Najogólniejsza indyjska idea Boga wyraża się słowem
deva, co pochodzi od
div,
dyu — świecić, a jako rzeczownik
dyu — oznacza "niebo". Nadto
deva oznacza w ogóle istoty nadprzyrodzone, anioły, dewasy. Te dewasy walczą z inną rodziną bogów
asura (od
asu — życie, byt); znaczenie ich: istoty żywe, duchy.
Teologia wedyjska liczy bogów 33, dzieląc ich na władców ziemi, powietrza i nieba: pierwsi zowią się
Vasu, drudzy
Rudra, trzeci
Aditya. Liczba 33 jest tylko symboliczna, gdyż może ona rosnąć w bezmiary. Hymn wedyjski mówi: "3339 bogów złożyło hołd Ogniowi". Wielokrotność istoty boskiej jest zawsze obecna w myśli poety wedyjskiego; sam świat jest dla niego grą sił urozmaiconych i powiązanych ze sobą. Pieśń wedyjska zwraca się zawsze do jednego Boga lub pary (są też pieśni do wszystkich bogów) — i zazwyczaj bóg w danej chwili wzywany staje się najwyższym, najlepszym, jedynym. Max Müller nazwał to henoteizmem, ale w gruncie jest to tylko forma entuzjastyczna wystawiania swojego Boga. Żadna ofiara Wedyjska nie bywa nigdy poświęcona jednemu bogu.
Mamy tu przy tym tak daleko idący synkretyzm bogów, że każdemu z nich przypisuje się atrybuty wielu innych — tak że znika wszelka indywidualność pojedynczych bogów. Nie jest to droga do monoteizmu, ale do panteizmu. Monoteizm prawdziwy trafia się w pieśniach kosmogonicznych bardzo późnych, które i co do wieku i co do natury — wychodzą poza widnokrąg Wedy.
Natura i charakter Bogów. Bogowie wedyjscy — są to albo siły natury albo przedstawiciele tych potęg. Hindowie pierwotni mieli żywe poczucie natury — i czuli się podległymi mocy żywiołów. Proszą bogów — o dobrodziejstwa natury, o życie, o płodność, o urodzaj — i kult ma na celu szczęsne dopełnienie się zjawisk natury.
Kult ma tę skuteczność dlatego, że bogowie rządzą naturą. Indra — to nie piorun, ale Indra ciska piorun; on nie jest ani deszczem ani słońcem, ale zsyła deszcz i światło. Są jednakże w Wedach bogowie-elementy, jak np. Agni, który jest po prostu ogniem i niczym więcej. Surya — to słońce. Ale bogowie Wedyjscy nie są niewolniczo związani z naturą: Varuna zupełnie się niemal odrywa od swego pierwotnego podścieliska natury — i staje się potęgą moralną. Są też bóstwa zgoła abstrakcyjne.
Tak więc natura bogów wedyjskich nie da się wyrazić jednym słowem. Religia wedyjska rozwija się długie lata i jest wytworem wielu ras i wielu narodów. Znajdujemy też w Wedach koncepcje bardzo różne. (...)
ASURY
Najdawniejszy z bogów jest
Dyaus-pitar. Ojciec Niebo", który jednak w Wedach ma znaczenie małe i rola jego jest nieokreśloną. Imię jest to samo co
Dies-pater, Jupiter, ale stanowisko jego w Indiach nijakie.
Małżonką jego jest Ziemia,
Prithivi (Szeroka) i niegdyś byli połączeni ze sobą.
Prithivi, pod postacią krowy, ucieka przed Prythu
Aditi, której imię tłumaczą "Wieczność, Nieskończoność", była też pierwotnie boginią ziemi. Właściwie
aditi znaczy "niezwiązana". Jest ona matką całego szeregu bogów, zwanych
Adityas. Pierwotnie Aditi była bóstwem całe konkretnym; jest ona źródłem dobra i bogactw, potęgą rozlewającą błogosławieństwa. Umarli mieszkają z nią razem (jak jedni mówią — w ziemi; drudzy — w niższej sferze nieba).
Aditya — zachowują to co jest i co się porusza; są to niebiescy ochrońcy świata; widzą wszystko i karzą zbrodnie. Tak uczą Wedy: strona moralna Adityów jest tu ujawniona. Do nich też należy
Aryaman. "szczodry"; jest to "bóg co rozdaje bez prośby".
Mitra — również w epoce Wedyckiej jest bogiem drugorzędnym. Jedna tylko pieśń zwraca się do niego wprost; zazwyczaj sławią go wraz z Varuną. Imię jego znaczy "przyjazny"; w Wedach, a zwłaszcza w Avescie jest on bogiem słonecznym. W Indiach jest to bóg życzliwy, wyzwalający z niewoli, z cierpień, z choroby; chroni od klęski i mnoży bogactwa. Zowią go "najmilszym z ludzi". Ale miewa on tez chwile wielkiego gniewu. Gdy Mitra rychło znika z Panteonu wedyckiego, pierwsze miejsce śród bogów zajmuje —
Varuna. Jest to ostatni z Asurów i największy, długo jeszcze ubóstwiany. Jest bardziej duchowy niż, inni bogowie, tajemniczy, nieprzenikniony, pełny powagi — i dość osamotniony wśród radosnych bogów indyjskich. Varuna jest wyobrażany jako osoba ludzka. Zamczysko ma na wyżynach nieba; rządzi całym światem. Woda i noc — to jego żywioły. W wodzie — żyje, w nocy — działa. Ponieważ źródło wszystkich wód jest w niebie — w niebie leż mieszka Varuna. Właściwą jego dzielnicą na niebie — jest Wschód.
Varuna jest wszechwiedny — i zna najtajniejsze myśli człowieka — i wszystkie jego czyny zamierzone. Czasami Varuna przypomina Jehowę, jako władca sumień.
Varuna
Varuna stworzył porządek natury (nie naturę samą) — i jako taki jest zarządcą świata. Rozdzielił niebo i ziemię; rozdzielił dzień i noc — i jako jeździec swe rumaki — tak on prowadzi dni.
On też ustanowił porządek moralny życia ludzkiego. Etyka dość prosta rozróżnia sprawiedliwe i niesprawiedliwe i streszcza się w kompensacie koniecznej. Kto przestąpi prawo — będzie ukarany — i kara ma charakter czysto fizyczny; najczęściej jest to wodna puchlina, z którą się łączy imię Varuny, jako władcy wody. W ten sposób Varuna jest bogiem prawodawcą i sędzią, a czasami mścicielem, a nawet złośliwym kusicielem, co człowieka pociąga do grzechu. Ale najczęściej jest to pan dobrotliwy, który przebacza grzesznikowi i uczy go, jak ma złego unikać.
Piękny rys stosunku Varuny do ludzi jest ten, że tu spotykamy czystą modlitwę — bez wiecznego targu ofiarniczego. Tak modli się Vasiszta do Varuny: "Przebacz to, co zgrzeszyli niegdyś nasi ojcowie; przebacz to, cośmy złego uczynili ręką własną; uchyl ode mnie moje własne błędy — i nie pozwól, o Panie, abym cierpiał za cudze". Tu porównanie z dewocją żydowską byłoby usprawiedliwione.
Imię Varuna wyprowadzają z
var "otaczać, okrywać" i zestawiają je z greckim ούρανός. Jednakże charakter niebieski lego boga nie jest stwierdzony. Oldenberg i Hardy widzą w nim boga księżycowego. Oldenberg nawet przypisuje Varunie pochodzenie semickie, opierając się na pewnych analogiach z pojęciami babilońskimi.
DEVAS
Panowanie spokojnych Asurów runęło już za epoki wedyckiej. Życie Hindów zdobywczych i wojowniczych wymagało innych bogów. Dewy (
devas, sing.
devas) zajęły stanowisko asurów. W Wedach już śledzić można proces walki Dewów i Asurów. Dowiadujemy się tam jak Dewy porywają Asurom ambrozję i jak nęcą ku sobie — płomień ofiarny (
Agni). Bywają między nimi stosunki łagodne: Varunie proponują, aby stanął po stronie Dewów. Ostatecznie zwycięstwo Dewów było takie, ze wyraz
deva stał się ogólnym imieniem boga,
asura zaś zaczął oznaczać pewien rodzaj demonów.
Różnica między Dewami i Asurami najlepiej się wyraża w zestawieniu Indry i Varuny. "Pierwszy zabija w bitwie tysiące wrogów, drugi przechowuje wiecznie prawa".
Cywilizacja okresu Dewów jest świetniejsza i pełniejsza energii, niż cywilizacja Asurów. Życie stało się czynniejsze i radośniejsze, stosunek ludzi do bogów - swobodniejszy.
Indra — główny bóg dewański — najlepiej przedstawia nową grupę. Indra — jest ulubieńcem Hindów, najbardziej narodowy, wzywany najczęściej i najwięcej sławiony. Jest on pełny energii męskiej i siłę ma w członkach nadzwyczajną. Włosy ma jasne — i na wozie stojąc, płynie po bezmiarach, ciągniony przez konie promienne. Piorun ma w ręku i rzuca nim dokoła. Jest to bóg najwyższy, jedyny król świata, stwórca i przechowawca rzeczy. Ziemia i niebo słucha jego woli, a jego ciało ogarnia oboje; w dłoni zamkniętej mieści cały świat.
Indra Wrogowie jego to demony i upiory, co psują naturę i gnębią ludzi; są to:
Dasyu — o skórze czarnej, rzekomo czarne plemiona Indii, podobnie jak
Rakszasy, diabły nocne;
Yatu — złowrogie czarowniki; wreszcie
Panisy — którzy w utajeniu kryją deszcz; ukradli krowy deszczodajne — i dopiero
Bruhaspati, bóg modlitwy — wyzwolił je dla dobra ludzi.
Najgorszy jego wróg to Vrtra, który pochłania wody. Z tym demonem walczył Indra i zwyciężył go, a przeto nazwany
Vrtra-ha, zabójca Vrtry. Vrtra - oznacza powstrzymanie deszczu i nieurodzaj skutkiem suszy. Podobną rolę gra demon:
Suszna, czart suszy. Kosmiczne bohaterstwo Indry — to zwalczenie demonów suszy. Jest on bogiem wiatru, przynoszącego deszcz; jako wiatr, wstrząsa posadami ziemi. Po deszczu — ukazuje na nowo ludziom słońce; rozpędza mroki — odsłania jutrznię. Mały dramat codzienny powtarza się w wielkim dramacie rocznym — i tą sprawą (odrodzeniem życia na wiosnę) kieruje również Indra.
On jest opiekunem pobożnych wojowników; jest szczodry — i rozdaje prawicą i lewicą, a dla siebie nie bierze nic.
Przeciwko złym bywa zagniewany; on to sądzi czyny złe i dobre; karze za zbrodnie. Nie jest jednak taki mądry jak Varuna: ma słabości, jak i cnoty, wojownika; jest zmysłowy, brutalny, lubi dużo jeść i pić, a zwłaszcza
somę. którą się upija — i wtedy niezupełnie przytomny widzi rzeczy do góry nogami. Nie jest też wiernym małżonkiem — i żona jego
Inrdrani niemała cierpi przez niego.
Nie jest okrutny. Gniewa się łatwo, lecz łatwo się uspokaja. Mało ma zmysłu praktycznego — i nieraz się znajduje w sytuacjach kłopotliwych, a nawet śmiesznych.
Indra ma za towarzyszów i sługi — gwałtownych
Murutów — wichry dzikie i wrzawliwe. Deszcz to ich pot; rycząc za Indrą, unoszą się przez powietrze.
Maruty jednak nie są tak pełni męstwa, jak ich wódz — i np. na widok Vrtry uciekły; to też Indra potem szydzi z nich okrutnie.
Rudra jest pokrewny Marutom. Jest to zły bóg Wedycki; bóg odwieczny, znany też w liczbie mnogiej (
Rudry), a który przetrwał w nowoczesnej religii Hindów pod imieniem
Siwa. Kiedy bogowie chcieli ukarać Pradżapaliego za kazirodztwo — by go udręczyć, zgromadzili w jedną masę to, co w nich było najokropniejszego — i z tego zrodził się Rudra. Jest to bóg straszny i mściwy. Jest to myśliwiec, który w opornych ludzi rzuca< swoje groty. Jest to bóg bydła domowego, nad którym czuwa, a gdy jest gniewny, rzuca na nie zarazę; ponieważ jednak umie też je leczyć-uważany jest również za boga-lekarza. Imię
Rudra znaczy: czerwony, co tłumaczono dawniej, że jest bogiem burzy. Jednakże Oldenberg wykazał, że Rudra to raczej bóg lasów i gór, w rodzaju faunów i sylwanów. Maruty — wiatry — są jego synami.
BOGOWIE ŚWIATŁA
Asviny są bogami poranku. Imię ich rzekomo wiąże się z
asva (koń), coby znaczyło jeźdżcy lub woźnice. Asviny są identyczne greckim Dioskurom (Kastor i Polluks). Asviny towarzyszą siostrze swej Jutrzence; są to bogowie silni i razem życzliwi i pomocni. Sprowadzają rosę i światło, pomagają ludziom w niebezpieczeństwie, opiekują się rycerzem, żeglarza prowadzą w czasie burzy. Leczą chorych na oczy; przywracają młodość; kobietom odświeżają twarz; czuwają nad zaślubinami. Jak Hesperos- prowadzą narzeczoną w ramiona kochanka; dzieci nic przychodzą na świat bez ich pomocy.
Usas (Jutrznia, Aurora) — dziewica różana, siostra i małżonka Asvinów — co rana wychodzi im na spotkanie. Usas — nie jest zbyt cnotliwą; uchodzi za hetajrę bogów.
Jej zjawienie jest sygnałem dnia; wraz z nią błyska jasność poranku; ona sprowadza na niebo czerwone krowy — chmury. Na swoim wozie promiennym — otwiera drogę słońcu. Usas, od
us =
uro — płonę, jak Aurora — jest figura raczej poetycką niż religijną, owoc bogatej wyobraźni naturalistycznej Hindów pierwotnych.
Z innych bogów światła- Wisnu — później tak potężny — w Wedach małe ma znaczenie. Wiemy tylko, że przebył on niebo w trzech krokach, co w teologii Wed znaczy: ranek — południe — wieczór albo trzy przejawy światła: ogień — błyskawica — słońce. W Brahmanack czytamy, że Wiśnu jest karłem; jest on karłem Indry i zowie się Upaindra (
Upcndra) t. j. Pod-indra. Wisnu zna czarnoksięstwo i umie się dowolnie przekształcać.
Savitar "pobudziciel" jest również bogiem słonecznym, mianowicie słońcem w ruchu: wzywa on ludzi do działania, a polem do spoczynku. Surya — przeciwnie jest to słońce samo w sobie; imię jego znaczy Helios, słońce. Pierwotnie by! on bóstwem żeńskim, a w późniejszych legendach — męskim.
Pusan — bóg blasku słonecznego — jest to bóg pasterski, bóg kast niższych. Krowom daje mleko, ochrania ogniska. Często towarzyszy Indrze, ale w wózku zaprzężonym w kozy. Nie pija somy, tylko ciepłą wodę, aż sobie popsuł zęby. Pusan — to figura ludowa, półkomiczna. Jest też bogiem gościńców — i jako taki przewodnikiem dusz, jak grecki Hermes.
Agni — ogień — czczony w kulcie ogniska domowego, w religii Wedyckiej wzywany bywa jako płomień ofiarny.
Agni Agni jest w sanskrycie zarówno imieniem boga, jak i samym ogniem. Agni w Wedach nie ma żadnej postaci: jest to ogień jako taki. Wszystko co dotyczy ognia, dotyczy też i Agni. Ukrywa się w drzewie, z którego ofiarnik go wywołuje; mieszka na słońcu; rodzi się z wody (gdyż woda wzmacnia i rozwija drzewa). W "wodach górnych" wybucha, jako błyskawica. Ogień przyniesiony został z nieba, a Prometeuszem indyjskim jest Matarisvan, choć inni mówią, ze go potajemnie uchwycił święty Bhrigu, aby móc zapalać ofiary.
Agni jest postacią w ofiarach; jest geniuszem klasy kapłańskiej; jest kapłanem bogów, jest pośród nich ofiarnikiem (
halar). Jest bardzo mądry, zna cały rytuał. Jest opiekunem człowieka i życia domowego. Rozpędza demony nocne. Z drugiej strony asystuje człowiekowi przy śmierci; jest przewodnikiem dusz do krainy śmierci, co oczywiście wiąże się z obyczajem palenia umarłych.
Agni jest posłańcem bogów, zwłaszcza w czasie ofiar — zanosi w wyżyny dary ludzkie. Była niegdyś w niebie walka Dewów i Asurów o boga Agni, ale ostatecznie Agni stanął po stronie Dewów.
Soma jest w związku z Agnim. Jest to b. ciemny problem mitologii wedyckiej. Soma jest bóstwem, jest deszczem, jest napojem bogów, jest napojem ofiary; jest Agnim, jest słońcem i księżycem, jest darem bogów, darem ludzkim dla bogów i t. d. Pierwiastkowo Soma jest trunkiem, wyciskanym z łodyg rośliny
asclepiadea; płyn żółtawy, mieszany później z mlekiem, był narkotykiem powszechnie używanym. Później bogów znęcano tym trunkiem, a zwłaszcza Indrę, który jest wielki
Soma-pá (Somo-pijca). Ostatecznie Soma stał się bogiem i to bardzo mocnym, gdyż bogowie nie mogą się obejść bez niego.
Soma został później bogiem księżyca — tak, ze wyraz soma znaczy razem księżyc; zdaje się, że przyczyną była tu księżycowa barwa trunku. Wyrób somy był wielką uroczystością o znaczeniu symbolicznym i magicznym; praca ta sprowadza deszcz, gdyż Soma często utożsamiany bywa z deszczem. Soma nosi też nazwę "ryczącego byka", jak sam Indra.
Również Somę zestawiają z Agni. Soma to Agni. Deszcz i ogień zjawiają się razem i są tym samym. Ogień (błyskawica) wywołuje deszcz, a deszcz płodzi ogień, dopomagając drzewom do rozwoju.
*
Fragment książki: Pierre Daniel Chantepie de la Saussaye -
Historya religij
Tekst lekko uwspółcześniony
Ilustracje: Wikipedia
Czytaj całą książkę na stronie Biblioteki POLONA:
https://polona.pl/archive?uid=96968094&cid=102510371