Najbardziej niejasną częścią życia Mahometa, opisywaną przez jego biografów, jest najwcześniejszy okres. Opowiadają oni, że urodził się w Mekce, mieście w zachodniej Arabii, zapewne w roku 570 lub około tego roku. Jego rodzina należała do plemienia Kurajszytów, choć nie do jego najpotężniejszej gałęzi. Członkowie tego rodu byli kupcami, którzy zawierali układy z pasterskimi plemionami skupionymi wokół Mekki, a także utrzymywali kontakty z Syrią i południowo-zachodnią Arabią. Powiada się również, że byli związani z sanktuarium tego miasta, Al-Kabą, gdzie przechowywano figurki lokalnych bożków.
Mahomet ożenił się z Chadidżą, wdową zajmującą się handlem i w jej imieniu prowadził interesy. Przeróżne anegdoty zbierane przez tych, którzy później opisywali jego życie z jednej strony pokazują świat, który oczekuje przewodnika, z drugiej zaś człowieka szukającego powołania. Człowiek poszukujący Boga wyraża swoje życzenie, by go nauczano: "O Boże, gdybym wiedział, jak bardzo pragniesz, by Cię wielbić, wielbiłbym Cię, ale nie wiem jak". Żydowscy rabini, chrześcijańscy mnisi i arabscy wieszczkowie zapowiadają nadejście proroka. Pewien mnich, który spotkał Mahometa w czasie handlowej podróży do południowej Syrii, "spojrzał na jego plecy i zobaczył pieczęć proroctwa między jego łopatkami". Przedmioty witały go: "Każdy kamień, każde drzewo, które mijał, pozdrawiało go: «Pokój niech ci będzie, wysłanniku Boga!»"'. Rozpoczął samotną wędrówkę wśród skał.
Pewnego dnia, miał wtedy prawdopodobnie około czterdziestu lat, coś się wydarzyło: doszło do nawiązania kontaktu z rzeczywistością nadprzyrodzoną. Późniejsze pokolenia nazwały ten moment Nocą Potęgi albo Nocą Przeznaczenia. Według jednej z wersji anioł pod postacią człowieka, który się ukazał na widnokręgu wezwał go, by został wysłannikiem Boga. Według innej wersji słyszał głos anioła wzywający go do recytacji. Spytał: "Co mam recytować?", a głos odrzekł:
Nowa potęga w starym świecie
Głoś! w imię twego Pana, który stworzył!
Stworzył człowieka z grudki krwi zakrzepłej!
Głoś! Twój Pan jest najszlachetniejszy!
Ten, który nauczył człowieka przez pióro;
nauczył człowieka tego, czego on nie wiedział.
Niestety, nie! Zaprawdę, człowiek się buntuje,
ponieważ czuje się niezależnym!
Zaprawdę powrócisz przecież do Pana!
I wówczas nastąpiło coś, co znane jest z biografii innych postaci pragnących osiągnąć nadprzyrodzoną moc; oto część z osób, które usłyszały to objawienie akceptowała je, a taka aprobata dla wypowiadającego objawienie staje się potwierdzeniem. Tych, którzy przyjęli naukę Mahometa, było niewielu. Znalazła się wśród nich jego żona Chadidża; "Ciesz się synu mojego stryja i bądź dobrego serca! W imię tego, w czyich rękach jest dusza Chadidży! Mam nadzieję, że staniesz się prorokiem Jego ludu!"
Grota Hira, w której Mahomet otrzymywał objawienia - Mekka Odtąd Mahomet zaczął przekazywać swoim zwolennikom kolejne objawienia, które, jak wierzył, otrzymał od anioła, wysłannika Boga. Świat będzie miał swój koniec. Wszechpotężny Bóg, który stworzył ludzi, będzie wszystkich osądzał. Radości nieba i męki piekła odmalowane zostały w żywych barwach.
Ci, którzy swoim życiu poddawali się woli Boga, mogli też spodziewać się jego miłosierdzia w czasie sądu. Z woli Boga winni okazywać swoją wdzięczność, odmawiając regularną modlitwę i podporządkowując się różnym przepisom, winni też być dobrzy i wstrzemięźliwi płciowo.
Imię owego Boga brzmiało Allah. Było ono już używane w odniesieniu do jednego z lokalnych bóstw (posługują się nim mówiący po arabsku żydzi i chrześcijanie na określenie Boga). Tych, którzy podporządkowali się Jego woli, znano jako muzułmanów, a nazwa ich religii, islam, pochodzi od tego samego rdzenia co wyraz "muzułmanin". Stopniowo wokół Mahometa zgromadziła się niewielka grupa wiernych: kilku młodych członków wpływowych rodów kurajszyckich, kilku członków pomniejszych rodów, klienci innych plemion, którzy przyjęli ochronę Kurajszytów, oraz kilku rzemieślników i niewolników.
W miarę gdy rosło poparcie dla Mahometa, jego stosunki z głównymi rodami Kurajszytów pogarszały się. Nie akceptowały one jego twierdzenia, że jest wysłannikiem Boga. Widzieli w nim kogoś, kto występuje przeciwko ich stylowi życia. "Abu Thlibie - zwracali się do jego stryja, jednego z tych, którzy go ochraniali - twój bratanek przeklął naszych bogów, obrzucił wyzwiskami naszą religię, wyśmiał nasz styl życia i oskarżył naszych przodków, że byli w błędzie". Sytuacja Mahometa pogorszyła się, kiedy tego samego roku zmarła żona Chadidża i Abu Thlib.
Wraz z rozwojem jego nauki, coraz jaśniejsze stawały się różnice w stosunku do innych wyznań. Zaatakował idole bożków oraz związane z nimi ceremonie; wprowadzał w życie nowe formy wiary, szczególnie zaś regularną zespołową modlitwę, nowe rodzaje dobrych uczynków. Umieścił się wyraźnie w linii proroków tradycji żydowskiej i chrześcijańskiej. W końcu jego położenie stało się tak trudne, że w 622 roku opuścił Mekkę i udał się do osiedla w oazie odległej o dwieście mil na północ - do Jasribu, który w przyszłości miał być znany jako Medyna. Wyprawę przygotowali ludzie z Jasribu, którzy przybyli do Mekki w celach handlowych. Należeli do dwóch plemion i potrzebowali arbitra w dysputach międzyplemiennych, a ponieważ żyli obok żydowskich mieszkańców oazy, gotowi byli przyjąć naukę przekazywaną przez Proroka i świętą księgę.
Mahomet - otomański manuskrypt Od momentu przeniesienia się Mahometa do Medyny, nazwanego hidżrą, późniejsze pokolenia zaczęły liczyć erę muzułmańską. Wyraz "hidżra" nie tylko miał znaczenie negatywne służące określeniu ucieczki z Mekki, ale także pozytywne: chodziło o szukanie ochrony dzięki osiedleniu się na terenie innym niż własny. W późniejszych wiekach islamu oznaczano nim opuszczanie pogańskiej lub złej społeczności na rzecz takiej, która żyła zgodnie z moralnymi naukami islamu. Wcześni biografowie zachowali umowy, zawarte ponoć między Mahometem i jego zwolennikami z jednej strony, a dwoma głównymi plemionami i pewnymi grupami żydowskimi z drugiej.
Umowa ta nie różniła się od im podobnych zawieranych w dzisiejszej południowej Arabii, kiedy określano haram: każda ze stron miała zachować swoje prawa i obyczaje, ale na całym terytorium haramu obowiązywał pokój, sprzeczności nie rozstrzygało się siłą, lecz z wyroku "Boga i Mahometa". Natomiast koalicjanci winni działać razem przeciwko tym, którzy zerwali pokój.
W Medynie Mahomet budował podstawy władzy, która obejmowała samą oazę i rozprzestrzeniła się na otaczającą ją pustynię. Wkrótce został wciągnięty w wojnę z Kurajszytami. Być może chodziło o kontrolę nad szlakami handlowymi. W trakcie tego konfliktu ukształtowała się sama społeczność. Zaczęto uważać, że konieczna jest walka o to, co słuszne: "kiedy Kurajszyci stali się wobec Boga bezczelni i odrzucili jego wspaniałomyślność. [ ... l Dał On zgodę Swojemu wysłannikowi, by walczył i bronił się". Wszyscy byli przekonani, że Bóg i aniołowie walczą po jego stronie, akceptował również nieszczęścia, które na niego spadały, uznając je za próbę, jakiej Bóg poddawał wiernych.
W okresie ekspansji władzy i zmagań zbrojnych nauka Proroka przyjęła swą ostateczną formę. W tych częściach Koranu, które miały być wówczas objawione, widoczne jest większe zainteresowanie określeniem rytuałów religijnych i moralności społecznej, zasadami pokoju społecznego, sprawami własności, małżeństwa i dziedziczenia. W pewnych sprawach istniały konkretne nakazy, w innych ogólne zasady. W tym samym czasie jego nauka staje się bardziej uniwersalna, skierowana do całej pogańskiej Arabii, a pośrednio do całego świata.
Coraz wyraźniej ta doktryna odseparowuje się od żydów i chrześcijan. Rozwój nauki Proroka być może wiązał się ze zmianą w stosunkach z żydami w Medynie. Chociaż obejmowało ich po części pierwotne przymierze, ich sytuacja stała się trudniejsza, kiedy Mahomet zaczął dążyć do nadania większego znaczenia swojej misji. Nie mogli oni zaakceptować, że jest prawdziwym wysłannikiem Boga, Mahomet zaś ze swojej strony oskarżał ich o zniekształcenie swojego objawienia: "Ukryliście to, co kazano wam ujawnić". Ostatecznie niektóre z klanów żydowskich zostały wygnane, inne wymordowane. Oznaką zerwania z żydami mogła być zmiana kierunku (zwanego kiblą), w jakim społeczność zwracała się w trakcie modlitwy, z Jerozolimy na Mekkę oraz podkreślanie duchowego związku Mahometa z Abrahamem.
Mahometa przybywa do Mekki Idea, że Abraham był założycielem wielkiej monoteistycznej wiary i sanktuarium w Mekce, istniała już od dawna. Teraz uznano go nie za żyda czy chrześcijanina, lecz za wspólnego przodka wyznawców obu tych religii, a także pierwszego muzułmanina. Zmiana ta wiązała się z przekształceniem stosunku Mahometa do Kurajszytów i do Mekki. Doszło do swoistego pogodzenia interesów. Kupcom mekkańskim groziła utrata przymierzy zawartych z wodzami plemiennymi i kontroli nad handlem. W samym zaś mieście rosła liczba zwolenników islamu. Układ z nową potęgą mógł usunąć niektóre z tych niebezpieczeństw. Z kolei społeczność Mahometa nie mogła się już czuć bezpieczna, póki Mekka pozostawała wrogo nastawiona. Poza tym potrzebne jej były umiejętności mekkańskich patrycjuszy. Ponieważ sądzono, że mekkański haram został założony przez Abrahama, można go było uznać za cel pielgrzymek, nawet jeśli teraz miały inne znaczenie.
W roku 629 stosunki stały się tak bliskie, że gminie muzułmańskiej pozwolono się udać do Mekki z pielgrzymką. W następnym roku przywódcy miasta oddali je Mahometowi, który zajął je praktycznie nie napotykając oporu i ogłosił zasady nowego porządku: "Odtąd zakazuję wszelkiego domagania się przywilejów, krwi albo własności z wyjątkiem opieki nad świątynią i zaopatrywania pielgrzymów w wodę".
Medyna nadal jednak pozostała jego stolicą. Stamtąd sprawował władzę nad swoimi zwolennikami w większym stopniu manipulacją polityczną i osobistym autorytetem niż za pomocą regularnych rządów. Z kilku małżeństw, jakie zawarł po śmierci Chadidży, niektóre, choć nie wszystkie, miały tło polityczne.
Nie było ani rozbudowanej administracji, ani armii; był po prostu Mahomet jako najwyższy arbiter z kilkoma zastępcami, poza tym istniało pospolite ruszenie wiernych, a publiczny skarbiec zapełniały dobrowolne datki i podatki ściągane z podporządkowanych plemion. Za czasów Mahometa pokój zapanował nie tylko w miastach, ale i na znacznych obszarach Półwyspu. Wodzowie plemienni musieli zawierać z Mahometem układy, ponieważ pod jego kontrolą znajdowały się oazy i targi. Charakter tych układów był różny; w pewnych wypadkach zawierano przymierza i wyrzekano się konfliktów, w innych akceptowano funkcję proroczą Mahometa, obowiązek modlitwy i regularne płacenie kontrybucji finansowej.
W roku 632 Mahomet odbył ostatnią podróż do Mekki. Jego przemówienie tam wygłoszone zostało spisane w tradycyjnych dziełach jako ostateczne potwierdzenie jego misji: "Wiedz, że każdy muzułmanin jest bratem muzułmanina; wszyscy muzułmanie są braćmi".
Wniebowstąpienie Mahometa Konflikty między nimi nie powinny mieć miejsca, a krew przelana w czasach pogańskich nie powinna być pomszczona. Powiedział, że będzie walczył, dopóki wszyscy nie powiedzą: "Nie ma bóstwa innego prócz Boga". Nieco później, jeszcze w tym samym roku, zmarł.
Pozostała po nim bogata spuścizna. Po pierwsze był to obraz jego osobowości widziany przez jego bliskich towarzyszy. Ich świadectwo, przekazane głównie ustnie, zyskało swój kształt dopiero dużo później, kiedy to już znacznie się rozrosło. Wydaje się jednak prawdopodobne, że ci, którzy znali Mahometa i byli jego zwolennikami, starali się modelować swoje zachowanie według jego wzoru. Z upływem czasu rozwinął się typ osobowości, która do jakiegoś stopnia zapewne odzwierciedlała jego charakter. We wczesnym okresie swojego życia w oczach zwolenników jawił się jako człowiek poszukujący prawdy. Potem zaabsorbowała go władza, która spłynęła na niego z wysoka, i ożywiło go pragnienie, by przekazać to, co mu zostało objawione. Coraz bardziej był przekonany o swojej misji, a gdy skupiało się wokół niego coraz więcej zwolenników, jego poczucie siły rosło. Widziano w nim arbitra zainteresowanego pokojem i łagodzeniem konfliktów zgodnie z zasadami sprawiedliwości, które traktował jako pochodzące od Boga. Zręcznie manipulował siłami politycznymi, nie stronił jednak od zwykłych metod działania, choć starał się je ograniczyć do tego, co, jak uważał, wynikało z woli Boga.
Podobnie jak obraz Mahometa był stopniowo rozbudowywany i przekazywany z pokolenia na pokolenie, tak samo działo się z wizerunkiem założonego przezeń społeczeństwa. W wyobraźni późniejszych wieków było to społeczeństwo, które darzyło Proroka szacunkiem i poważało pamięć po nim, starając się kroczyć jego drogą i dążyć ścieżką islamu w służbie Bożej. Wspólnotę umacniały podstawowe rytuały, które miały charakter zespołowy - muzułmanie wybierali się razem w pielgrzymkę, pościli przez cały miesiąc i łączyli się we wspólnej modlitwie, która to czynność w najbardziej wyraźny sposób wyróżniała ich spośród reszty świata.
Przede wszystkim istniało jednak dziedzictwo Koranu, dzieła, które w pełnym siły i piękna języku ukazuje wpływ transcendentnego Boga, będącego źródłem wszelkiej mocy i dobroci, na świat, który stworzył. Objawienie Jego woli przez proroków wysłanych po to, żeby ostrzegać ludzi i odtworzyć w nich ich dawną naturę jako wdzięcznych i posłusznych stworzeń, ukazuje sąd Boży nad ludźmi na końcu świata, oraz nagrody i kary, które po nim nastąpią.
Grób Mahometa - Medyna Ortodoksyjni muzułmanie zawsze wierzyli, że Koran jest słowem Bożym objawionym Mahometowi w języku arabskim za pośrednictwem anioła. Objawienia miały miejsce w różnych okresach, w zależności od potrzeb społeczności. Niewielu jest niemuzułmanów gotowych bez zastrzeżeń przyjąć tę wiarę. Co najwyżej niektórzy pomyśleliby, że Mahomet w jakimś sensie został zainspirowany światem nadprzyrodzonym, ale zarazem twierdziliby, że objawienie nastąpiło za pośrednictwem jego osobowości i zostało wyrażone jego słowami.
Nie istnieje żadna czysto racjonalna metoda rozstrzygnięcia tych różnic w osądach; jednakże ci, których ona podzieliła, zgodni są co do zasadności pewnych pytań, które można zadać na temat Koranu.
Pierwsze z tych pytań dotyczy tego, kiedy i jak Koran otrzymał swój ostateczny kształt. Mahomet przekazał te objawienia swoim zwolennikom w różnych okresach, ci zapisywali je lub zapamiętywali. Większość uczonych zgadza się, że proces gromadzenia poszczególnych wersji i ustalenia ogólnie akceptowanego tekstu i jego układu skończył się dopiero po śmierci Mahometa. Według tradycyjnej relacji miało to miejsce za trzeciego następcy Mahometa jako przywódcy społeczności, Usmana (644-656). Sugerowano też późniejsze daty, niektóre muzułmańskie ugrupowania oskarżały inne, że wprowadziły do tekstu materiał nie przekazany przez Proroka.
Ważniejsza jest kwestia oryginalności Koranu. Uczeni starali się rozważać ją w kontekście idei znanych w czasie i miejscu jego powstania. Bez wątpienia znaleźć tam można echa nauk wcześniejszych religii: żydowskich idei w doktrynie; pewnych refleksów wschodniej chrześcijańskiej pobożności monastycznej w rozważaniach na temat okropności sądu oraz opisów nieba i piekła (choć niewiele jest odwołań do doktryny czy liturgii chrześcijańskiej); biblijne opowieści w formie innej iż ta, którą znamy ze Starego i Nowego Testamentu; echa manichejskiej
Koran - manuskrypt z okresu Abbasydów idei następowania po sobie objawień przekazywanych różnym ludom. Istnieją także ślady lokalnych tradycji: zasady moralne w jakimś stopniu są rozwinięciem idei panujących w Arabii, chociaż niektóre zrywają z nimi.
Tonacja wczesnych objawień przypomina wypowiedzi arabskich wieszczków, opowiadających swoje wrażenia ze spotkania z nadprzyrodzonym bytem.
Takie ślady przeszłości nie niepokoiły muzułmanów, którzy uznawali je za oznakę tego, że Mahomet pojawiał się na końcu łańcucha proroków nauczających tej samej prawdy. Aby przyniosło skutek, ostateczne objawienie zawierać mogło słowa i obrazy ju:i: znane i rozumiane. Jeśli zaś idee czy opowieści przybierały w Koranie inną postać, mogło to wynikać z tego, że zwolennicy wcześniejszych proroków zniekształcili przekazane im objawienie. Jednakże niektórzy uczeni niemuzułmańscy doszli do innego wniosku, a mianowicie, że Koran zawiera niewiele więcej ponad zapożyczenia z tego, co Mahometowi było znane w owym miejscu i czasie. Ale takie twierdzenie oznacza niezrozumienie, czym jest oryginał: cokolwiek zostało przejęte z kultury religijnej tego okresu, uległo takiemu przeformułowaniu i przekształceniu, że dla tych, którzy to posłannictwo akceptowali, znany świat został stworzony od nowa.
Fragment książki: Albert Hourani -
Historia Arabów