Turul jest ptakiem wywodzącym się ze stepowej mitologii madziarskiej. Swoim wyglądem przypomina ogromnego sokoła, który, jak podają mity, przesiaduje na szczycie Drzewa Życia, otoczony mniejszymi ptakami, w jakich zaklęte były dusze nienarodzonych. W języku starowęgierskim istniały trzy słowa określające trzy różne gatunki sokoła - kerecsen, zongor (obecnie istnieje w męskim imieniu Zsombor) oraz Turul. Ten ostatni stał się skrzydlatym symbolem Węgier, a legendy dwa razy przypisują jego cudownemu pojawieniu się wpływ na dalsze losy narodu madziarskiego.
W roku pańskim 819, Ügyek, syn króla Magoga i władca państwa Scytów, poślubił córkę Ened Belia, której na imię było Emese (czyt. Emesze). Emese urodziła syna, któremu nadano imię Álmos (dosłownie: "Śpiący"). Swe miano zawdzięczał niezwykłemu wydarzeniu związanemu z jego narodzinami. Pewnego dnia Emese, zobaczyła we śnie wielkiego ptaka Turula, który spłynął do niej z nieba i uczynił brzemienną. Z jej łona wypłynął wówczas ogromny strumień, którego wody podążały w kierunku zachodnim. Jego prąd ciągle wzbierał i był coraz silniejszy, aż kaskady wody porwały ze sobą śnieg zalegający na szczytach wysokich gór i runęły w kierunku zielonych dolin rozpościerających się po drugiej stronie wzgórz. Tam woda się zatrzymała, a po jej środku wyrosło przepiękne drzewo o złotych konarach. Wizję tę odczytano jako zapowiedź narodzin pierworodnego, który da początek potężnemu rodowi władców węgierskich. Rządzić mieli oni wspaniałą krainą - nową ojczyzną Madziarów - która znajdowała się daleko od miejsca, gdzie teraz koczowały węgierskie plemiona, otoczona wysokimi górami.
Zgodnie z zapowiedzią ze snu, Emese powiła syna. Álmos wyrósł na niezwykle przystojnego młodzieńca o ciemnej karnacji, smukłego i wysokiego. Okazał się być niezwykle szczodrym, mądrym i dobrym z natury władcą, a zarazem dzielnym i odważnym wojownikiem. Gdy osiągnął pełnoletność, stał się największym i najpotężniejszym przywódcą w Scytii, a wszyscy szukali w nim sprzymierzeńca i pytali o radę przy podejmowaniu najważniejszych decyzji. Álmos był zarazem zręcznym dyplomatą i doprowadził do podpisania aliansu z Grekami oraz Chazarami, szczepami zamieszkującymi tereny sąsiadujące z terytorium Madziarów. Sytuacja zewnętrzna przestała wkrótce sprzyjać pomyślnej i pokojowej koegzystencji. Wzrastająca presja ze strony Pieczyngów oraz imperium otomańskiego, jak również naciski ze strony innych koczowników sprawiły, że Scytia stała się za mała dla wszystkich zamieszkujących je ludów. W tej sytuacji wodzowie siedmiu plemion madziarskich zdecydowali się wyruszyć na zachód na poszukiwanie nowej ojczyzny.
Był to drugi przypadek, gdy w podjęciu ostatecznej decyzji pomógł Węgrom mityczny Turul. Wedle legendy Álmos zobaczył pewnej nocy we śnie, jak ogromny orzeł atakuje jego stada koni. Wówczas zjawił się Turul i uratował jego zwierzęta, co odczytano jednomyślnie jako zapowiedź powodzenia wyprawy, podczas gdy pozostanie w Scytii miało wiązać się ze śmiertelnym niebezpieczeństwem dla całej społeczności.
Siedmiu wodzów, zwanych Hetumoger (Hét Magyar - 7 Madziarów) wybrało Álmosa na swego przywódcę, który poprowadzić miał ich ziemie podbite niegdyś przez Atillę. Tylko w ten sposób, zjednoczeni pod jedną komendą, mieli szansę pokonać szczęśliwie pełną niebezpieczeństw drogę i przedrzeć się wraz całym dobytkiem, kobietami i dziećmi do Panonii. Każdy z wodzów złożył Álmosowi przysięgę "Od dziś dzień począwszy obieramy Ciebie i twoich potomków naszym przywódcą, gdziekolwiek nas los rzuci, podążymy za wami". Zgodnie ze zwyczajem mężczyźni wykonali następnie na rękach niewielkie nacięcia, z których do złoconego pucharu zebrano krew, na dowód wiecznego i nierozerwalnego przymierza, jakie zawarli. Od tej chwili łączyły ich wszystkich tzw. więzy krwi, pieczętujące zawarte porozumienie.
Wedle złożonej przysięgi tak długo, jak żyli wodzowie oraz ich potomkowie, jedynym ich przywódcą miał być Álmos, a później jego synowie. Wszystkie zdobyte wspólnie dobra miały być sprawiedliwie dzielone, a gdyby którykolwiek z przyszłych przedstawicieli klanów sprzeniewierzył się woli głównego lidera, jego krew miała zostać przelana bez prawa do zemsty, zaś on i jego dzieci mieli być na zawsze przeklęci. Po złożeniu przyrzeczenia plemiona Megyer, Kari, Kasi, Jenö, Kürt-Gyarmat, Nyék, Tarján wyruszyły w trudną i wyczerpującą podróż do nowej ojczyzny. Po zakończeniu pierwszego etapu wędrówki dotarły do krainy "między dwoma rzekami" (Dniestrem i Dnieprem), zwanej Etel-köz., która wydawała się być bezpieczna i idealna do założenia nowej siedziby.
Jednak nowe ziemie tylko przez krótki czas stanowiły bezpieczne schronienie. Było to zgodne z przepowiednią Emese, która w swej wizji mówiła o przekroczeniu wysokich gór, przed dotarciem do ostatecznej ojczyzny. Plemiona Madziarów po raz drugi rozpoczęły wędrówkę na zachód, tym razem pod wodzą pierworodnego syna Álmosa, Árpáda. Zjednoczeni pod jego przywództwem i wierni dawno złożonej przysiędze podążyli ku Europie, przekraczając Karpaty i docierając ostatecznie w 896r. do Panonii, która stała się od tej chwili ich nową ojczyzną.
W czasie naszego pobytu na Węgrzech znajdziemy bardzo dużo wizerunków Turula. Jego charakterystyczna postać, z rozpostartymi skrzydłami, dziobem otwartym w niemym krzyku i zazwyczaj strzałą trzymaną w szponach spozierać będzie na nas z plakatów, rysunków, starych dokumentów czy... licznych rzeźb i innych dzieł sztuki. Małe Turule zdobią między innymi pylony mostu Wolności w Budapeszcie, a jego duża figura spogląda na Dunaj z ogrodów królewskich na zamku w Budzie. Największy posąg mitycznego ptaka znajduje się w miejscowości Tatabánya, ustawiony na skale w bezpośrednim jej pobliżu. Jest to prawdopodobnie największa rzeźba ptaka w Europie - rozpiętość jego skrzydeł
wynosi 15 metrów, a sam sokół widoczny jest z odległości wielu kilometrów.
Legenda o Turula ma również swój wymiar praktyczny. Mit o zapłodnieniu Emese (w języku sumeryjskim imię to oznaczało "Kapłankę") przez ptaka dowodził boskiego pochodzenia jej dzieci, zrodzonych przy współuczestnictwie niebios i gwiazd. Był więc idealnym dowodem legitymizującym ich władzę na ziemi - któż lepiej byłby w stanie poprowadzić całe madziarskie plemię, niż Álmos - półbóg? Turul stał się też symbolem całego rodu władców wywodzących się z krwi Árpáda, w tym św. Stefana, co za jego czasów umacniało jego pozycję wśród pogańskiego w większości społeczeństwa i nadawało jego woli odcienia woli bogów, choć w nieco innym niż chrześcijański kontekście.
Budapeszt i Węgry - Przewodnik Internetowy
źródło:http://www.budapeszt.infinity.waw.pl/joomla/index.php?option=com_content&task=view&id=450&Itemid=40