowych z I dynastii wyglądem trochę przypomina osła. Ma dość długie nogi, szerokie i długie uszy i krótki sterczący ogon. Wydaje się, że we wczesnym okresie, przynajmniej w Starym Państwie, Egipcjanie przekształcili je w bajeczne zwierzę, zwykle przedstawiane pod postacią odpoczywającego psa o długiej szyi, sterczącym ogonie, spiczastych uszach i długim wygiętym pysku. Dlatego trudno się dziwić, że wysiłki egiptologów zmierzające do zidentyfikowania tego stworzenia z właściwym zwierzęciem nie przynoszą rezultatów.
Kolebką kultu Setha było Enbojet (greckie Ombos), miasto leżące w V nomie Górnego Egiptu, pomiędzy współczesnymi wsiami Nagada i Ballas. Prawdopodobnie okres największego rozkwitu miasta przypada na krótko przed początkiem okresu dynastycznego, a rozległe cmentarzyska tego okresu usytuowane w sąsiedztwie wydają się to potwierdzać. Z założeniem I dynastii kult Setha rozszerzył się poza granice V nomu. Seth stał się „Panem Górnego Egiptu” i reprezentacyjnym bogiem całej tej części kraju. Godność, jaką piastował, spowodowała, że stał się niebezpiecznym rywalem dla Horusa, i ta rywalizacja wpłynęła na ukształtowanie koncepcji jego natury i na jego późniejszy los, o którym będzie jeszcze mowa w tymże rozdziale.
O kulcie antylopy oryks w XVI nomie Górnego Egiptu dowiadujemy się z przedstawienia tego zwierzęcia jako znaku nomu; można zacytować przykład tego znaku z czasów panowania Dżesera. Jednak ten kult został bardzo wcześnie wyparty przez kult sokoła Horusa.
Pies został udomowiony przez Egipcjan w bardzo zamierzchłych czasach; wpłynęła na to być może jego użyteczność przy ściganiu zwierzyny. W wielu miejscowościach różnego rodzaju Canidae obierano jako zwierzęta kultowe, ale w ich przedstawieniach nie zaznaczono dość wyraźnie gatunków. Jednym z najbardziej psopodobnych bóstw był Upuaut, „Ten, który otwiera drogi” – bóg z Sjut, którego imię wskazuje, iż usuwał z drogi wszelkie przeszkody. Być może, pierwotnie był to tylko jego przydomek, a prawdziwym imieniem było Sed, które pojawia się bardzo wcześnie, a którego sztandar ma wygląd dokładnie taki sam jak sztandar boga Upuaut. Upuaut był bogiem, którego sztandar noszono przed królem w czasie wojny i zwycięskich obchodów już od późnego okresu prehistorycznego. Lykonpolis, grecka nazwa Sjut, wskazuje, że Grecy utożsamiali zwierzę Upuaut z wilkiem. Najprawdopodobniej był to dziki pies i właśnie jako psa opisuje Klemens Aleksandryjski godło boga Upuaut.
Wyobrażeniem prawdziwego psa jest Anupew, lepiej znany w greckiej wersji swego imienia – Anubis, któremu oddawano kult w kilku miejscach XVII nomu górnoegipskiego. Stolica tego nomu nosiła w czasach greckich nazwę Kynopolis, tzn. „Miasto Psów”. Anubisa przedstawiano zawsze w postaci leżącego psa, często ze strusim piórem na grzbiecie. Od niepamiętnych czasów był on bogiem zmarłych i opiekunem pogrzebów. Pies był zwierzęciem, które w poszukiwaniu kości niszczyło groby i dlatego jego kult należał do rodzaju captatio benevolentiae.
Innym odpoczywającym psem występującym w powiązaniu ze zmarłym był Chenti-Amentju, „Pierwszy z Zachodnich”, jak głosi jego imię. Był on pierwotnie bogiem Abydos, lecz potem został wchłonięty przez Ozyrysa. Jeszcze inny bóg-pies (lub bóg-szakal), przedstawiany w kształcie mumii, jest zaświadczony wcześniej w IV dynastii, lecz zarówno jego imię, jak i siedziba kultu nie są znane.
Przedstawiana w postaci kota lub mangusty bogini Mafdet, „Pani Zamku Życia”, zaświadczana od I dynastii, już w bardzo wczesnych czasach została obwołana obrończynią od ukąszeń węża, gdyż zarówno koty egipskie, jak i mangusty bezwzględnie tępiły węże. Jednak miejsce kultu bogini pozostaje nadal nieznane.
Wydaje się, że Nechbet, bogini-sęp, której pierwotną siedzibą było Enchab (współczesne el-Kab) w III nomie Górnego Egiptu, nie ma wyraźnego imienia, bowiem Nechbet znaczy po prostu „Ta z Enchab”. W okresie predynastycznym stała się ona tytularną boginią królestwa Górnego Egiptu. Druga ważna bogini-sęp: Mut z Ioszrew, leżącego w obrębie Teb, nie odgrywała większej roli przed Średnim Państwem.
Innym kultem, który istniał w okresie predynastycznym, był kult sokoła Horusa (egipskie Horew, „Wysoki”) noszącego imię w pełni odpowiednie dla wysoko wzlatującego ptaka drapieżnego. Horusa czczono w wielu miejscowościach, do których przybył z najważniejszego ośrodka w Hierakonpolis (egipskie Nechen) w III nomie Górnego Egiptu, stolicy predynastycznego królestwa Górnego Egiptu. Nie ma jednak pewności, czy stolica ta była pierwotnym miejscem kultu owego boga. Opinie uczonych w tej sprawie są podzielone; niektórzy z nich uważają Behdet w Delcie za najwcześniejszą jego siedzibę. Przynajmniej już na początku okresu historycznego kult Horusa był silnie rozwinięty w Hierakonpolis, gdzie identyfikowano go z królem Górnego Egiptu, którego w konsekwencji nazwano Horusern. Horus był bogiem nieba i już w czasach I dynastii przedstawiono go w łodzi płynącej po niebie.
Drugim ważnym ośrodkiem kultu Horusa było miasto Behdet (obecnie Edfu) w Górnym Egipcie, od którego Horus często zwany był Behdeti, „Ten z Behdet”. Także różni bogowie przedstawiani na terenie Egiptu w postaci sokołów byli później utożsamiani z Horusem, np. Chentechtay z Athribis w Dolnym Egipcie, zaświadczony zresztą dość późno. W Górnym Egipcie za przykład niech posłuży bóg-sokół z miasta Hebenu (obecnie Zawijet el-Mejtin) w XVI nomie i bóg XIII nomu. W IV dynastii wymieniony jest bóg „Horus Północny”, nazywany tak prawdopodobnie dla odróżnienia od pierwszego Horusa z Hierakonpolis. Para sokołów czczona była w V nomie górnoegipskim Koptos i w X nomie Afrodytopolis.
Kult ibisa (Ibis religiosa) związany z bogiem noszącym imię Thot występuje wcześnie, bo już od czasów I dynastii. Powstanie imienia i wcześniejsze miejsce jego kultu nie są znane. Sztandar pojawia się na paletach okresu predynastycznego, co sugeruje, że był bóstwem górnoegipskim, lecz dopiero w Średnim Państwie otrzymał tytuł „Pan Chmun”, od miasta Chmun (greckie Hermopolis, obecne Aszmunejn), które i wtedy, i później, było najważniejszym ośrodkiem jego kultu.
Spośród węży niebezpieczna kobra była zwierzęciem bogini Wadżojet, „Zielonej”, pochodzącej z Buto leżącego w VI nomie dolnoegipskim. Stała się ona tytularną boginią królestwa Dolnego Egiptu, którego stolicą było Buto, i utrzymała tę rolę po zjednoczeniu obu krain.
Sposób rozmnażania się żab stanowił tajemnicę dla starożytnych Egipcjan, co tłumaczy, dlaczego bogini Heket przyjęła żabią postać. Wcześnie, bo już w IV dynastii, bogini ta była czczona w Antinoupolis (egipskie Hiwor) w XVI nomie Górnego Egiptu.
Dziwić może fakt, że w porównaniu z wieloma kultami czworonogów i ptaków kulty ryb były stosunkowo rzadkie. Dotychczas znany jest bóg-ryba Neres lub Neser z czasów pierwszych dynastii oraz przypominające wizerunek delfina insygnium XVI nomu Dolnego Egiptu, które dowodzi, że kult bogini-ryby Hatmehit istniał tam od czasów Średniego Państwa.
Zwierzęta domowe występują w wielu różnorodnych kultach. Siły rozrodcze byków i baranów, jak i macierzyńska troskliwość krów wywierały wrażenie na rolniczej ludności Egiptu. Już w I dynastii występuje w Memfis kult byka Hapi (grecki Apis), a kult Merwer (grecki Mnewis) w Heliopolis jest równie stary, choć zaświadczony znacznie później. Poza imionami wiemy nieco więcej na temat innych świętych byków, wszystkich pochodzących przypuszczalnie z Dolnego Egiptu: „biały byk”, „wielki czarny (byk)” i „byk pomazaniec”. Wszystkie te byki występują w Starym Państwie i musiano im oddawać cześć w różnoraki sposób, skoro dwa ostatnie miały swych własnych „kapłanów” („sługi boże”). „Biały byk” i Apis miały jedynie „personel”, tj. „opiekuna”. „Wielki czarny (byk)” jest bogiem X nomu dolnoegipskiego. Boginie w postaci krów czczone były w kilku nomach, szczególnie w VII i XXII nomie Górnego i w III nomie Dolnego Egiptu. Bardzo wcześnie jednak boginie te zostały utożsamione z boginią Hathor z Dendera i nie wiadomo na pewno, którą z nich przedstawiono z ludzką twarzą o krowich uszach i rogach na palecie Narmera i na przedmiotach z kości słoniowej z grobów króla Dżer i Merpabia z I dynastii.
czytaj część 2
Fragment książki: Jaroslav Černý -
Religia starożytnych Egipcjan