Archeologia polityczna na Bliskim WschodzieNa Bliskim Wschodzie naukowe badania generują mocno upolityczniony konflikt, w którym stawką jest wiarygodność Biblii, historyczna prawda o "starożytnym Izraelu" oraz zasadność historycznych roszczeń zwaśnionych stron do terenów zwanych Ziemią Świętą.
Niektórzy badacze uważają, że nie ma archeologicznej dokumentacji wyjścia z Egiptu czy zdobycia Kanaanu przez Izraelitów - wydarzeń które decydowały o powstaniu Izraela w Ziemi Świętej. Wykreślenie tych wydarzeń z historii starożytnej mocno osłabiłoby - zdaniem niektórych naukowców - roszczenia współczesnego Izraela do biblijnej ziemi przodków na Bliskim Wschodzie.
W tym sporze naprzeciwko siebie stanęli biblijni "minimaliści" - stosunkowo nieliczna, lecz wpływowa grupa naukowców, którzy uważają, że Pismo św. nie zawiera historycznego przekazu lub zawiera go tylko w niewielkim stopniu (Thomas L. Thompson z Kopenhagi, Israel Finkelstein i Neil Asher Silberman z Tel Awiwu), oraz ci, którzy traktują Biblię jako wiarygodne źródło historyczne (William G. Dever i James K. Hoffmeier z USA). Druga grupa zarzuca przy tym pierwszej, że nie tylko chce na nowo napisać historię Izraela, lecz wręcz ją unieważnić, osłabiając przy tym wagę historycznych roszczeń współczesnego Izraela do zajmowanych ziem. Roszczenia owe Izraelczycy usilnie podtrzymują przy użyciu danych archeologicznych od chwili powstania państwa Izrael w 1948 r. Stawka sporu wzrosła, kiedy władze Autonomii Palestyńskiej zorganizowały własne służby archeologiczne wkrótce po podpisaniu porozumienia pokojowego w 1993 r.
Biblia określa, że Izrael wywodzi się od Abrahama, koczownika z Mezopotamii. Współczesna archeologia nie znalazła jednak żadnych śladów ze środkowej epoki brązu (2000-1500 p.n.e.), które miałyby bezpośredni związek z Abrahamem lub jego potomstwem (co uniemożliwia udowodnienie istnienia patriarchów). Niektórzy badacze twierdzą jednak, że archeologia dostarcza pośrednich danych na temat historycznego tła opowieści o patriarchach (sposób zawierania przymierzy, umów, cena niewolników, szczegóły na temat prawa i handlu), które są uderzająco zbieżne z tym, czego uczeni dowiadują się z dokumentów pochodzących ze starożytnej Mezopotamii.
Brakuje także archeologicznych dowodów potwierdzających biblijną relację o pobycie Hebrajczyków w niewoli egipskiej i ich uwolnieniu przez faraona po serii plag, czy też stwierdzających istnienie Mojżesza. Inni naukowcy natomiast dopatrują się w starożytnych egipskich inskrypcjach zaskakujących wskazówek sugerujących pośrednio, że wydarzenie przypominające Exodus mogło faktycznie mieć miejsce pod koniec późnej epoki brązu (1400-1200 p.n.e.).
Księga Jozuego opisuje zajęcie Ziemi Obiecanej jako proces szybki i brutalny. Większość badaczy, powołując się na brak śladów gwałtownych zniszczeń w kilku najważniejszych miastach (np. w Jerycho) odrzuca jednak biblijny opis militarnego podboju Kanaanu. Wielu zaś innych naukowców wyznaje teorię, że starożytny Izrael powstał w wyniku stopniowej i zasadniczo pokojowej infiltracji, a być może w wyniku wewnętrznych zaburzeń społecznych.
Istotne z historycznego punktu widzenia są pytania: czy Izraelici byli ludem odrębnym etnicznie i religijnie, który przybył na te tereny na przełomie późnej epoki brązu i wczesnej epoki żelaza, czy raczej był to odłam rdzennej ludności tworzący coś w rodzaju kanaanejskiej kontrkultury będącej w opozycji do panujących tam stosunków społeczno-gospodarczych (a potem odłam pod nazwą ludu Izraela zdominował w końcu cały region)? Czy Izrael był zdobywcą, czy osadnikiem?
Zastrzeżenia dotyczą nawet tak istotnych dla Izraela postaci jak król Dawid i jego syn Salomon, którzy wedle Biblii stworzyli silne państwo, przedmiot zazdrości ościennych królestw starożytnego Bliskiego Wschodu. Ich rządy przypadały na lata 1000-920 p.n.e. To właśnie ich królestwo stało się ulubionym celem ataków "minimalistów", zastanawiających się jak to możliwe, że po tak wspaniałej dynastii pozostało tak niewiele świadectw archeologicznych. Nie znaleziono dotąd żadnych pozostałości po budowlach z czasów Salomona, co prowadzi "minimalistów" do wniosku, że tych postaci po prostu nigdy nie było. Przeciwnicy "minimalistów" wskazują na odnalezioną w 1993 r. aramejską inskrypcję z IX w. p.n.e., wymieniającą imię Dawida, co stanowi pierwsze poza Biblią, pochodzące z czasów starożytnych odniesienie do tego władcy. Najbardziej zagorzałych "minimalistów" to jednak nie przekonało.
Spór trwa. Obie strony, interpretując niejednoznaczne nieraz dane archeologiczne, próbują się nawzajem eliminować z gry. Mimo niezwykłych odkryć ostatnich dziesięcioleci, Ziemia Święta odsłoniła dotąd archeologom zaledwie cząstkę swych tajemnic.
Jeffery L. Sheler, Spór o Ziemię Świętą,
FORUM
25.03.2002/JS