W islamie ludowym znajdujemy bogactwo wątków mitycznych. Mitologia ta powstała pod wpływem różnych tradycji kulturowych oraz dawnych wierzeń i mitów przedmuzułmańskich Arabii. W średniowiecznej literaturze arabsko-muzułmańskiej pojawia się często mit o stworzeniu świata i początkach ludzkości, zapożyczone z tradycji innych ludów starożytnego świata.
W kosmografiach muzułmańskich szczególne miejsce i funkcję wyznacza się Al-Kabie. Przed stworzeniem świata świątynia ta miała być lokalnym zmętnieniem w przestrzeni kosmicznej. Akt stworzenia polegał na tym, że po kolei wywiedzione z niej zostały wszystkie sfery niebieskie, a następnie ziemskie. Cały kosmos składać się miał z sukcesywnie stworzonych siedmiu sfer ziemskich i siedmiu niebieskich. W siódmym niebie spoczywać miał tron Stworzyciela na jednej linii z Al-Kabą, wyznaczającą z nim wspólnie oś wszechświata.
Al-Kaba
W tradycji ludowej odnajdujemy nieprzebrane bogactwo mitów kosmogonicznych, ale nie ma w nich jednego i wyraźnego obrazu dzieła stworzenia i brak jest jednolitego porządku pojawiania się stworzonych przez demiurga rzeczy. Al-Kisa'i, na podstawie licznych przekazów folkloru religijnego, sugeruje, że pierwszą ze stworzonych rzeczy była Biała Perła (Durra Bajda), wielkości niebios i ziemi następnie Tablica i niebiańskie Pióro. Tradycja, powołując się na autorytet proroka Mahometa, utożsamia często Białą Perłę z rozumem świata i określa ją jako przenikające cały wszechświat białe światło. Mity o Białej Perle przypominają wątki, które odnaleźć można w mitach kosmogonicznych starożytnego Wschodu, jak na przykład u Fenicjan, gdzie Biała Perła zastąpiona została białym kosmicznym jajem, z którego demiurg tworzy ciała niebieskie.
Z Białej Perły stworzona została Tablica, na której zapisane zostało wszystko to, co było, jest i będzie od początku świata aż po jego koniec. Nikt poza demiurgiem nie wie, jaka jest treść wyrytych na niej wyroków.
W legendzie o cudownym wniebowstąpieniu Proroka (Miradż) Tablica ta umieszczona jest w niebiosach i strzeże jej Azra'il, anioł śmierci. Rozciąga się ona od wschodu do zachodu. Zapisane są na niej imiona i losy wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek byli i który są, i będą aż do końca świata. Tradycja muzułmańska głosi, że jest w niej zawarty między innymi niebiański prototyp
Koranu. Istnieją wspaniałe opisy tej Tablicy. Ma być ona niezwykle piękna. Jej końce są z rubinów, a środek ze wspaniałych szmaragdów. Zapisana jest migotliwym światłem.
Bóg stworzył też z różnych klejnotów Pióro, tak ogromne, że człowiek musiałby wędrować pięćset lat, aby dojść do jego końca. Koniec Pióra jest rozpołowiony i płynęło z niego światło, podobnie jak atrament płynie z piór tego świata.
Kiedy Pióro zostało stworzone, demiurg nakazał mu pisać. Wtedy wzburzyło się i zadrżało straszliwie, aż drżenie poniosło się jak głos gromu. Następnie zaczęło pisać na Tablicy wszystko to, co było, jest i będzie do końca świata. Kiedy Tablica została napisana, Pióro wyschło. Kto miał zaś zostać wywyższony, ten został wywyższony, a kto miał zostać poniżony, został poniżony.
Tablica ta ma być przymocowana do tronu demiurga. Spogląda on na nią trzysta sześćdziesiąt razy dziennie. Każdym spojrzeniem wywołuje życie lub śmierć, poniża lub wywyższa.
W tradycji muzułmańskiej spotykamy również teksty ilustrujące inną kolejność stworzenia. Według niektórych źródeł w pierwszej kolejności stworzona została Biała Perła o siedemdziesięciu tysiącach języków, mająca rozmiary niebios i ziemi. Sławiła ona Boga każdym z nich na siedemdziesiąt tysięcy sposobów.Miała również oczy tak duże, że wrzucone w nie górskie łańcuchy wyglądałyby jak owady na tle bezkresnego oceanu.
Na wezwanie demiurga Perła wzburzyła się z przerażenia i zadrżała. Wzburzenie owo przeistoczyło ją w wodę, z której stwórca uczynił początek wszystkiego, co istnieje we wszechświecie.
Następnie woda na rozkaz Boga umilkła i znieruchomiała, stając się sklepieniem niebios.
Kolejną stworzoną rzeczą był tron z zielonego klejnotu, ustawiony nad wodą na skrzydłach potężnego wiatru. W licznych przekazach uważany on jest za jeden z cudów zdobiących niebo. Mieni się siedemdziesięcioma tysiącami kolorów i zawiera symbole rzeczy stworzonych na ziemi i we wszechświecie. Ma on ponadto siedemdziesiąt tysięcy języków, którymi głosi chwałę demiurga.
W jednym z przekazów czytamy, że każdy architekt zaczyna budowę od fundamentów. Jednak Bóg postawił najpierw dach, ponieważ stworzył tron przed stworzeniem niebios i ziemi. Tron miał symbolizować sklepienie niebios. Był na wodzie, a woda na wietrze. Wówczas z niebytu Bóg stworzył czterech nosicieli tronu o kształtach: człowieka, byka, orła i lwa. W Dniu Zmartwychwstania stworzonych ma być jeszcze dodatkowych czterech:
"[...] aniołowie będą na jego krańcach;
tego Dnia ośmiu z nich poniesie tron swego Pana ponad nimi".
Istniej podanie, że pewnego dnia tron poruszył się i przemówił: Bóg nie stworzył nic ode mnie wspanialszego. Wówczas Bóg stworzył olbrzymiego węża, który, jeśli otwiera paszczę, to niebiosa i ziemia oświetlają błyskawice. Ma on głos tak potężny, że gdyby począł głośno sławić Boga, to zgłuszyłby pienie aniołów. Gdyby nie tłumił swego głosu, to poraziłby nim jak piorunem wszystkie stworzenia.
Miradż
W legendzie o Miradżu wąż ten pozdrowił Proroka i udzielił mu mądrych rad. Ponadto miał on siedemdziesiąt tysięcy skrzydeł, piór i twarzy. W każdej twarzy znajdowało się siedemdziesiąt tysięcy ust, a w nich tyleż samo języków. Wąż ten owinął się wokół tronu Boga i unieruchomił go na wieki.
Głowa tego węża jest z białej perły, ciało ze złota, oczy z hiacyntów. Wielkość jego zna jeden tylko Bóg. Ma on skrzydła z różnego rodzaju klejnotów. Przy każdym jego piórze stoi anioł. Trzyma on w dłoniach włócznię wysadzaną drogimi kamieniami i głosi chwałę Boga.
Następnie Bóg stworzył ze światła tronu podnóżek i umieścił go pod nim. Wygląda on na tle tronu jak perła na tle pustyni. W podnóżku znajduje się Hajkal, a w Hajkalu - niebiosa, ziemia i morza. Spoczywają na nim stopy demiurga zasiadającego na olbrzymim zielonym tronie.
Taki porządek stwarzania bytów przedstawiony jest w większości przekazów średniowiecznej tradycji muzułmańskiej. Hajkal raz tłumaczony bywa jako świątynia, drugi raz jako krańce niebios, okrążające ziemię i morze jak sznury otaczające namiot.
W jednym z przekazów tradycji wymienionych jest też siedem ziem, przypominających wyspy rozdzielone morzami. Ogromny ocean otacza te ziemie i morza, a świątynia otacza ocean.
Podnóżek tronu jest symbolem wszechświata. Tradycja głosi, że siedem ziem wygląda na tle podnóżka tak samo znikomo, jak bransoletka na tle pustyni, a tron ma tak do podnóżka, jak podnóżek do bransolety.
Tron unosi się nad wszechświatem i bije z niego niezwykłe światło. Wszechświat z kolei to Hajkal, świątynia, z której płynie nieustanny hymn na cześć i chwałę bożą. Świątynia ta przedstawiona bywa często jako niebiański prototyp Al-Kaby.
W islamie ludowym szeroko rozpowszechniona była wiara w stworzenie niebiańskiego i ziemskiego prototypu Al-Kaby, największej świętości muzułmańskiej. W tradycji przekazano, że kiedy tron znajdował się na wodzie i kiedy nie było jeszcze niebios i ziemi, wtedy Bóg wysłał lekki wiatr, który poruszył wodę i spowodował pojawienie się zaokrąglonej fali podobnej do kopuły, właśnie na miejscu obecnej Al-Kaby. Następnie rozścielił pod nią ziemię, która kołysała się na wodzie. Bóg więc unieruchomił ją górami, a pierwszą górą, która została wzniesiona, była góra Abu Kubajs w pobliżu Mekki. Tak więc Mekka została stworzona na czterdzieści tysięcy lat przed ziemią, a fundamenty jej sięgają do siódmej ziemi. Dlatego nazwana została Matką Miast (Umm al-Kura).
Świątynia ziemska została stworzona poniżej swego niebiańskiego prototypu. Tradycja muzułmańska powołując się na autorytet Proroka przekazuje, że Al-Kaba jest piątą spośród piętnastu świątyń, z których siedem znajduje się w niebie, a pozostałe na ziemi. Najbardziej wyniesiona świątynia jest umieszczona pod tronem. Świątynie te podobne są do nałożonych na siebie namiotów i tworzą ogromną wieżę, wznoszącą się aż do stóp Boga.
Mekka
Istnieje podanie, że świętość terytorium wokół Mekki, która trwać będzie po Dzień Sądu Ostatecznego, ustanowiona została przez samego Boga w dniu stworzenia niebios i ziemi. W tym samym dniu zapisane zostało na niebiańskiej Tablicy, że granice Al-Haramu - Świętego Terytorium wskazane zostaną ludziom przez Abrahama. Kiedy Bóg zesłał Adamowi do Mekki namiot, oświetlił jego okolice, co zwabiło rzesze dżinnów i szatanów. Przerażony Adam zaczął wzywać boskiej pomocy. Na ratunek pośpieszyli mu aniołowie, którzy otoczyli namiot ze wszystkich stron. Miejsca, w których stanęli, były właśnie granicami Świętego Terytorium. Abraham jako pierwszy miał postawić znaki graniczne tam, gdzie wskazał mu archanioł Gabriel.
Istnieje wiele przekazów poświęconych powstaniu Al-Kaby. W legendarnej historii Mekki znajdujemy wzmiankę, iż Al-Kaba jest miejscem, na którym Bóg rozłożył pochodzący z raju namiot przeznaczony dla Adama. Budowa świątyni jest przypisana również bądź Adamowi, bądź Abrahamowi.
Według jednego z przekazów pewnego dnia za czasów Adama, praojca ludzkości, Bóg oznajmił aniołom, iż zamierza powołać spośród ludzi swego namiestnika na ziemi. Aniołowie starali się odwieść Boga od tego zamiaru, przedstawiając ludzi jako istoty przelewające krew i niegodne tego zaszczytu. Wszystko na próżno. Widząc gniewną reakcję Boga, usiłowali przebłagać go, krążąc pokornie wokół jego tronu, płacząc i żałując swego nieposłuszeństwa. Bóg przebaczył aniołom, po czym dla upamiętnienia owej chwili nieposłuszeństwa umieścił pod swym tronem świątynię, której nadał nazwę Ad-Dira. Następnie nakazał aniołom, aby od tej pory krążyli wokół tego miejsca, wznosząc modły do tronu. Świątynia ta znajduje się w szóstym niebie. Każdego dnia wchodzi do niej siedemdziesiąt tysięcy aniołów, z których żaden nigdy nie wstępuje w jej progi po raz drugi. Następnie wysłał Bóg aniołów na ziemię, aby zbudowali tam inną świątynię, na podobieństwo tej, która jest w niebiosach. I ludzie zaczęli krążyć wokół niej, tak jak aniołowie krążą wokół jej niebiańskiego odpowiednika.
W innym przekazie, Bóg litując się nad wygnanym z raju Adamem, który błąkał się po ziemi, kazał mu iść do Mekki, skurczywszy przed nim rozległe, nieprzebyte pustynie. Kiedy Adam dotarł do wyznaczonego miejsca, archanioł Gabriel odkrył swym skrzydłem ogromną jamę sięgającą aż do siódmej ziemi. Aniołowie wrzucali do niej bloki skalne z pięciu gór: Libanu, Góry Oliwnej, Synaj, Dżudi i Hiry, i zrównali przepastną otchłań z ziemią. Następnie Bóg umieścił na tym miejscu pochodzący z raju namiot z rubinu i przeznaczył go Adamowi na mieszkanie. Czarny Kamień, wówczas jeszcze biały i przezroczysty, służył Adamowi za siedzenie. Minęły lata i Bóg zawarł z potomkami Adama przymierze. Tekst przymierza spisano na pergaminie, a pergamin został połknięty przez Czarny Kamień. W Dniu Sądu Ostatecznego będzie on miał oczy, usta i język. Zaświadczy przed Bogiem, kto z ludzi dotrzymał przymierza. W przekazach tradycji różnie wyjaśnia się przyczyny, z jakich rajski Kamień, początkowo bielszy niż mleko, sczerniał. Według jednej wersji sprawiły to grzechy ludzi. Inni tradycjonaliści odrzucają ten argument, uzasadniając to tym, że gdyby grzechy miały aż taki wpływ na Kamień, to jakiż musiałyby mieć na ludzkie serca. Według innych wersji jasność rajskiego Kamienia, pierwotnie tak wielka, że oświetlała ziemię od wschodu po zachód, została przez Boga stłumiona, aby wystawić ludzi na próbę. Nie jest bowiem sztuką ani zasługą wierzyć w nadprzyrodzone pochodzenie czegoś, jeśli można przekonać się o tym na własne oczy. Prawdziwa pobożność polega na wierze nie popartej świadectwem zmysłów.
Według innych przekazów, Adam był początkowo tak wysoki, że mógł słyszeć śpiewy krążących wokół boskiego tronu aniołów. Za grzechy został jednak ukarany zmniejszeniem wzrostu. Kiedy rozpaczał z tego powodu, Bóg zesłał mu do Mekki namiot, wokół którego mógł krążyć na podobieństwo aniołów. Mekka jednak nie miała mieszkańców, a tym samym czcicieli świątyni. Wywołało to nowe skargi Adama. Wówczas Bóg obiecał, że świątynia zostanie otoczona szczególną czcią, a wokół niej, nad nią i pod nią rozciągać się będzie Święte Terytorium. Ludzie będą pielgrzymować do niej pokryci kurzem, płacząc i świadcząc o wielkości i chwale bożej.
Po śmierci Adama jego potomkowie zbudowali na miejscu namiotu Al-Kabę. Po potopie, który ją ominął, Noe dokonał wokół niej okrążenia (tawaf). W innej wersji Al-Kaba została w czasie potopu zmyta i pozostał z niej tylko czerwony pagórek, odnaleziony potem przez Abrahama. Abraham przybył do Arabii prowadzony przez dwugłową postać wichru, noszącego nazwę As-Sakina. Istnieje też inna wersja, w której wspomina się o postaci z głową żmii. W wierzeniach i opowieściach ludowych postać żmii przyjmują często demony. Kiedy Abraham przybył na miejsce, gdzie stała niegdyś Al-Kaba, As-Sakina owinęła się wokół jej fundamentów, każąc Abrahamowi budować na sobie. Zaczął więc znosić kamienie z pięciu gór: Libanu, Góry Oliwnej, Hiry, Tabiru i leżącego w pobliżu Mekki Al-Dżabal al-Ahmar. Kiedy budowla była już gotowa, archanioł Gabriel przyniósł Abrahamowi Czarny Kamień, który od czasów potopu przechowywany był w Abu Kubajsie.
Po ukończeniu budowy Abraham wezwał wszystkich ludzi do pielgrzymki. Ze wszystkich miejsc na ziemi odpowiedziano: Oto jesteśmy przed Tobą Boże, oto jesteśmy (Labbajka allahurna labbajka).
Prawdziwa data budowy sanktuarium nie jest znana. To co wiemy o tej budowli ogranicza się do przekazów tradycji. Istnieje natomiast wiele ciekawych hipotez pozbawionych, niestety, wiarygodnych i przekonujących argumentów.
Al-Kaba jest jedynym sanktuarium z okresu przedmuzułmańskiego, które zachowało się do naszych czasów. Kult tej świątyni i praktyka religijnych pielgrzymek sięgają pogańskiej przeszłości Arabów. Czarny Kamień otaczany był czcią od niepamiętnych czasów. Za życia Mahometa Al-Kaba była prostą, drewnianą budowlą mieszczącą wielką liczbę pogańskich bożków. Mahomet, niszcząc bóstwa, zachował jednak kult Czarnego Kamienia i utrzymał tradycję pielgrzymek. Obecna kamienna budowla została wzniesiona w VIII wieku.
Według legendy fundamenty tej świątyni sięgają siódmej ziemi. Wzmianki o siedmiu ziemiach, górach i morzach pojawiają się często w religijnym folklorze arabskim, w baśniach, legendach i średniowiecznych dziełach kosmograficznych.
Al-Kisa'i przekazuje, że kiedy Bóg zapragnął stworzyć ziemię, rozkazał potężnemu wiatrowi, aby wzburzył wodę. Woda wzburzyła się, zawrzała i wzniosły się jej fale. Powstała z nich piana, która wzbiła się wysoko.
Stwórca rozkazał pianie, aby zastygła i stała się sucha. Kiedy znieruchomiała, wtedy stworzył z niej ziemię w ciągu dwóch dni:
"Powiedz,
Czyż nie wierzycie w Tego,
który stworzył ziemię
w ciągu dwóch dni [...]".
Następnie Bóg rozkazał falom, aby ucichły i zastygły. Zatrzymane fale stały się więc górami umocnionymi w ziemi jak kołki namiotu. Gdyby nie te góry - głosi tradycja - ziemia nie byłaby w stanie utrzymać na sobie istot, które ją zamieszkują. Arterie tych gór połączone są z arteriami niezwykłych zielonych gór Al-Kaf, które otaczają ziemię.
Następnie Bóg ze stworzonej przez siebie praziemi uformował siedem ziem, podobnych do nałożonych na siebie namiotów. Gdyby człowiek spuścił się na linie poza granice najniższej ziemi, to dotarłby do samego boskiego tronu. W średniowiecznej kosmologii Arabów Bóg jest więc pieczęcią zamykającą i otwierającą wszelkie istnienie, cały wszechświat:
"On jest Pierwszym i Ostatnim
On jest jawnym i ukrytym".
Komentarze do tego wersetu wykazują niezwykłą pomysłowość i wyobraźnię średniowiecznych egzegetów. Niektórzy z nich uważają, że niebo jest ponad i pod ziemią. Jednak większość z nich przyjmuje istnienie siedmiu ziem, schodzących w dół jak schody do piekła, które znajdować się miały pod nimi. Ziemie są więc tylko schodami bądź przedsionkami piekieł, zawierającymi w sobie przeróżne rodzaje niespodzianek, które oczekują na potępionych.
Tradycja muzułmańska podaje również nazwy każdej z siedmiu ziem oraz opisuje szczegółowo zamieszkujące je istoty. Cała ta struktura przypomina strukturę niebios z ich siedmioma gwiazdami.
Kiedy Bóg stworzył już wszystkie ziemie, wtedy przystąpił do stwarzania siedmiu mórz. Pierwsze z nich nazwał Bajtas. Właśnie ono otacza ziemię za górami Al-Kaf. Za nim znajdują się morza: Asam, Kajnas, Mughallib, Mu'annis i ostatnie z nich - Baki.
Wszystkie te morza otoczone są z kolei oceanem i przypominają jego zatoki. Jest w nich tyle przedziwnych stworów, że tylko jeden Bóg jest w stanie ich policzyć. Mienią się one niezwykłą mozaiką form i różnią się przede wszystkim rodzajem pożywienia.
"Porozdzielał na niej środki żywności
w ciągu czterech dni,
równo dla wszystkich proszących".
Cała ziemia wraz z jej mieszkańcami kołysała się jak okręt miotany porywami wichury. Wówczas Stwórca powołał do istnienia anioła o potężnej sile i nieograniczonej wprost mocy. Rozkazał mu wsunąć się pod ziemię. Anioł podniósł ją na swych barkach, wyciągnął ręce i uchwycił jej krańce od wschodu do zachodu. Lecz nie miał oparcia dla swych stóp. Stworzył więc Bóg skałę czworokątną z zielonego rubinu, która miała siedem tysięcy otworów, a w każdym otworze znajdowały się morza. Skała weszła pod stopy anioła, które się na niej oparły. Lecz z kolei skała nie miała oparcia. Bóg więc stworzył ogromnego byka o czterdziestu tysiącach głów, o czterdziestu tysiącach oczu i tyluż nosach, uszach, językach i łapach. Jego dwie łapy dzieli odległość pięciu lat marszu. Bóg rozkazał mu przedostać się pod ową skałę i wziąć ją na plecy i rogi. Byk ten nazywa się Rajjan. Jego pysk styka się z dwoma otworami skały. Oddycha dwa razy w ciągu dnia. Kiedy wdycha jest odpływ, a kiedy wydycha, jest przypływ. Byk ten ma ogromne rogi, które przecinając ziemię sięgają tronu Boga.
Byk także nie miał oparcia dla swych łap, więc Bóg stworzył mu potężnego wieloryba. Jest on tak ogromny, że gdyby wody wszystkich mórz zebrały się w jednym z jego nozdrzy, to wszystko to można by porównać do ziarnka gorczycy na bezkresnej pustyni.
Wieloryb ów przymocowany jest do tronu Boga łańcuchem o grubości siedmiu niebios i ziem. Tradycja głosi, że szatan zwrócił się niegdyś do wieloryba ze słowami: Zaiste! Bóg nie stworzył istoty większej niż ty. Dlaczego nie wstrząśniesz ziemią? Kiedy wieloryb chciał to uczynić, Stwórca powołał do istnienia komara. Komar ten od czasu do czasu trapi wieloryba i przyciąga jego wzrok.
W jednym z przekazów tradycji muzułmańskiej czytamy, że byk i wieloryb połykają wodę spływającą z ziemi, a kiedy wypełnią się ich brzuchy, to nastanie koniec świata i czas zatrzyma swój bieg.
Bóg dał wieloryba bykowi jako oparcie dla stóp. Nazywa się on Balhut. Wieloryb ten spoczywa na wodzie, pod którą jest z kolei powietrze, a pod nim są ciemności wszystkich Ziem.
W ten sposób wszystkie ziemie opierają się na plecach . anioła, anioł na skale, skała na byku, byk na wielorybie, wieloryb na wodzie, woda na powietrzu, a powietrze na ciemnościach ziem. Takie są granice wiedzy o stworzeniach.
Ciekawe rozwinięcie prezentowanych mitów kosmogonicznych znajdujemy w obszernej literaturze poświęconej problematyce czarnego, czyli afrykańskiego islamu. Islam występuje w Afryce w swej "czarnej" odmianie, zsynkretyzowany z rodzimymi, tradycyjnymi religiami w warstwie obrzędowej, teologicznej i mitologicznej.
E. Rzewuski w swej książce
Azania zamani poświęca osobny rozdział adaptacji mitów arabskich do mitologii ludów wschodnio afrykańskich. W mitologii tej Bóg rozpościera ziemię niczym dywan do zbiorowego posiłku. "Kosmiczne przestworza podzielił Allah na siedem niebios. Siódme z nich jest najwyższym piętrem raju. Każde niebo ma swą własną planetę, która w nim króluje, a strzegą go dusze pierwszych proroków. W niebie naj niższym włada Księżyc, a strażnikiem jest Adam. Powyżej rozpościera się niebo Merkurego. Tam przebywają Isa (Jezus) i Jahja (Jan Chrzciciel). Trzecie jest niebo Wenus strzeżone przez duszę Jusufa (Józefa). Czwarte, niebo Marsa, strzeżone jest przez Idrisiego (Enoch). W niebie Jupitera jest Haruni (Aaron), zaś w niebie Saturna - Musa (Mojżesz). Niebo siódme jest królestwem Słońca. Przebywa tam dusza Abrahama. Tam też znajduje się meczet niebiański, w którym co dzień modli się siedemdziesiąt tysięcy aniołów, a każdego dnia są to inni aniołowie".
Inna jest także kolejność pojawiania się stwarzanych przez demiurga rzeczy. Na początku stworzył Bóg światło i postanowił zrobić z niego aniołów i duszę proroka Mahometa. Następnie "stworzył tron i dywan, na którym zasiądzie na sądzie ostatecznym. Tron podtrzymują cztery potężne bestie, przykrywający go dywan mieni się wszystkimi kolorami tęczy i rozpościera się poprzez niebiosa aż po krańce kosmosu [...]. Trzecią stworzoną rzeczą jest tablica wiecznej mądrości, zwana też matką ksiąg świętych, ponieważ wszystkie święte księgi ludzkości zawierają jedynie cząstkę jej wiedzy. Tablica ta jest tak wielka, że mieści się na niej pełne opisanie wszystkich wydarzeń przeszłości i przyszłości, gdziekolwiek miałyby one miejsce. Tablica jest jedną z najwierniejszych sług Allaha i ma ona swą duszę [...]. Wraz z tablicą stworzył też Allah pióro, tak długie, jak daleko jest z nieba do ziemi. Pióro to jest rozumne i nie trzeba mu dyktować. Allah powiedział tylko:
- Pisz! - Pióro spytało wówczas:
- Co mam pisać? - Allah rzekł:
- Przeznaczenie".
"Piątą rzeczą stworzoną przez Allaha była trąba, którą archanioł Serafili trzyma przytkniętą do warg nieruchomo od początku świata czekając na boski znak, by otrąbić koniec historii. Gdy się to stanie, dźwięk trąby tak będzie potężny, że góry rozsypią się w pył, a gwiazdy spadną z firmamentu. Zacznie się Sądny Dzień.
Rzeczą szóstą, jaką stworzył Allah, był ogród rozkoszy przeznaczony dla dusz ludzi dobrych i sprawiedliwych. Tam przebywać będą one wiecznie, wolne od cierpień i trosk. Tam szemrzą strumienie i kaskady wody czystej jak kryształ, tam rzeki płyną miodem i mlekiem, kwiaty pachną odurzająco, a drzewa chylą swe gałęzie pod ciężarem słodkich i soczystych owoców [...]".
Jako siódmą rzecz stworzył Bóg ogień, a następnie anioły. Później rozpostarł firmament nocy i firmament dnia, kosmiczne przestworza podzielił na siedem niebios, potem zaś stworzył siedem piekieł i uczynił ziemię. Ziemię zapełnił wszelkim stworzeniem. Na samym końcu stworzył człowieka.
Mity o stworzeniu niebios i aniołów pojawiają się często w literaturze arabsko-muzułmańskiej. Wizja ta zachowuje związki z
Koranem, który jest podstawowym źródłem inspiracji arabskich dzieł literackich.
Al-Kisa'i przekazuje, że po stworzeniu ziemi, gór i mórz, Bóg przystąpił do stwarzania niebios i aniołów. Rozkazał oparom wydobywającym się z wody, aby wzniosły się wysoko w powietrze. Wzniosły się więc, a On w ciągu dwóch dni stworzył z nich niebo. W ciągu następnych czterech dni stworzył wszystko, co znajduje się pomiędzy niebem a ziemią:
"A niebo?!
Zbudowaliśmy je solidnie [...]
A ziemia?!
Rozpostarliśmy ją".
Następnie demiurg rozdzielił niebo i utworzył z niego siedem niebios. Był to drugi etap stworzenia:
"Czyż ci, którzy nie uwierzyli, nie widzieli,
iż niebiosa i ziemia stanowiły jedną zwartą masę
i My rozdzieliliśmy je [...]".
W przedostatnim dniu stwarzania, kiedy powstało siedem niebios, Bóg uformował ze światła aniołów, aby mu służyły i opiewały jego chwałę.
E. Rzewuski, omawiając adaptację mitologii islamu w Afryce, tak pisze o aniołach: "Ciałem ich jest światło, skrzydła ich, miękkie jak puch, lśnią srebrzystym blaskiem i drżą w bojaźni bożej, serca ich są czyste jak powietrze o poranku, a umysły światłe i klarowne. Nigdy nie zrodzi się w nich myśl o grzechu czy nieposłuszeństwie. Są oddanymi sługami swego Pana. Na ich czele stoją archaniołowie. Jest więc Dżiburili, który objawia słowo boże jego prorokom. Jest Mikaili, który wraz z tysiącami swych aniołów czuwa, aby zaspokoić potrzeby wszystkich istot na ziemi. Jednym daje obfitość, inni mogą czuć niedostatek. Mikaili wypełnia tylko wolę bożą, a nikt nie zna boskich racji [...].
Serafiii jest trębaczem. Czeka na znak Allaha, by otrąbić koniec świata. Zeraili jest aniołem śmierci. Spotkają się z nim, by pójść w nieznane, biedni i bogaci, możni królowie, kalifowie, sławni bohaterzy i przeciętni, zwykli ludzie. Maliki jest strażnikiem ognia, w którym smażą się dusze potępionych. Widok jego twarzy przejmuje każdego, kto nań spojrzy. Ridhuani jest odźwiernym raju. Na rozkaz Boga otwiera siedem rajskich bram, a wówczas spływa ku ziemi tysiąc balsamicznych woni.
Nikt nie zna wszystkich anielskich sług Allaha. Jest tam anioł o tysiącu głów, każda jego głowa ma tysiąc ust, a każde usta głoszą chwałę Boga w innym języku. Jest też anioł, którego ciało w połowie jest ogniem, a w połowie śniegiem. Ogień nie topi śniegu, a śnieg nie gasi ognia, bo taka jest wola Allaha. Może on sprawić jedność przeciwieństw i nakazać harmonię odwiecznym wrogom.
Jest także kogut, wielki na siedem niebiańskich pięter. Stąpa po naj niższym niebie, a głową sięga do najwyższego. Z rozkazu Allaha pieje każdego ranka ogłaszając czas pierwszej modlitwy. Pianie jego powtarzają wszystkie koguty na ziemi budząc ludzi, by pokłonili się Allahowi".
W arabskim folklorze religijnym imiona aniołów występują w nieco odmiennym brzmieniu: Dźibra'il, Micha'il, Asrafil, Azra'il, Malik i Ridwan. Kogut uchodzi w opowieściach ludowych za ptaka przynoszącego szczęście. Swoim pianiem odstrasza wszelkie złe demony. Powiada się również, że jest on muezzinem zwierząt, ponieważ pieje pięć razy dziennie, jakby zwoływał na modlitwę.
Al-Kisa'i przekazuje, że ponad siedmioma niebiosami znajdują się tajemne zasłony, a w nich niezliczone hufce aniołów. Zasłony te oddzielają od niebios tron Boga i skrywają otaczające go tajemnice. Zasłon jest tyle samo co hufców aniołów. Spośród aniołów jeden nie zna drugiego, ponieważ jest ich niezliczona ilość. Wszystkie wznoszą hymny do Boga w różnych językach. Rozbrzmiewa to jak łoskot piorunów.
Ponad tajemnymi zasłonami znajdują się jeszcze inne anioły o niezwykłych rozmiarach. Ich stopy przeszywają siedem niebios i ziem oraz dodatkowo odległość za nimi równą pięciuset latom marszu. Wielkość ich jest więc nie do opisania. Tradycja głosi ponadto, że ich stopy za najniższą częścią siódmej ziemi wyglądają jak białe chorągwie.
Bóg ustanowił hierarchię pomiędzy aniołami. W hierarchii aniołów najwyższy rangą jest archanioł Gabriel (Dżibra'il), przenoszący boskie rozkazy i polecenia. Jest to duch wiernych, o czterech skrzydłach, z których każde ma sto innych. Ma on poza tym dwa skrzydła zielone, które rozpościera tylko wtedy, kiedy z woli Boga unicestwia miasta. Skrzydła jego są z różnych klejnotów i ma on ponadto rozwidloną brodę, iskrzące się przednie zęby, białe jak śnieg ciało, ale czarne włosy. Jego stopy pogrążone są w dziwnym blasku, a cała postać wypełnia wszystko to, co znajduje się pomiędzy wschodem a zachodem.
*****
Fragment książki: Ryszard Piwiński -
Mitologia Arabów