Meteoryty jako święte kamienie Spadki meteorytów od wieków wywierały ogromne wrażenie, budziły lęk, strach, dlatego też najróżniejsze religie wykorzystywały je i towarzyszące im zjawiska do celów kultowych. Często ludzie przekonani byli, że meteoryty są znakami boga i czynili je przedmiotami kultu. Jak mówią liczne przekazy meteoryty były własnością świątyń, władców, szamanów, magów. Były przedmiotem wierzeń religijnych, czczono je jako dary od bogów, ale jednocześnie były traktowane jako przejaw kary i gniewu boga .
O pewnym kulcie meteorytów w starożytnej Chaldei świadczy ich odnalezienie podczas prac wykopaliskowych z Ur. Ich fragmenty, możemy oglądać w Britis Museum.[1] Niestety materiał na ten temat jest naprawdę znikomy i mogę jedynie nadmienić o takim fakcie.
Istnieje także przypuszczenie, że meteoryt był idolem świątyni Diany zwanej też świątynią Artemidy w Efezie. Kult Artemidy rozpowszechniony był w całej Grecji: w Sparcie, w Arkadii, w Laokonii, na górze Tajget, w Elidzie, w Delfach i przede wszystkim w Efezie, gdzie znajdowała się słynna świątynia Artemidy – Artemizjon.[2]
W Rzymie identyfikowano Artemidę z italską i łacińską Dianą boginią świata i życia na ziemi. Artemida, w mitologii greckiej córka Zeusa i Latony , bliźniacza siostra Apollona, urodziła się na wyspie Delos; opiekunka świata roślinnego i zwierzęcego, pozostała wiecznie młodą dziewicą. Zajmowały ją głównie łowy, uzbrojona zawsze w łuk, którego używała przeciwko jeleniom, a także przeciwko ludziom. Od VII w. p.n.e. postać Artemidy zaczęto personifikować jako Księżyc, oddawano jej cześć jako zbawczyni ludzi i miast, opiekunce małżeństw. [3] Świątynia Diany właściwie Artemidy w Efezie, zbudowana w połowie VI w. p.n.e. przez Cheristofona Knosos. Była dla starożytnych jednym z siedmiu cudów świata. Znana pod nazwą Artemizjonu stanowiła największą ozdobę Efezu w Azji Mniejszej (obecnie Turcja). Była to olbrzymia świątynia, zbudowana przez króla Lidii Krezusa.[4] Ukończenie budowli zajęło 120 lat. Spalona w 356 r.p.n.e. przez Herostratosa, później odbudowana. Wielka budowla o głównym pomieszczeniu kultowym otoczona dwoma rzędami kolumn, wzniesiona na planie prostokąta, ozdobiona rzeźbami Skopasa i Praksytelesa, zw. słynnym posągiem Artemidy Efeskiej. Świątynia ta była jedną z najpiękniejszych budowli starożytności. Wspierało ją 127 kolumn, 27 m wysokich. Każda z nich była darem innego króla. Ilustruje to, jak wielki był zasięg kultu Królowej Niebios w starożytności. Dolną część kolumn pokrywały płaskorzeźby, górna była żłobkowana pionowo. Z czasem popadły w ruinę. Natomiast piękny posąg przedstawiający Artemidę Efeską, z biustem o kilkunastu piersiach, znany jest z kopii rzymskich. Jak wierzyli starożytni i jak mówiła legenda, posąg miał spaść z nieba. Oryginalny posąg wykonany był ze złota, srebra, kości słoniowej i czarnego kamienia. Istnieją przesłanki, że w owej świątyni przechowywano duży czarny kamień, który spadł z nieba. Batalieo okolice Efezu trwały przez stulecia, gdy w rezultacie powstał tam kościół. Efez był duchową bramą na Azję Mniejszą, a nad tym obszarem dominowała Diana Efeska - zwana też Królową Niebios, Królową Wszechświata, Zbawicielką, Gwiazdą Zaranną, Madonną i Dziewicą. W starożytności Królowę Niebios czczono pod różnymi imionami Asztarte, Artemida, Izyda, Isztar, Diana Efeska. Kiedy chrześcijaństwo stało się religią państwową, poganie zaczęli masowo wchodzić do Kościoła wnosząc ze sobą wiele nie biblijnych wierzeń. Wśród nich kult Królowej Niebios, którzy ci nie w pełni nawróceni ludzie, przenieśli na Marię, matkę Pana Jezusa. W kilka wieków po śmierci apostołów, w średniowieczu, kiedy chrześcijaństwo uległo spoganizowaniu, kult Królowej Niebios odżył pod nowym imieniem. Na terenie dawnej świątyni Diany Efeskiej wzniesiono kościół Najświętszej Marii Panny.
Wracając do czasów panowania rzymian w okresie wojen punickich około roku 204 p.n.e. słynna była świątynia poświęcona bogini Kybeli, mająca wiele imion w zależności od tradycji kulturowej. Kybele to frygijska bogini płodności, urodzaju, wiosny i miast obronnych. Była czczona od tysiącleci w całej Azji Mniejszej jako Wielka Macierz. Stała na straży porządku rzeczy, życia, śmierci i odradzania. Kybele, Kubaba, Wielka Macierz, Matka Bogów, w mitologii grecko-rzymskiej, bogini płodności i urodzaju, władczyni dzikiej przyrody, opiekunka miast w czasie wojny. Kult Kybele popularny był w Grecji już w V wieku p.n.e. Utożsamiano ją z Rea - postacią z mitologii greckiej, Matką Bogów oraz z Demeter boginią płodności, rolnictwa i urodzaju. W Azji Mniejszej identyfikowana z Artemidą z Efezu. Wyobrażano ją w koronie z murów obronnych lub też jadącą na wozie zaprzężonym w lwy i pantery. Występowała w otoczeniu towarzyszy, którzy znajdowali się zawsze w orszaku bogini. W czasie uroczystości wykonywali na jej cześć orgiastyczny taniec przy wtórze bębenków, fletów i cymbałów, a nazywani byli Korybanci. W III w. p.n.e. najważniejsze sanktuarium Kybele znajdowało się we Frygii, w Pessinunte (Pessinus, Pesynunt), nad rzeką Sangarius (obecnie Sakarya), u stóp góry Dindymus, która była jej świętą górą, z tego też powodu Bogini nosiła przydomek Meter Dindymene. Był to ośrodkiem jej kultu gdzie czczono ją pod postacią czarnego kamienia. W sanktuarium znajdowała się statua - czarny kamień - która nie była tradycyjnym posągiem przedstawiającym Boginię, lecz raczej jej archaicznym symbolem. Mówiono o nim, że spadł z nieba, najprawdopodobniej był to meteoryt, oprawiony w srebro, na kształt kobiecej figury. Około roku 204 p.n.e. kult dotarł też do Rzymu. W czasie II wojny punickiej senat wezwał kolegium kapłanów, aby skonsultowali Księgi Sybilli odnośnie wyników toczącej się wojny. Kapłani wydali werdykt, że jedyne, co może uratować Italie w tej tragicznej godzinie to sprowadzenie nowej bogini do Rzymu. Miała to być Bogini, którą czcili pradawni przodkowie Rzymian.[5] Wydarzenie to, było następstwem zasięgnięcia opinii z ksiąg sybilińskich, które nakazały sprowadzenie bogini z Pessymuntu, bardziej znanego jako Pergamon, w którym znajdował się silnie rozwinięty ośrodek jej kultu. Statuę bogini załadowano na okręt, a razem z nią grupkę kapłanek i kapłanów, którzy mieli służyć bogini i opiekować się jej nową świątynią, jako że tylko oni znali liturgię i wszystkie obrzędy związane z jej kultem. W tym też okresie sprowadzono z Pergamonu, czarny kamień, który był symbolem dawnej bogini. Umieszczono go na wzgórzu Pallatynu (Palatyn, Mons Palatinus, Palatino, jedno z 7 wzgórz Rzymu, gdzie wg tradycji znajdowała się najstarsza osada założona przez Romulusa) w świątyni Wiktorii - Zwycięstwa. Wybór ten nie był przypadkowy. Miejsce to przywoływało w pamięci najstarsze tradycje związane z założeniem miasta i najstarszymi kultami. Senatorzy rozpoczęli pracę nad planem odpowiedniej dla jej majestatu świątyni. Kult bogini został zatwierdzony przez senat oraz została ogłoszona Świętą Protektorką Miasta. Budowa świątyni przy Via Sacra trwała trzynaście lat, gdyż prace zostały opóźnione ze względu na kryzys finansowy, który był konsekwencją wojen punickich. Ukończono ją w 191 roku p.n.e. Jednak do naszych czasów nie przetrwała w najmniejszym kawałku, gdyż wzniesiono ją na miejscu obecnej Bazyliki św. Piotra.
Na cześć Kybele ustanowiono specjalne święta zwane Ludi Megalenses.Była to oficjalna uroczystość religijna, ustanowiona ku czci bogini Kybeli w Rzymie. Kult Wielkiej Macierzy, a wraz z nim misteria na cześć bogini Kybeli i Attisa.[6] Wraz z Kybele, do Rzymu wprowadzono również kult jej ukochanego - Attisa. Był młodym pasterzem. W przypływie szału dokonał samo kastracji, po czym umarł z upływu krwi. Jednak bogini przywróciła go do żywych. Attis z mitologii frygijskiej był bóstwem wegetacji roślin, pierwotnie piękny młodzieniec. Wskrzeszony przez boginię, stał się symbolem zamierania i odradzania się na wiosnę przyrody. Kult Attisa z Frygii został przeniesiony do Pergamonu, skąd rozpowszechnił się na całą Grecję. Sama Kebele występowała w otoczeniu korybantów ubranych w kobiece stroje. Korybanci w mitologii greckiej, towarzysze Matki Bogów, bogini Kybele pojawiali się zawsze w orszaku bogini, w czasie uroczystości wykonywali na jej cześć orgiastyczny taniec przy wtórze bębenków, fletów i cymbałów. Wyobrażenie korybantów znajduje się na fresku z Villa dei Misteri w Pompejach. Święta na cześć Kybele odbywające się w antycznym Rzymie zwane były jak wcześniej wspomniałam Ludi Megalensis. Trwały od 4 do 10 kwietnia, składały się początkowo z widowisk (ludi scaenici) i igrzysk w Circo Massimo a od 194 p.n.e. ze spektakli teatralnych. W czasach cesarza Klaudiusza ustanowiono nową uroczystość między 15 a 27 marca, łącząc cześć oddawaną bóstwom ze świętem wiosny. Obrzędy poświęcone Kybeli i Attisowi wyróżniały się niezwykle gwałtownymi praktykami - orgiastycznymi tańcami i pochodami, doprowadzającymi uczestników do samookaleczenia i utraty męskości. Neofici pozbawiali się męskości za pomocą ostrego krzemienia a krew spływała u stóp Świętego Głazu, czyli owego meteorytu.[7]
Innym również świętym i czczonym kamieniem, który miał ważne znaczenie w Rzymie był Kamień z Emesy. Historia z roku około 219 n.e. mówi o pewnym wojowniku zwanym Elagabalem, przybył do Rzymu ze swoją armią oraz z Czarnym kamieniem z Emesy.[8] Notabene meteoryt mógł pochodzić ze spadku w Syrii w mieście w Emes. Procesja, jaką przebyłkamień prowadzona była przez owego wojownika, który 16 maja 218 roku został cesarzem nazywając się Heliogabalem. Natomiast sam idol w postaci kamienia został złożony w hołdzie i umieszczony na wozie ozdobionym licznymi klejnotami oraz ciągniętym przez białe konie. Dowodem na to jest wizerunek pochodzący z około 218-222 r.n.e. na srebrnych denarach wybitych za panowania cesarza Heliogabala, przedstawiający na rewersie owy rydwan triumfalnie wiozący kamień z Emesy z zaprzęgiem koni. Awers przedstawia zaś portret cesarza.
Inną monetą będącą świadectwem tego kultu, pochodzącą z tego samego okresu jest brązowa moneta Sydonu w Finicji przedstawiająca meteoryt na rydwanie.
Przydomek cesarza - Heliogabal powstał z dwóch słów, Helio- czyli słońce i gabal- czarny kamień, znajdujący się w Emesie, który był odzwierciedleniem boga Heliosa na ziemi. To właśnie cesarz Heliogabal na początku swych rządów nakazał przywieźć z Emesy wielki głaz, którego otaczał szczególną czcią. Codziennie Heliogabal przy kamieniu odprawiał rytualne tańce w rytm orientalnej muzyki tańcząc w jedwabnych pozłacanych szatach pomalowany jak kobieta. Władca czuł się wysłannikiem swego boga, dlatego tak zagorzale oddawał mu cześć. Sam cesarz jako człowiek uważany był za jedynego z najbardziej chorych psychicznie władców w historii. To właśnie on kazał zbudować dla kamienia świątynie. Miejsce było na tyle ważne, iż umieszczono wraz z meteorytem najświętsze przedmioty dla starożytnych takie jak ogień Westy, znak od Kybele, statuetkę bogini oraz tarczę Marsa. Pełen grozy, nienawiści i nie zrównoważenia psychicznego Heliogabal zakończył swe rządy śmiercią tragiczną gdyż całkowicie znienawidzony został zamordowany, a po jego śmierci wstąpił na tron jego młodszy brat Aleksander ostatni Cesarz-epoki pryncypatu. Wraz ze śmiercią cesarza w roku 222 odszedł w niepamięć dawny kult oddający hołd kosmicznemu kamieniowi. Następca, który objął w tym czasie rządy wspomniany Aleksander Severus odesłał czarny kamień do Syrii, gdzie nigdy więcej nie został odnaleziony, a pozostałe pogańskie świętości zwrócił do ich świątyń. Z tego okresu 222-235 roku, pochodzi jednak brązowa moneta przedstawiająca Aleksandra Severusa (Sewera). Na rewersie wyobrażenie meteorytu w świątyni, z postacią w tle.
Natomiast wcześniejsza z monet z roku 27 p.n.e.-14 n.e. srebrny denar na rewersie przedstawia stylizowaną kometę i napis DIVVS IVLIVS (Boski Juliusz), na awersie natomiast portret cesarza Oktawiana Augusta z napisem CAESAR AUGUSTUS. Gwiazda umieszczona na monecie miała związek z widzianą kometą w roku 44p.n.e., którą można było obserwować tuż po śmierci Juliusza Cezara (przybranego ojca Oktawiana Augusta). Lud sądził, że była to dusza Cezara wędrująca do krainy nieśmiertelnych bogów. Dlatego też do popiersia Cezara umieszczonego na forum dodano symbol gwiazdy. Za panowania Augusta na niektórych monetach możemy odnaleść wizerunek komety, umieszczonej najprawdopodobniej, aby przypominać swym poddanym o swoim pokrewieństwie z Cezarem.
Innym interesującym miejscem był meczet na południowym-zachodzie Iraku w Ardabil (to miasto, które znajduje się w prowincjach wschodniego Azerbejdżanu na wschód od Tabriz). Pierwotnie był świątynią ognia Zoroastra. Zaratustra (albo Zoroaster) mitycznego proroka i reformatora Religi, żył prawdopodobnie we wsch. Iranie (VII-VI w. p.n.e.). Zakładał, że świat jest polem nieustannej walki między bogiem światłości (Ormuzd), a siłami ciemności kierowanymi przez Arymana. Był twórcą zaratustrianizmu (zoroastryzmu) religii, której głównym dogmatem jest walka Dobra ze Złem, Światłości z Ciemnością. Zaratustrianie wierzyli w życie pozagrobowe i w koniec świata, kiedy to ludzie zostaną osądzeni podczas Sądu Ostatecznego. Religia ta podbiła Wschód, a elementy tej wiary zaczęły wykorzystywać inne wierzenia. W świątyni ognia Zaratustra umieszczono meteoryt, który aż do XV wieku byłby nienaruszony gdyby nie najazdy Turków i Rosjan. Oni właśnie przyczynili się do zniszczenia świątyni i zaginięcia kamienia. Dzięki przekazom Arystotelesa i Pliniusza Starego z Historii Naturalnej, pochodzącym z około 23-79 r.n.e. dowiadujemy się, że w roku 467p.n.e. w Ajgospotamoj w Tarcji spadł meteoryt wielkości załadowanego wozu i wadze około 1,5 tony. W dalszych opisach dowiadujemy się, że meteoryt poszukiwało 135 magów, którzy byli kapłanami Zoroastra w Persji. Co się stało z kamieniem i czy kiedykolwiek został odnaleziony tego się nie dowiemy. Wraz z zaginięciem kamienia przestał istnieć jego kult. Wiadomo jednak, że w starożytnym języku zarońskim słowo asana oznacza i niebo i kamień. W Gatha (poetyckie hymny religijne) autorstwa samego Zoroastra, niebo jest opisane jako zbroja przeciw złym duchom i jest wykonana z najtwardszych kamieni, wzniesiona przez boga Ahura Mazola. W innych tekstach z roku około 1000-200 p.n.e. widnieją opisy twierdzące iż Zoroaster użył masywnego i ogromnego meteorytu do odparcia złych duchów.[9]
Jednym z nielicznych przykładów czczenia meteorytu do dzisiejszych czasów jest świątynia w Mekce w Arabii Saudyjskiej zwana Kaabe, która jest świętym miejscem dla wszystkich muzułmanów oraz miejscem dorocznych pielgrzymek. Jest jedną z najbardziej znanych świątyń Islamu. Kaabe zbudowali jak głosi arabska historia Abraham, a nawet sam Adam. Czarny kamień umieszczony w murach świątyni przyniesiony został z nieba przez archanioła Gabriela. Świątynia powstała z bloków szarego kamienia na marmurowej podstawie i ma formę prostopadłościanu na planie prostokąta. Jej narożniki wyznaczają strony świata i przyjęły nazwę: Narożnik Syrii, Narożnik Iranu, Narożnik Jemenu i od strony wschodu Czarny Narożnik w postaci czarnego kamienia, który jest meteorytem i stanowi największą świętość muzułmanów. Świątynie otacza mur z dziewiętnastoma bramami i siedmioma minaretami z portykiem dziedzińcowym wewnątrz. Kiedy powstała dokładanie Kaabe nie można ustalić, wiadomo jednak że już w III w.n.e. była uważana przez plemiona arabskie za świątynie o długiej historii. Kult Kaaby jako miejsce pielgrzymek datuje się jeszcze na okres przed islamski. Do czasów Mahometa była to świątynia pogańska wielu bożków. Na rozkaz Proroka zniszczono ją pozostawiając jedynie czarny kamień, a zwyczaj pielgrzymowania do tego miejsca przetrwał do chwili obecnej. Miliony muzułmanów odwiedza to miejsce, co roku. Największa świętość islamu - Czarny Kamień przekazany został - według muzułmańskiej legendy - przez Boga pierwszemu człowiekowi Adamowi. [10] Pierwszą świątynię w tym miejscu miał wznieść Abraham ze swym synem Ismaelem. W 684 roku świątynia będąca drewnianą budowlą spłonęła, a Czarny Kamień najprawdopodobniej pod wpływem gorąca pękł. Obecnie składa się z trzech wielkich kawałków i kilku mniejszych. By zapobiec dalszemu rozdrobnieniu kamień otoczono srebrną poręczą. Mahomet uznał pielgrzymkę do Mekk i za jeden z 5-ciu obowiązków muzułmanina i nakazał zwracanie się twarzą w kierunku Kaaby podczas modlitwy. W Mekce odbywa się doroczna ceremonia mycia świętego kamienia Kaaby znajdującego się w Wielkim Meczecie. Uroczystościom przewodzi gubernator Mekki Książe z obecnie rządzącej rodziny królewskiej. Rytuałowi czyszczenia czarnego kamienia dotykanego, co roku przez miliony pielgrzymów przyglądają się z bliska inni saudyjscy książęta, dygnitarze i muzułmańscy dyplomaci. Kaabę myje się wodą z pobliskiego świętego źródła, a następnie zostaje skropiony wodą różaną. Kamień podczas pielgrzymek zasłonięty jest materiałem z czarnego brokatu z wyhaftowanymi wersetami Koranu. Zasłonę zmienia się co roku, a starą po podzieleniu na kawałki sprzedaje się jako amulety. Pielgrzymi obchodzą Al- Kabe siedem razy, w kierunku odwrotnym od słońca dotykając lub całując Czarny Kamień. Zaczynając okrążenie od Czarnego Kamienia podnoszą prawą rękę i wypowiadają słowa Allahu Akbar, co oznacza Bóg jest największy. Na podłodze przy narożniku, w którym jest kamień zaznaczono ślad mówiący pielgrzymom odkąd zaczyna się procesja. Pierwsze trzy okrążenia wykonuje się szybkim krokiem zwanym Tarammul, który wykonują tylko mężczyźni – nie dotyczy to kobiet.
Inna historia opowiada o pewnym zdarzeniu mającym miejsce w Maroku (w mieście Tamentytu) w 1864 roku. Otóż tamtejsza ludność nie wiadomo od kiedy ale do XV wieku wznosiła swe modły do kamienia będącego meteorytem żelaznym wadze około 510 kg. Co się z nim stało późnij niestety nie wiadomo, gdyż informacje na ten temat są bardzo znikome. Natomiast mieszkańcy Kota-kota w Niasie nadal czczą meteoryt kamienny, którego spadek datuje się na 14 sierpień 1992 w Mgale w Ugandzie. Traktowany jako dar od boga został stosowany przez tamtejszą ludność w postaci roztartego proszku jako lekarstwo na AIDS. W Indiach w Sabetmahet do dziś jest przedmiotem kultu i idolem meteoryt kamienny o niewielkiej masie 1,25 kg, którego spadek datuje się 16 sierpnia 1855. Jego świętość jest tak znacząca, że problemem było pozyskanie dla naukowców znikomego kawałka trzy gramowego. [11] Jak widać od zarania wieków meteoryty były czczone na różnych krańcach świata. Budowano dla nich świątynię, ustalano święta, obrzędy i zwyczaje. Dzięki swojej aurze tajemniczości i wyjątkowości meteoryty zawsze przyciągały i będą zapewne nadal skupiać uwagę ludzi.
---
[1] J. Pokrzywnicki, Meteoryty, meteory i bolidy w starożytności, [w:] Z otchłani wieków, Zakład Narodowy im. Ossolińskich Wrocław -Warszawa 1963, Zeszyt 1, s.23
[2] A.Kotowiecki, Święte meteoryty, [w:] Kwartalnik miłośników meteorytów. Meteoryt, Nr 3(47) Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne, Olsztyn 2003, s.26-28
[3] Strona internetowa: http://portalwiedzy.onet.pl
[4] Strona internetowa: http://www.wiedza.servis.pl
[5] Strona internetowa: http://pl.wikipedia.org/wiki/II_wojna_punicka
[6] A.Kotowiecki, Święte meteoryty, [w:] Kwartalnik miłośników meteorytów. Meteoryt, Nr 3(47) Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne, Olsztyn 2003, s.26-28
[7] A.Kotowiecki, Święte meteoryty, [w:] Kwartalnik miłośników meteorytów. Meteoryt, Nr 3(47) Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne, Olsztyn 2003, s.26-28
[8] A.Kotowiecki, Historia sztuki materialnej z użyciem meteorytów żelaznych
[9] A.Kotowiecki, Święte meteoryty, [w:] Kwartalnik miłośników meteorytów. Meteoryt, Nr 3(47) Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne, Olsztyn 2003, s.26-28
[10] A.Kotowiecki, Historia sztuki materialnej z użyciem meteorytów żelaznych
[11] A.Kotowiecki, Święte meteoryty, [w:] Kwartalnik miłośników meteorytów. Meteoryt, Nr 3(47) Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne, Olsztyn 2003, s.26-28
Artykuł pochodzi ze strony: http://www.artmet-meteorites.pl