Pierwotne potwory
a) W czasach przed stworzeniem świata Rahab, książę morza, zbuntował się przeciwko Bogu. Gdy otrzymał rozkaz: “Otwórz usta, książę morza, i połknij wszystkie wody świata", zawołał: “Panie Świata, zostaw mnie w spokoju!" Na to Bóg zabił go kopnięciem i zatopił jego ścierwo pod falami, gdyż żadne zwierzę naziemne nie mogło znieść jego odoru56.
b) Inni utrzymują, że Bóg darował życie Rahabowi i że później, gdy zazdrośni aniołowie wykradli i rzucili w morze Księgę Raziela, kompendium boskiej mądrości, którą Bóg dał Adamowi, rozkazał On Rahabowi zanurkować i odzyskać ją. Książę morza bez ociągania wykonał wtedy rozkaz, jednakże później sprzyjał wrogom Boga, podtrzymując Egipcjan w sporze z Dziećmi Izraela i wstawiając się za armią faraona, którą Bóg już miał zatopić w Morzu Czerwonym. “Oszczędź Egipcjan - zawołał - poprzestań na uratowaniu Izraela!" Lecz Bóg podniósł rękę, zniszczył Rahaba i wszystkich jego pomocników. Niektórzy uważają Rahaba za “niebiańskiego księcia Egiptu". Inni nie odróżniają go ani od Lewiatana, ani od Okeanosa, ani od zadufanego Wielkiego Smoka, który twierdził, że stworzył wszystkie morza i rzeki, a którego Bóg wyciągnął w sieci na brzeg wraz z jego potomstwem, zmiażdżył im czaszki i poprzebijał boki. A ponieważ wciąż nie umierali, postawił strażników, by pilnowali Wielkiego Smoka, który ostatecznie skona w dniu Sądu57.
c) Potworne kły Lewiatana siały grozę, z jego paszczy wydobywał się ogień i płomienie, z nozdrzy dym, z oczu przerażający błysk, a serce jego nie znało litości. Wałęsał się według własnego upodobania po powierzchni morza, pozostawiając za sobą oślepiającą smugę, lub w głębinach otchłani, sprawiając, że gotowała się ona jak woda w kotle. śadna broń z arsenału ludzkości nie imała siej ego łusek. Bali się go sami mieszkańcy nieba. Lecz Bóg złapał go na haczyk, wywlókł z głębiny, związał mu język sznurem, przekłuł trzciną nozdrza, a szczęki przebił kolcem, jak zwykłej rybie rzecznej. Wtedy rzucił jego ścierwo na dno łodzi i zabrał je, jakby udawał się na bazar58.
d) Kiedy Bóg stworzył ryby i zwierzęta morskie ze światła i wody, pozwolił Lewiatanowi, który był większy niż wszyscy jego towarzysze razem wzięci, rządzie nimi z tronu wzniesionego na gigantycznej podwodnej skale. Niektórzy twierdzą, że miał wiele głów lub że były dwa Lewiatany - Płochliwy Wąż oraz Kręty Wąż - i że obydwa Bóg zniszczył. Inni, że oszczędził Lewiatana, ponieważ był jednym z Jego stworzeń, lecz całkowicie go ujarzmił (lub że rozkazał archaniołowi Jahoelowi to uczynić), i że raczy zabawiać się z nim na rozległym morzu przez trzy pełne godziny w ciągu dnia. Wielkie smoki morskie służą Lewiatanowi za pożywienie. Pije z dopływu Jordanu, który wpada do oceanu tajemnym kanałem. Kiedy jest głodny, wypuszcza kłęby pary, która mąci olbrzymie obszary wód. Kiedy ma pragnienie, sprawia taki zamęt, że musi upłynąć siedemdziesiąt lat, nim spokój powróci w głębiny, i nawet Behemot na Tysiącu Gór wykazuje oznaki przerażenia.
Lecz Lewiatan boi się tylko jednej jedynej istoty: małej rybki zwanej Chalkis, stworzonej przez Boga wyłącznie po to, by trzymać go w ryzach59.
e) Inni utrzymują, że Bóg uwięził Lewiatana w oceanicznej pieczarze, gdzie spoczywa na nim cały ciężar świata. Jego potężne, wyciągnięte cielsko opiera się o Tehom, co powstrzymuje ją od zalania ziemi. Jednakże, ponieważ woda morska jest zbyt słona dla Lewiatana, pragnienie często zmusza go do podniesienia jednej płetwy. Wtedy słodkie wody Tehom wytryskują, a on pije przez chwilę i znów opuszcza płetwę60.
f) Niektórzy powiadają, że Lewiatan ma tyle oczu, ile rok dni, a do tego błyszczące łuski, które zaciemniają samo słońce, i że ściska swój ogon w zębach, tworząc pierścień wokół Oceanu. Dlatego też niższy pas firmamentu, noszący znaki Zodiaku, również zwie się “Lewiatan"61.
g) Niewielu ludziom dane było zdobyć choćby nikłe pojęcie o cielsku Lewiatana. Lecz raz Raw Safra, podróżując statkiem, ujrzał dwurożną bestię wystawiającą łeb z wody. Przeczytał wyryte na jej rogach słowa: “To drobne stworzenie morskie, mierzące zaledwie trzysta mil, wkrótce posłuży Lewiatanowi za pożywienie"62.
h) Niektórzy mędrcy godzą dwie sprzeczne tradycje - tę, według której Bóg zabił Lewiatana, i tę, według, której go nie zabił, wierząc, że Bóg stworzył jednocześnie samca i samicę. Według nich Bóg zarżnął samicę i wykastrował samca, uniemożliwiając im obcowanie, a tym samym zniszczenie świata - powiadają, że byłoby rzeczą niestosowną dla Niego, by zabić samca i zabawiać się z samicą... Kiedy osamotniony Lewiatan widzi, że zbliża się Bóg, zapomina o swym smutku, a sprawiedliwi patrząc na tę zabawę, radują się również w przewidywaniu tego, co ich czeka - wiedzą bowiem, że w Dzień Sądu będą ucztować, jedząc jego mięso. Ze skóry samicy Bóg sporządził olśniewające szaty, by odziać Adama i Ewę, a mięso zachował w słonej wodzie na tę samą ucztę63.
i) Lewiatan, podobnie jak Rahab, wydziela potworny odór. I gdyby od czasu do czasu nie oczyszczał się, wdychając zapach słodkich kwiatów Edenu, wszystkie Boże stworzenia z pewnością by się podusiły64.
j) Ci, którzy utrzymują, że Lewiatanowi darowano życie, przewidują wielkie łowy anielskie, w których on będzie ściganą zwierzyną. Jednakże nawet najśmielsi aniołowie będą musieli przed nim uciekać, gdy zostanie osaczony, a jeśli zbiorą się do ataku, to stępią jedynie broń na jego łuskach.
Kiedy w końcu Gabriel spróbuje wyciągnąć go z Otchłani, do której powróci, Lewiatan połknie haczyk, żyłkę oraz rybaka. Wówczas Bóg będzie musiał osobiście schwytać go w sieć i zarżnąć65.
k) Bóg nie tylko przygotuje okazałą ucztę z mięsa Lewiatana, wystawiając na sprzedaż na ulicach Jerozolimy to, czego sprawiedliwi nie będą mogli zjeść, lecz z jego skóry sprawi im namioty i ozdobi mury miasta tym, co pozostanie - tak, że błyszczeć będą aż do końca świat66.
l) Inni przepowiadają pojedynek pomiędzy Lewiatanem a Behemotem. Po walce na brzegu morza, która wstrząśnie ziemią, zakrzywione rogi Behemota rozprują Lewiatana, zaś ostre płetwy Lewiatana zakłują na śmierć Behemota67.
ł) Inni jednak utrzymują, że Lewiatan został towarzyszem Behemota, lecz Bóg rozdzielił ich, zatrzymując Behemota na suchym lądzie, a Lewiatana wysyłając do morza, aby ich łączny ciężar nie skruszył sklepień ziemi68.
m) Behemot, pierwszy stworzony potwór lądowy, przypomina kolosalnego hipopotama: z ogonem większym niż pień cedru i kośćmi jak mosiężne rury. Rządzi stworzeniami lądowymi, podobnie jak Lewiatan morskimi. Zwierzęta swawolą wokół niego, gdy rozsiada się wśród kwiatów lotosu, trzcin, paproci i wierzb lub gdy pasie się na Tysiącu Gór. Jest rzeczą sporną, czy Behemot ukształtowany został z wody, pyłu i światła, czy też po prostu kazano mu powstać z ziemi; jak również, czy został zrodzony sam, czy też miał niegdyś towarzyszkę jak wszystkie żywe stworzenia69.
Niektórzy mówią, że niewątpliwie Behemot miał towarzyszkę, lecz nie mógł z nią spółkować, gdyż ich potomstwo z pewnością zmiażdżyłoby świat. Inni, że Bóg przezornie wykastrował samca i ostudził zapędy samicy, lecz oszczędził ją aż do Ostatnich Dni, kiedy to jej mięso sprawi przyjemność sprawiedliwym70.
n) Bóg pozwala Lewiatanowi paść się na Tysiącu Gór i chociaż ten ogałaca je w ciągu jednego dnia, trawa odrasta każdej nocy, a rano jest już tak wysoka i bujna jak poprzednio. O Behemocie mówią, że zjada również mięso. Tysiąc Gór dostarcza paszy wielu zwierzętom, które służą mu za pożywienie. Letni upał przyprawia go o takie pragnienie, że wszystkie wody płynące w Jordanie w ciągu sześciu miesięcy czy nawet roku, wystarczają mu zaledwie na jeden łyk. Dlatego też pije z ogromnej rzeki wypływającej z Edenu, noszącej nazwę Jubal71.
o) Behemot zwany jest “wołem z Dołu". Każdego roku podczas przesilenia letniego staje na tylnych łapach, jak go nauczył Bóg, i wydaje przeraź- | li wy, odbijający się echem ryk, który przez następnych dwanaście miesięcy powstrzymuje dzikie zwierzęta od napadania na bydło i trzody człowieka. Często podnosi swój ogon pokryty gęstym włosem i pozwala chronić się w nim ptakom niebieskim, a następnie opuszcza go delikatnie, pozwalając zwierzętom naziemnym czynić podobnie. Behemot pomimo swej ogromnej siły jest taki łaskawy, jaki powinien być dobry król - troszczy się, by żaden z ptaków nie został skrzywdzony przez zwierzęta, będące także jego poddanymi72.
p) Chociaż niektórzy wierzą, że Lewiatan i Behemot zamordują się nawzajem, to - według przepowiedni innych - Bóg wyśle Michała i Gabriela przeciwko obydwu potworom, a jeśli nie zdołają ich zgładzić, sam podejmie się tego zadania73.
*
1. Bóg pilnujący Wielkiego Smoka nawet po jego śmierci oraz powstrzymujący Tehom przy pomocy magicznej skorupy (zob. 4k) przypomina Enuma elisz, gdzie Marduk stawia strażników przy trupie Tiamat, by zapobiec ucieczce wody.
Tiamat
2. Lewiatan pod kilkoma względami przypomina wieloryba, pod innymi krokodyla. Dlaczego zwany jest “niebiańskim księciem Egiptu" i dlaczego Ezechiel (29, 3) nazywa faraona “wielkim smokiem rozciągniętym wśród swoich rzek", wyjaśnia być może pieśń zwycięstwa na cześć Thotmesa III: “Pozwalam postrzegać Waszą Wysokość [pokonanym narodom] na podobieństwo budzącego grozę krokodyla w wodach, do którego żaden człowiek nie ośmiela się zbliżać".
3. Krokodyle czczono w Krokodylopolis, Ombos, Koptos, Athribis i Tebach. Ich mumie znaleziono na wielu egipskich cmentarzach. Według Plutarcha wierzono, że krokodyle składają jaja dokładnie ponad poziomem następnego wylewu Nilu, co stanowiło cenną wskazówkę dla rolników, którzy się na nie natknęli. W Palestynie także żyły krokodyle i przetrwały w rzece Zerka aż do początku naszego wieku. Na małej gnostyckiej steli pochodzącej z Cezarei przedstawiono polowanie na krokodyle. Według Diodora z Sycylii chwytano je na haczyk z przynętą i zabijano żelaznymi widłami, lecz robiono to rzadko, gdyż uważano je za święte. Diodor pisał, że krokodyl boi się tylko ichneumona, stworzonka niewiele większego od pieska, które biega tam i z powrotem wzdłuż brzegów Nilu i tłucze krokodyle jaja na pożytek ludzkości. Chalkis, zastępująca w tradycji żydowskiej ichneumona, jest rybą żyjącą w ławicach. Niektórzy komentatorzy uważają, że chodzi tu o sardynkę, inni że o śledzia, co wydaje się trafniejszym wyborem, ponieważ w folklorze północnoeuropejskim śledź występuje częściej jako król morza niż na przykład wieloryb.
4. Lewiatan zapożyczył być może swój przykry zapach od Tehom-Tiamat, której imię wczesna etymologia ludowa wiąże, jak się zdaje, z arabskim tahima (“śmierdzieć") oraz z Tihamą, nazwą płaskiego wybrzeża w południowo-zachodniej Arabii. Na poparcie tej etymologii przemawiałoby zjawisko ugrzęzłego na mieliźnie wieloryba - żadne z martwych zwierząt nie wydziela bardziej intensywnego zapachu.
5. Behemot przypomina dzikiego wołu, gdyż z opisu wynika, że błądził po Tysiącu Gór - niewątpliwie u źródeł Nilu - i pewnego dnia miał rozpruć Lewiatanowi wnętrzności zakrzywionymi rogami. Jednakże z wielu względów j należałoby uznać, że chodzi tu o hipopotama. Wszyscy trzej autorzy starożytni, Herodot, Diodor i Pliniusz, piszący o Nilu wiążą hipopotama z krokodylem. To, że hipopotam ma ogromną siłę, odwiedza porośnięte trzciną zakątki rzek, potrafi przez dziesięć minut przebywać pod wodą, lecz jest roślinożerny i w rezultacie nieszkodliwy dla innych zwierząt, zgadza się z opowieścią o Behemocie w Ks. Hioba 40, 15-24. Według Herodota w Pamprenis czczono samicę hipopotama jako żonę Seta. Nazywano ją Taurt (“wielka") i uczyniono z niej patronkę ciąży, lecz nigdy nie przypisywano jej cech ludzkich, jak w przypadku wielu bóstw zwierzęcych. Diodor odnotowuje, że gdyby hipopotamy rozmnażały się bez przeszkód, byłoby to zgubne dla ludzkości i że dlatego niektórzy Egipcjanie zabijają je harpunem. Ten komentarz oraz pochwały Diodora dotyczące troski ichneumona o przyszłość ludzkości mogły zrodzić ideę nieuniknionej katastrofy w przypadku sparzenia się Lewiatana z Behemotem. Łagodny skądinąd hipopotam siał takie spustoszenie na polach nad Nilem, że już w czasach rzymskich był prawie całkowicie wytępiony.
William Blake (1757–1827) - Behemot i Lewiatan
6. Zarówno krokodyle, jak i hipopotamy poświęcone były Setowi, a ich nadnaturalne opisy w egipskiej Księdze Umarłych, która czci Ozyrysa, wroga Seta, mogły zainspirować hebrajskich mitologów do utożsamienia ich z potworami babilońskimi.
7. Według Diodora krokodyle i hipopotamy nadają się do wszystkiego, tylko nie do jedzenia, lecz Herodot twierdzi, że czasem je zjadano, przypuszczalnie podczas dorocznych uroczystości totemowych - co wyjaśniałoby wersję, że mięso Lewiatana i Behemota ma być zachowane dla sprawiedliwych na Ostatni Dzień. Biedacy ze Środkowego Wschodu wyczekiwali zawsze świąt mięsnych, by uzupełnić pożywienie, składające się głównie z produktów zbożowych.
8. Uważano, że Okeanos - którego Hezjod czyni najstarszym z Tytanów i ojcem trzech tysięcy rzek, a Homer uznaje za boga niższego jedynie od Zeusa - opasuje ziemię jak wąż, dokładnie tak, jak Zodiak niebo. Dlatego z łatwością utożsamiono go z Lewiatanem, Wielkim Smokiem i Rahabem. Również mity skandynawskie przedstawiają go jako smoka. Jego wizerunki na monetach z Tyru, miasta, któremu prorocy Izajasz (23,1-18), Amos (1,10) i Joel (4,4) przepowiadali zagładę, mogą wyjaśnić brutalne kopnięcie, jakim uraczył go Bóg (zob. 4h).
9. Wielogłowy Lewiatan z Ks. Psalmów 14, 14 występuje jako siedmiogłowy potwór na cylindrycznych pieczęciach hetyckich. Spotyka się go także w mitologii ugaryckiej, a jego wizerunki widnieją na rękojeści sumeryjskiej maczugi oraz na pieczęci babilońskiej z III tysiąclecia p.n.e.
10. Płaskorzeźby z mitycznymi potworami morskimi zdobią sześć małych płytek podstawy menory przedstawionej na łuku tryumfalnym Tytusa w Rzymie. Łuk upamiętnia zdobycie Jerozolimy w 70 r. n.e. Król Salomon umieścił pięć takich świeczników ze złota po każdej stronie Wielkiego Ołtarza, dodając jeszcze srebrne. Nabuchodonozor wywiózł je wszystkie po zniszczeniu Świątyni w 586 r. p.n.e. Kilkadziesiąt lat później inna złota menora stanęła w Drugiej Świątyni zbudowanej przez Zorobabela. Tę z kolei zagrabił Antioch Epifanes, król Syrii (175-163 p.n.e.), lecz przy wrócił ją potem Świątyni Juda Machabeusz. Bliskie podobieństwo między świecznikiem przedstawionym na łuku Tytusa a opisem menory sprzed niewoli babilońskiej w Ks. Wyjścia sugeruje, że chociaż autor Ks. Wyjścia ograniczył się do opisu głównego trzonu i ramion, to potwory z menory Machabejskiej widniały również na Salomonowej.
11. O kosmicznym znaczeniu menory wspomina po raz pierwszy Zachariasz (4, 10), który dowiedział się podczas wizji, że jej siedem lamp było “oczyma Jahwe, które przypatrują się całemu światu", czyli siedmioma planetami (zob. 1.6). Pogląd ten zaaprobowali Józef Flawiusz i Filon, współcześni Tytusowi, oraz autorzy midraszów dwa czy trzy wieki później. Doroczne zapalanie świeczników Świątyni podczas jesiennego święta upamiętniałoby zatem stworzenie gwiazd przez Boga w czwartym dniu (przedłużenie środkowego trzonu stanowi czwarte ramię menory, zaś babilońscy kapłani uważali, że czwarta planeta poświęcona jest Nabu, wynalazcy astronomii).
Prawdopodobnie więc wizerunki na menorze przedstawiają potwory, które Bóg pokonał, zanim rozpoczął dzieło Stworzenia. Na niższej tabliczce po lewej widać stojące naprzeciwko siebie dwa smoki w podobnych pozach, różniące się skrzydłami i ogonami. Można je interpretować jako dwa Lewiatany: Uciekający Wąż i Kręty Wąż. Symetryczne i identyczne stwory o tybich ogonach i głowach nieco podobnych do kocich, przedstawione na górnych tabliczkach po prawej i lewej stronie, są być może “wielkimi smokami" z Ks. Rodzaju 1, 21. Smok na środkowej dolnej tabliczce z głową dumnie odrzuconą do tyłu wywołuje skojarzenie z Rahabem (“zarozumiałość").
Niewyraźny potwór na dole po prawej może być Tehom lub Efes. Płaskorzeźba na środkowej górnej tabliczce mgliście przypomina znaną parę fenickich skrzydlatych stworów przedstawianych zawsze naprzeciwko siebie. Możliwe, że są to cherubiny, wysłannicy Boga, których wizerunki wieńczyły Arkę Przymierza. Być może na pamiątkę tych płaskorzeźb zasada tannaitów z II w. n.e., która wyraźnie zabrania przedstawiać smoki o szyjach najeżonych kolcami, widząc w nich symbole bałwochwalstwa, dopuszcza jednak smoki o gładkich szyjach jak te, które widnieją na podstawie menory (Tos. Awoda Zara V, 2).
12 Powiadają, że Salomon zaczerpnął znaczną część swej mądrości z Księgi Raziela, zbioru astrologicznych sekretów wyrytych na szafirach, którego strzegł anioł Raziel. Idea Bożej księgi zawierającej sekrety kosmiczne pojawia się po raz pierwszy w staro-cerkiewno-słowiańskiej Księdze Henocha (XXXIII), która twierdzi, że Bóg napisał księgi mądrości (lub, według innej wersji, podyktował je Henochowi), następnie wyznaczył dwóch aniołów, Samuiła i Raguila (łub Semila i Rasuila), którzy sprowadzili Henocha z powrotem z nieba na ziemię, i rozkazał Henochowi przekazać te księgi swoim dzieciom i dzieciom dzieci. Takie mogło też być pochodzenie Księgi Raziela, którą, jak podaje tradycja żydowska, Razie] dał Adamowi. Zaś od Adama księga przechodziła kolejno do Noego, Abrahama, Jakuba, Lewiego, Mojżesza i Jozuego, aż dotarła do Salomona. Według Targumu do Ks. Koheleta (Eklezjastesa) 10,20: “Każdego dnia anioł Raziel stojąc na górze Horeb rozgłasza sekrety Judzi całej ludzkości, a jego głos rozbrzmiewa po całym świecie". Tak zwana Księga Raziela pochodzi z około XII wieku i prawdopodobnie napisał ją kabalista Eleazar ben Juda z Worms, lecz zawiera ona o wiele starsze wierzenia mistyczne.
REEM I ZIZ
a) Ogromny dziki wół, zwany Reem, jest tak silny i groźny, że jakakolwiek próba przyuczenia go do ciągnięcia pługa czy brony byłaby skrajnym szaleństwem. Jedynie Bóg może uratować ludzkość od jego straszliwych rogów74.
b) Tylko jedna para Reem istnieje zawsze równocześnie. Byk żyje na jednym krańcu ziemi, krowa na drugim. Co siedemdziesiąt lat spotykają się i kopulują, po czym krowa zagryza byka na śmierć. W jej łonie znajdują się dwa bliźniacze cielęta - samiec i samica. Lecz w jedenastym i ostatnim roku ciąży samica Reem staje się zbyt ciężka, by móc się poruszać. Kładzie się więc i tarza z boku na bok. Niechybnie umarłaby z głodu, gdyby nie śliniła się obficie, nawadniając w ten sposób pola wokół, które rodzą wystarczająco dużo trawy, by utrzymać ją przy życiu. W końcu jej brzuch pęka, cielęta wyskakują, a ona sama kona. Młode Reem natychmiast się rozdzielają - samiec udaje się na wschód, samica na zachód - by spotkać się znów po upływie siedemdziesięciu lat75.
Reem według mosaiki z roku 1213, Basylika San Giovanni Evangelista, Ravenna c) Król Dawid, będąc małym chłopcem, zaprowadził owce swego ojca w miejsce, które przez pomyłkę wziął za wzgórze, lecz w rzeczywistości był to śpiący Reem. Ten nagle się przebudził i stanął na łapach. Dawid chwycił prawy róg Reem, który sięgał nieba, i pomodlił się: “Panie Świata, uratuj mnie, a zbuduję Ci świątynię szeroką na sto łokci jak rogi tego Reem". Bóg w swej łaskawości zesłał lwa, króla zwierząt, przed którym przestraszony Reem potulnie przysiadł. Lecz ponieważ sam Dawid bał się lwa, Bóg zesłał w ślad za nim jelenia, za którym lew pognał. Wtedy Dawid ześlizgnął się z ramienia Reem i uciekł76.
d) Wiele pokoleń później Rabbabar Bar-Chana, słynny podróżnik, ujrzał jednodniowe cielę Reem większe od góry Tabor, którego obwód szyi mierzył trzy mile. Łajno cielęcia, upadłszy do koryta Jordanu, sprawiło, że strumień wystąpił z brzegów77.
e) Reem niechybnie zginąłby podczas Potopu, gdyby Noe nie ocalił jego dwóch młodych. Nie znalazł dla nich miejsca w Arce, więc przywiązał je za rogi do rufy i pozwolił im oprzeć się czubkami nosów o pokład. Tak płynęły za Arką, pozostawiając za sobą smugę w kształcie bruzdy, która rozciągała się na odległość równą odległości z Tyberiady do Susity leżącej na przeciwległym brzegu jeziora Genezaret78.
Lewiatan, Behemot i Ziz
f) Za czasów Rabbiego Chija bar Rawa noworodek Reem przybył do Izraela i powyrywał z korzeniami wszystkie drzewa w kraju. Ogłoszono post, Rabbi Chija modlił się o ratunek. Wtedy umierająca matka Reem zaryczała z pustyni i cielę wróciło do niej79.
g) Ziz nosi to imię, ponieważ jego mięso ma wiele różnych smaków: ma ten (ze) lub ten (ze) smak. Jest czystym ptakiem, zdatnym do jedzenia i zdolnym pouczać ludzi o wielkości Boga80.
h) Wszystkie ptaki wraz z Ziz, ich królem, stworzone zostały piątego dnia z błota i dlatego sytuują się pomiędzy zwierzętami naziemnymi a morskimi81. Lecz gdyby nie łaskawe zrządzenie Boga wobec słabszych ptaków, nigdy nie mogłyby one stawić czoła orłom, jastrzębiom i innym drapieżnikom. W miesiącu Tiszri rozkazuje On Ziz unieść głowę, zatrzepotać skrzydłami, głośno zakrakać i napędzić drapieżnym ptakom tyle strachu, że oszczędzają one pomniejsze gatunki82.
i) Bóg postawił jedną łapę nowo stworzonego Ziz na płetwie Lewiatana i spostrzegł, że jego głowa sięga Tronu Bożego. Rozpostarte skrzydła mogą przesłonić słońce i powstrzymać prażący Wiatr Południowy od wysuszenia całej ziemi83.
j) Ten sam Bar-Chana przekazuje, że podczas podróży przez morze on i jego towarzysze ujrzeli Ziz stojącego na środku Oceanu. Mimo to fale zmoczyły mu tylko kostki. “Sądziliśmy, że morze musi być płytsze - pisze Bar-Chana - i zamierzaliśmy zejść z pokładu, by się odświeżyć. Lecz niebiański głos ostrzegł nas: »Siedem lat temu cieśla jakiegoś statku upuścił w tym miejscu siekierę, a ona jeszcze nie dotarła do dna!«84
k) Istnieje też samica Ziz. Chociaż troskliwie opiekuje się jedynym ogromnym jajem i wysiaduje je na jakiejś odległej górze, pewnego razu strąciła przypadkiem jajo, które było zepsute. Jego cuchnąca zawartość zatopiła sześćdziesiąt miast i powaliła trzysta cedrów.85
l) Na koniec Ziz podzieli los Lewiatana i Behemota - zostanie zarżnięty i podany jako strawa dla sprawiedliwych 86.
*
1. Balaam w swym błogosławieństwie porównał nadzwyczajną siłę Boga do siły reem (Ks. Liczb 23, 22; 24, 8), a Mojżesz użył tej samej metafory, błogosławiąc Józefa (Ks. Powt. Prawa 33, 17). W książce Doughty'ego Arabia Deserta, choć reem z Północnej Arabii nazywany jest “dzikim wołem", w rzeczywistości jest to duża, rącza antylopa (beatrix), której mięso Beduini przedkładają nad wszystkie inne rodzaje dziczyzny. Arabscy myśliwi trzymają się od niej w bezpiecznej odległości, zanim ich wystrzały nie zranią jej śmiertelnie, gdyż potrafi ona swymi długimi, prostymi i ostrymi rogami przebić człowieka. Z mocnej, wygarbowanej skóry tej antylopy wyrabia się najlepsze sandały, a rogów używa się jako motyk lub kołków do namiotów. Ponieważ palestyński reem wyginął u schyłku epoki biblijnej, a pojedyncze rogi z Arabii importowano do Aleksandrii jako rzadkość, tłumacze Septuaginty z III w. p.n.e. oddali reem jako monokeros, czyli “jednorożec", myląc go w ten sposób z nosorożcem, który posiada tylko jeden róg. To, że Balaam porównał siłę Boga do siły reem, wyjaśnia późniejsze, przesadne opowieści o jego rozmiarach. Historia Arki Noego dostarcza odpowiedzi na akademickie pytanie: “Dlaczego reem, skoro był tak ogromny, nie zatonął podczas Potopu?"
2. Wydaje się, że słowo ziz (w wyrażeniu ziz sadaj, czyli “ziz pola" - Ks. Psalmów 50, 11 i 80, 14) miało pierwotnie znaczenie “owady" lub być może “szarańcza" od akadyjskiego wyrazu zizanu lub sisanu. Lecz gdy powstała Septuaginta, dawno o nim zapomniano i w psalmie pięćdziesiątym wyraz ten przetłumaczono jako “owoc pól", zaś w osiemdziesiątym jako “dziki osioł". Łacińska Wulgata Św. Hieronima (ukończona w 405 r. n.e.) zmieniła “owoc pól" z Septuaginty na “piękno pól", a “dziki osioł" na “szczególne zwierzę". Z kolei aramejski Targum oraz Talmud wyjaśniają ziz jako tarnegol bar (“dziki kur") lub ben nec (“syn jastrzębia") lub sechwi (“kur") lub renanim (“uciechy") lub barjochni (“syn gniazda"), łącząc go tym samym ze złożonymi mitami irańskimi o świętym kurze Awesty oraz z rok lub ruch, zwanym również saena lub simurgh z Baśni tysiąca i jednej nocy i z perskiego folkloru, które potrafiły porywać słonie i nosorożce na pożywienie dla swoich młodych. Raszi z Troyes, jedenastowieczny uczony, zbliża się jeszcze bardziej do oryginalnego znaczenia, pisząc o “pełzającym stworzeniu, zwanym ziz, ponieważ porusza się (zaz) z jednego miejsca w drugie".
Przypisy:
56 B. Bawa Batra 74b; Num. Rab. 18,22; Mid. Wajosza, 46.
57 Mid. Wajosza, 47; Mid. Sechel Tow, 182; Ginzberg, I, 156; V, 26; Ks. Izajasza 51, 9; Ks. Psalmów 74,13; Ks.Izajasza 27,1; Ks. Hioba 7, 12; Ks. Ezechiela 29,3-4 i 32,2-6; por. Ks. Psalmów 148, 7; Psalmy Salomona II, 25-32; Gunkel, Schopfung und Chaos, 78 i nast.
58 Ks. Izajasza 27, l;Ks. Psalmów 74, 14; Ks. Hioba 40, 25-32; 41, 2-26.
59 Ks. Psalmów 74, 14; Ks. Izajasza 27, 1; Ks. Psalmów 104, 24-26; Ks. Hioba 40,29; B. Bawa Batra 74b-75a; Gen. Rab. 52; Mid. Konen, 26; Alfa Beta diBen Sira B, 27a-28b, 36a; PRE, rozdz. 9; Targ. Jer. Gen. 1,20; Mechilta Bachodesz 7,69b; Mechilta diR. Szirnon 109; Mid. Jona, 98; Pesiqta diR. Kahana 188a; Apokalipsa Barucha XXIX, 4; B. Szabbat 77b; Pirqe Rabbenu Haqadosz, 512a; Iggeret Baale Chajim 3, 12
60 Apokalipsa Barucha XXIX, 4; Seder Rabba diBereszit, 9; Barajta diMaase Bereszit, 47; Pesiqta Rabbati, 194b
61 Kalir, w pijjut Wejikkon Olom, za Lamentacjami w Machzor rzymskim, wyd. Mantua 1712, ss. 115; Pesiqta diR. Kahana, 188a; B. Bawa Batra 74b; Ginzberg, V, 45
62 B. Bawa Batra 74a
63 B. Bawa Batra 74b; B. Awoda Zara 3b; PRE, rozdz. 9; Mid. Jona, 98; Sefer Chassidim, 476; por. Zohar2, 216
64 B. Bawa Batra 75a.
65 B. Bawa Batra 75a; Mid. Alfabetot 438.
66 Apokalipsa Barucha XXIX, 4, B. Bawa Batra 75a-b; Targum ad. Ps. 104, 26; por. Pesiqta diR. Kahana 29, 188a-b; Mid. Alfabetot 438; Pirqe Masziach 76,.
67 Lev. Rab. 13,3
68 4 Ks. Ezdrasza VI, 47-52; Ks. Henocha LX, 7-8.
69 Ks. Hioba 40, 15-24; Ks. Psalmów 1, 10; Mid. Konen, 26; PRE, rozdz. 11; Gen. Rab. 52
70 B. Bawa Batra 74b
71 Mid. Konen, 26; Pesiqta Rabbati, 80b-81a; Lev. Rab. 13,3; 22,10; Nurn. Rab. 21,18; PRE, rozdz. 11.
72 Mid. Konen, 37; Mid. Adonaj Bechochma, 64; Pesiqta Chadta, 48; Kalir, w pijjut Wejikkon Olam, za Lamentacjami w rzymskim Machzor wyd. Mantua 1712, ss. 114b.
73 Pesiqta diR. Kahana, 29, 188a-b; Mid. Alfabetot 98; Ginzberg, V, 43
74 Ks. Psalmów 22, 22; 92, 11; Ks. Hioba 39, 9-10
75 Agudat Agadot 39; Ginzberg, I, 30-31.
76 Mid. Tehillim 195, 395,408
77 B. Bawa Batra 73b
78 Gen. Rab. 287; B. Zewachim 113b.
79 Tamże.
80 Lev. Rab. 22,10; Mid. Tehillim 363; B. Gittin 3Ib; B. Bawa Batra 25a; Targ. Job 3, 6; 38,36; 39,13; B. Bechorot 57b; B. Minachot 66b, B. Sulcka 5a; B. Joma 80a; Sifra 1,14; Gen. Rab. 173
81 B. Chullin 27b; Pesiqta diR. Kahana 35a; Tanchuma Buber Nurn. 122; Tanchuma Chuqqat 6; Num. Rab. 19,3; Eccl. Rab. 7,23; Mid. Konen, 26; Filon, De Mundi Opif. 20; PRE, rozdz. 9; Targ. Jer. ad Gen. 1, 20.
82 Mid. Konen, 37-38; Mid. Adonaj Bechochma, 65-66; Pesiqta Chadta, 48
83 Mid. Konen, 26; Lev. Rab. 22,10; Gen. Rab. 173; B. Gittin 31a; B. Bawa Batra 25a.
84 B. Bawa Batra 73b.
85 B. Bechorot 57b; B. Minachot 66b; B. Joma 80a
*
Fragment książki: Robert Graves & Raphael Patai - Mity hebrajskie