Kiedy naprawdę narodził się Jezus? Na pewno nie 25 grudnia. Tę datę wymyślili ówcześni chrześcijanie. 25 grudnia urodził się Mitra, który w pierwszych wiekach naszej ery w rejonie basenu Morza Śródziemnego miał o wiele więcej wyznawców niż Chrystus. Chrześcijanie, wprowadzając w tym dniu Boże Narodzenie, rzucili wyzwanie wyznawcom Mitry. I zwyciężyli.
Mitraizm to najbardziej tajemnicza starożytna religia. Nie zachowały się żadne źródła napisane przez mitraistów. A informacje pochodzące od pisarzy chrześcijańskich są mało wiarygodne. Ich twórcy mieli powody, by zwalczać konkurencyjną religię.
Najcenniejsze źródło informacji to badania archeologiczne. Na całym terenie Imperium Romanum archeolodzy odkopali tysiące mitreów – świątyń, w których odbywały się tajemnicze obrzędy. Mitrea zazwyczaj tworzono w jaskiniach, mogły pomieścić nie więcej niż 30 osób. Panująca w nich ciemność była elementem obrzędów. W centralnym punkcie znajdowały się relief lub rzeźba przedstawiające najważniejszą scenę kultu – Mitrę zabijającego byka.
Wyznawcy Mitry przechodzili siedem etapów wtajemniczenia: Kruk, Pan Młody, Żołnierz, Lew, Pers, Kurier Słońca i Ojciec. Przyjęcie do wspólnoty było potwierdzane uściśnięciem dłoni Ojca. Podczas inicjacji nagi kandydat kładł się w specjalnym dole obok ołtarza, a nad nim zabijano byka w taki sposób, aby skąpać nowo przyjętego we krwi. Później wspólnota wydawała uroczysty bankiet naśladujący scenę z mitraickiej mitologii: ucztę Mitry i Słońca.
Udział w misteriach Mitry był zarezerwowany dla mężczyzn, do grona wyznawców należeli głównie żołnierze i kupcy. Nieprzypadkowo drabina stopni wtajemniczenia przypominała hierarchię awansów w armii. Także największe cnoty mitraisty: solidarność, wierność, posłuszeństwo, odwaga, braterstwo i umiejętność zachowania tajemnicy, były cechami dobrego żołnierza.
Nieustanne przemieszczanie się legionistów związane z podbojem nowych terenów przyczyniło się do rozprzestrzenienia kultu Mitry. Jednym z najstarszych zabytków związanych z tą religią jest ołtarz poświęcony Mitrze stworzony przez żołnierzy z legionu XV Appolinaris z II połowy I wieku. Historia tego legionu to historia popularyzacji mitraizmu. Żołnierze stacjonowali w Carnuntum na terenie dzisiejszej Austrii, a w latach 62- -71 przerzucono ich na wschód, najpierw do Armenii, a później do stłumienia żydowskiej rewolty w Judei. W latach 71-86 legion wrócił do Carnuntum, a w latach 86-105 brał udział w wojnach dackich na terenie dzisiejszej Rumunii. Po 114 r. żołnierzy przeniesiono do Kapadocji. Wszędzie, gdzie stacjonowali i walczyli, czcili Mitrę.
Historycy nie są w stanie ustalić, skąd się wywodzi ta religia. Pierwsi badacze kultu Mitry w XIX i na początku XX wieku przypuszczali, że Rzymianie przejęli ją z Persji. W mitologiach Indii i Bliskiego Wschodu istnieje bóstwo Mitras. Brak jednak dowodów na to, że wschodni Mitras i Mitra czczony w Imperium Romanum byli tym samym bóstwem. Przeciw wschodniemu pochodzeniu misteriów mitraickich świadczą badania archeologiczne. Na terenie rzymskiej prowincji Syrii znaleziono tylko trzy mitrea, zaskakująco mało w porównaniu z liczbą kaplic w zachodnich prowincjach. Poza tym w religiach wschodu nie ma najważniejszego elementu misteriów mitraickich: tauroktonii, czyli zabicia byka.
Reinhold Merkelbach, znawca mitraizmu, przypuszcza, że twórca lub twórcy religii należeli do rzymskiej elity, stali wysoko w hierarchii cesarskiej biurokracji i pragnęli stworzyć obrzędy dla ludzi swojej klasy. Musieli znać wierzenia Wschodu, z których zaczerpnięto imię głównego bóstwa, ale także byli obeznani z doktrynami greckich filozofów. W mitraizmie można wyśledzić elementy platonizmu. Religioznawca David Ulansey twierdzi, że zabicie byka przez Mitrę było wyjaśnieniem precesji równonocy. Nachylenie osi ziemi powoduje, że co 2160 lat podczas przesilenia wiosennego i jesiennego na niebie można obserwować inną konstelację. W latach 4000-2000 p.n.e. podczas przesilenia wiosennego widoczny był Byk. Około 2000 r. p.n.e. Ziemia weszła w znak Barana. Precesja równonocy stanowiła więc symboliczną śmierć byka. Bóg Mitra, który „zabił" byka, kontrolował sfery niebieskie. Na rzeźbach przedstawiających scenę zabicia byka u stóp boga pojawiają się zwierzęta: pies, wąż i skorpion, który miażdży bykowi genitalia, symbolicznie pozbawiając zwierzę siły witalnej. Podczas wiosennego przesilenia wyznawcy Mitry mogli obserwować gwiazdozbiory Małego Psa, Hydry, Kruka i Skorpiona. O związku kultu Mitry z astronomią świadczy dekoracja mitreów. Na suficie mitreum w Cezarea Maritima na terenie dzisiejszego Izraela namalowano układ gwiezdnych konstelacji.
Dość powszechny jest pogląd, że między mitraizmem a chrześcijaństwem były podobieństwa. Chrześcijański pisarz z II wieku Justyn Męczennik oskarżał wyznawców Mitry o diaboliczne imitowanie komunii. Niektórzy badacze uważają, że Mitra, podobnie jak Jezus, narodził się z dziewicy. Na podstawie zachowanych źródeł nie można tego jednak stwierdzić z pewnością. Istnieją natomiast reliefy ukazujące narodziny Mitry: dorosłego mężczyzny wyłaniającego się ze skały.
Na ścianie jednego z rzymskich mitreów zachowały się słowa: „et nos servasti... sanguine fuso", „zbawiłeś nas... poprzez przelaną krew”. Wczesnochrześcijańscy pisarze uważali, że wyznawcy Mitry wierzą, iż ich bóg był zbawicielem. Dzisiaj historycy uważają jednak, że inskrypcja odnosi się wyłącznie do ofiary z byka. Tertulian, teolog z przełomu II i III wieku, pisał, że wyznawcy Mitry nosili na czole znak krzyża. Jeśli tak było (informacja Tertuliana jest niepotwierdzona), najprawdopodobniej chodziło o swastykę, staroirański symbol Słońca.
Wcześni pisarze chrześcijańscy zarzucali wyznawcom Mitry także kopiowanie ich liturgii: chrzczenie krwią byka oraz wyprawianie rytualnego bankietu przypominającego Ostatnią Wieczerzę, podczas którego spożywano chleb, wino i mięso złożonego w ofierze zwierzęcia. Wyznawcy obu religii wierzyli także w konieczność zachowania wstrzemięźliwości i poszczenia, a także w to, że w końcu czasu rozegra się wielka bitwa między Dobrem i Złem.
Jeden z pierwszych badaczy mitraizmu Ernest Renan pisał w XIX wieku, że „gdyby w III wieku jakaś plaga wybiła chrześcijan, mitraizm byłby dzisiaj dominującą religią zachodniego świata". Mitraizm zaczął błyskawicznie się rozprzestrzeniać pod koniec panowania Antonina Piusa i za Marka Aureliusza w drugiej połowie II wieku. Apogeum popularności osiągnął w III wieku. Nowa religia była wtedy wyznawana w całej rzymskiej Europie. Kult Mitry nigdy nie został jednak podniesiony do rangi religii państwowej. Przypuszczalnie właśnie ten z pozoru niewiele znaczący fakt zadecydował o upadku tej religii.
Pod koniec IV wieku nie było już wyznawców Mitry. Niektórzy historycy przypuszczają, że kult Mitry załamał się na skutek militarnych niepowodzeń Rzymian pod koniec III wieku, kiedy zakłócony został również handel. Być może dwie wielkie grupy wyznawców zaczęły wątpić w „skuteczność" Mitry. Największą rolę w upadku mitraizmu odegrało jednak chrześcijaństwo. Mitraizm był kultem dla wybranych, a chrześcijaństwo przykładało wielką wagę do ewangelizacji i szerzenia wiary. Do grona wyznawców Chrystusa mogły należeć kobiety.
W 312 r. cesarz Konstantyn Wielki nawrócił się na chrześcijaństwo, a rok później wydał tzw. edykt mediolański dający chrześcijanom swobodę wyznania. W 377 r. Gracjan rozkazał zamknąć mitrea, a dekret Teodozjusza z 394 r. zakazywał wyznawania religii innych niż chrześcijaństwo. Pod koniec IV wieku mitraizm odszedł w niepamięć tak bardzo, że biskup Ambroży z Mediolanu uważał Mitrę za kobietę.
Autor: Marta Landau
WPROST - 2009/52
źródło:http://www.wprost.pl/ar/182317/Mitra-brat-Chrystusa/?O=182317&pg=0