Japońskie ogrody Zen" Zanim deszcz przestanie padać, możemy słyszeć ptaka. Nawet pod głębokim śniegiem widzimy przebiśniegi i świeżą zieleń".*Chociaż sztuka aranżacji ogrodów znana była w Japonii od dawna, to dopiero w okresie Muromachi zaczęły powstawać tzw. suche, płaskie ogrody - dzieła sztuki - komponowane najczęściej przez mnichów zen. Nie było tam kolorowych kwiatów, płynących strumyków ani wytyczonych alei spacerowych. Materiałem konstrukcyjnym były drzewa, mchy, skały i piasek lub drobny żwir. Woda i jej energia była symbolizowana przez zagrabiony piasek, natomiast wystające bloki skalne stanowiły wyspy na "oceanie" piasku. Każdy element ogrodu miał swoją charakterystyczną formę i kolor i był w doskonałej harmonii z pozostałymi elementami ogrodu.
Poeta i teoretyk Soami (1485-1525) był twórcą m.in. ogrodu płaskiego przy świątyni Ryoan-ji w Kioto gdzie w prostokącie białego żwiru znajduje się 15 odłamków skalnych obrośniętych mchem. Bogatszą formę ma płaski ogród świątyni Daisen-in w Kioto odwołujący się w kompozycji do zasobów sfery duchowej człowieka.
Na temat symboliki poszczególnych "suchych" ogrodów zen istnieją różnorodne kocepcje, które mogą nie mieć nic wspólnego z pierwotnymi intencjami ich twórców. Głębia znaczenia przeważnie odkrywa się dla osób praktykujących zen, ale i u zwykłego obserwatora poruszone zostają nieświadome pokłady umysłu w sposób bezpośredni - bez zbędnych słów.
W przydomowych ogrodach łatwo można zauważyć szybko zachodzące zmiany w wyglądzie niskich roślin, drzew a także w przepływającej wodzie w strumieniu - w rytmie przemijających pór roku. W ogrodzie zen zmiany takie są mało zauważalne i można raczej doświadczyć aspektu nieprzemijalności, wieczności. Skały wyłaniające się z morza piasku (pustki) ukazując swoją naturalność ponownie wracają do pustki krusząc się i zamieniając w piach.
Przewaga układów poziomych w kompozycji ogrodu, a zwłaszcza duża płaszczyzna piasku lub żwiru stwarza klimat spokoju i ciszy. W bezruchu ogrodu jest jednak ukryty ruch kamiennego wodospadu , ruch fal w nieruchomym, zagrabionym piasku. Ogród zen - jak wszystko - jest chwilowym "rozbłyskiem" we wszechświecie. To, co widzimy, jest tylko ograniczoną cząstką tego czym naprawdę jesteśmy.
-----
Japońskie ogrody Zen
http://www.japonia.org.pl
Kornel Drzewiński