279. Stosunki między państwem a Kościołami i związkami wyznaniowymi układają się nader rozmaicie. Należy, po pierwsze, mieć na uwadze to, o jaką religię i jaki związek wyznaniowy idzie, pod drugie, należy uwzględnić czynnik czasu, po trzecie, formę rządu oraz panujący w danym państwie reżim polityczny.
280. Gdy idzie o pierwszą ze wskazanych okoliczności, warto sobie uświadomić, że religie (w tym wielkie religie światowe) bardzo różnią się nie tylko treścią dogmatów wiary, ideałami moralnymi, liturgią, lecz także strukturą swoich instytucji. Z jednej strony, wskazać można na katolicyzm (rzymski) z jego bardzo rozbudowaną strukturą instytucjonalną o charakterze uniwersalnym, której centrum — Stolica Apostolska — ma status międzynarodowoprawny, z drugiej, na liczne wyznania o stosunkowo niskim poziomie instytucjonalnego zorganizowania, lecz mimo to cieszące się rozległymi wpływami społecznymi. Do takich religii należy islam, który jest nie tylko religią, lecz także systemem prawnym (szariat) i fundamentem życia publicznego licznych państw, zarówno dawniejszych, jak i współczesnych (republiki islamskie - np. Iran, Sudan; monarchie islamskie — np. Arabia Saudyjska).
281. Gdy spojrzymy na relacje między Kościołami i związkami wyznaniowymi a państwem, biorąc pod uwagę czynnik czasu, łatwo zauważymy pewną uniwersalną, występującą - przynajmniej na obszarze objętym wpływami wyznań chrześcijańskich - tendencję. Jest nią, zaznaczająca się zwłaszcza od początku XIX wieku, laicyzacja stosunków publicznych - struktur instytucjonalnych, mechanizmów funkcjonowania aparatu państwowego, prawa. Różnice, które pod tym względem występują na przykład między epoką europejskich monarchii stanowych a dzisiejszym wiekiem demokracji liberalnych, są uderzające.
Nie sądzę jednak, aby można było orzec, iż tendencje wyrażające się w słabnięciu roli sacrum w życiu publicznym i ograniczaniu politycznej pozycji Kościołów i związków wyznaniowych są rzeczywiście nieodwracalne, tym bardziej że zabarwioną religijnie inspirację etyczną nadal można dostrzec w wielu przedsięwzięciach politycznych i prawodawczych. W ostatnich dziesięcioleciach obserwuje się wzrost znaczenia motywacji religijnych lub parareligijnych w zachowaniach indywidualnych i zbiorowych. Charakterystycznym tego przykładem jest silnie zarysowane pod tym względem wpływy islamu. Motywacje te mogą być bardzo znaczące i sięgać daleko w obręb życia politycznego. Są tego przejawem, na przykład, dyskusje na temat prawnej dopuszczalności przerywania ciąży, przeprowadzania dotyczących człowieka eksperymentów genetycznych, związków jednopłciowych itp. Głośne echa tych dyskusji słychać w szczególności w krajach o tradycyjnej dominacji katolicyzmu.
282. Co się zaś tyczy wpływu, który na pozycję Kościołów i związków wyznaniowych w państwie wywierają takie lub inne formy rządu i rodzaje reżimu politycznego, trudno skonstatować istnienie jakichś stałych zależności. Europejskie monarchie chrześcijańskie realizowały na ogól ideę sojuszu tronu i ołtarza, lecz z drugiej strony, w dziejach wielu z nich (np. Cesarstwa Niemieckiego. Francji, państw włoskich) dochodziło do konfliktów -nieraz krwawych - z władzami Kościoła miejscowego i z papiestwem. Narodziny europejskiego, współczesnego republikanizmu (np. francuskiego, portugalskiego przełomu lat 1910 i 1911) wiązały się z gwałtownym zaostrzeniem stosunków między państwem a Kościołem (katolickim). Republikanizm przez cały niemal wiek XIX, a nawet początkowe lata XX wieku, miał wyraźne zabarwienie antyklerykalne, a niekiedy i antyreligijne. Z drugiej zaś strony, Kościół katolicki i Stolica Apostolska nieufnie spoglądały na republikę, zwłaszcza gdy miała ona przybrać charakter laicki i liberalny. Oparcie stosunków między republikańskim, liberalno-demokratycznym państwem a Kościołem na zasadach wzajemnego poszanowania, autonomii, a niejednokrotnie i współpracy, było rezultatem długiego procesu, który nie wszędzie jeszcze dobiegł końca. Wielką rolę w tym procesie odegrały pontyfikaty takich papieży, jak Leon XIII, Pius XI, Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł II oraz dokonania Soboru Watykańskiego II, na którym Kościół uznał, iż jego misja nie jest związana z jakimś szczególnym ustrojeni państwowym i społecznym. Inaczej niż w przypadku Kościoła katolickiego rzecz przedstawiała się z niektórymi Kościołami protestanckimi (anglikańskim, luterańskim) oraz Cerkwią prawosławną ze względu na ich tradycyjnie bliskie powiązanie z państwem.
283. Fakt, iż w państwie panuje reżim autorytarny, nie wywołuje, z interesującego nas tu punktu widzenia, jednoznacznych skutków. Wiele zależy od tego, jakie jest ideowe podłoże tego reżimu. Kościoły i związki wyznaniowe potrafiły się zaadaptować do warunków stwarzanych przez reżimy autorytarne, o ile reżimy te nie miały wyraźnego nastawienia antyreligijnego. Stosunkowo liczne były też w dziejach przypadki, że Kościoły i związki wyznaniowe same wspierały, a nawet inspirowały pojawienie się takich reżimów. Jednakże bywały też reżimy autorytarne, w których Kościoły i związki wyznaniowe doświadczały srogich prześladowań. Misja religijna Kościołów i związków wyznaniowych trudna była w szczególności do pogodzenia z warunkami, które stwarzały reżimy totalitarne. Te bowiem narzucały obywatelom jakiś jeden obowiązujący światopogląd i wymagały od nich bezwzględnego posłuszeństwa jednemu tylko przywódcy. Jeśli był to światopogląd areligijny lub antyreligijny, to konflikt państwa i Kościoła (Kościołów, związków wyznaniowych) stawał się nieuchronny. Wymownego przykładu takiej sytuacji dostarczają dzieje Związku Radzieckiego, Chin Ludowych oraz kilku innych krajów byłego obozu socjalistycznego (np. Albanii).
284. Odnosząc się do relacji między państwami a poszczególnymi Kościołami i związkami wyznaniowymi w różnych czasach i okolicznościach, należy uwzględniać szerszy kontekst kulturowy, w którym funkcjonują łącznie wszystkie te instytucje. Relacje, o których tu mowa, są jego odbiciem. I tak na przykład, dominacja w danej kulturze wartości i postaw o charakterze autorytarnym przenosi się zarówno na Kościoły (wyznawców, duchowieństwo), jak i na państwo (obywateli, funkcjonariuszy). Obecność sacrum w kulturze, jeśli ten czynnik uwzględniać w naszych rozważaniach, ma z reguły charakter powszechny i jest źródłem inspiracji również dla działań w sferze życia państwowego. Druga okoliczność, którą trzeba uwzględnić, polega na tym, iż Kościoły i związki wyznaniowe są przede wszystkim wspólnotami (kongregacjami) wiernych. Wyznawcy danej religii, członkowie danego Kościoła czy związku są jednocześnie członkami innej wspólnoty - państwa. Kościołów i związków wyznaniowych, niezależnie od tego, jaki jest stopień ich zorganizowania (strukturalizacji), nie można, podobnie jak państwa, sprowadzać wyłącznie do zespołu organów, a tym bardziej do zespołu funkcjonariuszy (duchowieństwa), choć Kościoły i związki wyznaniowe mogą być postrzegane również jako instytucje. Mają zatem dwa oblicza: ustrukturalizowanej organizacji jako instytucji, Kościoła instytucjonalnego, oraz organizacji jako wspólnoty wyznawców. Religijne wspólnoty wyznawców i wspólnota państwowa składają się z tych samych osób. Jednostka może występować tu w dwóch rolach: obywatela (poddanego) oraz wyznawcy tej lub innej religii albo osoby bezwyznaniowej.
285. Stosunki między państwem europejskim a Kościołem (chodzi tu głównie o Kościoły instytucjonalne - katolicki, protestanckie i prawosławny) układały się w dziejach wedle dwu ogólnych systemów: powiązania państwa i Kościoła oraz rozdziału państwa i Kościoła (por. Michał Pietrzak). Każdy z nich występował w kilku wariantach - niekiedy o lokalnym, narodowym charakterze.
286. System powiązania państwa i Kościoła jest historycznie starszy, dotyczył już niechrześcijańskich religii i związków wyznaniowych. Po uznaniu we Wschodnim Cesarstwie Rzymskim chrześcijaństwa za religię państwową (380 rok, dekret cesarza Teodozjusza) ukształtował się system cezaropapizmu. W najbardziej charakterystycznej postaci system ten występował w Cesarstwie Bizantyjskim. Cesarze byli tam zwierzchnikami Kościoła oraz uczestniczyli w przesądzaniu o treści decyzji organizacyjnych, prawnych i doktrynalnych Kościoła. Decyzje te miały zarazem charakter aktów państwowych. Z kolei duchowieństwo, a zwłaszcza biskupi, zajmowali bardzo wysokie pozycje w hierarchii państwowej. System cezaropapizmu został zaadaptowany w carskiej Rosji. Doprowadziło to do znacznego podporządkowania Cerkwi prawosławnej państwu.
Silna dominacja państwa w relacjach z Kościołem panowała także w zachodnioeuropejskich monarchiach wczesnofeudalnych (IX-XIII wiek, np. monarchia karolińska). Władcy decydowali tu przez świecką inwestyturę o obsadzie stanowisk kościelnych, na przykład biskupów, opatów, a także o wyznaczaniu beneficjów kościelnych.
287. W pewnym pokrewieństwie z tymi systemami pozostaje też system supremacji państwa nad Kościołem. Kościół uznany jest tu za organizację narodową, a państwo otacza go szczególną opieką. Głową Kościoła narodowego jest monarcha; duchowni natomiast są często traktowani jak funkcjonariusze publiczni. Takie rozwiązanie przyjęły państwa, w których - w wyniku reformacji -religiami dominującymi stały się różne wyznania protestanckie (por. zasady pokoju augsburskiego z 1555 roku - dux civilis est papa in suis terris, cuius regio eius religio). Do tej grupy państw zaliczano Anglię, Szwecję, Danię, różne kraje niemieckie.
288. W granicach systemu powiązania mieści się też przyjęta w rewolucyjnej Francji zasada zwierzchnictwa państwa nad związkami wyznaniowymi. Państwo, powołując się na swą suwerenność i rządy prawa pozytywnego, kontrolowało funkcjonowanie Kościołów i związków wyznaniowych oraz nadzorowało pracę duchownych (Konstytucja Cywilna Kleru).
289. Inną odmianą systemu powiązania jest teokratyzm. Polega on na skupieniu władzy państwowej w rękach osób duchownych lub na dominacji dostojników Kościoła i jego organów nad organami świeckiej władzy państwowej. Państwem teokratycznym było przez wiele stuleci Państwo Kościelne (papieskie); były nimi także na przykład niemieckie państwa-biskupstwa. Dążenie Kościoła katolickiego i jego hierarchii do dominacji nad władzą świecką było nader charakterystycznym rysem dziejów europejskiego średniowiecza. Bulla papieża Bonifacego VIII z 1302 roku, Unam Sanctam, deklarowała doktrynę dwu mieczy - duchownego i świeckiego - której elementy zawierało już nauczanie wcześniejszych papieży: Grzegorza VII (1073-1085), Innocentego III (1198-1216), a także pisma św. Tomasza z Akwinu i św. Bernarda z Clairvaux. Władzę duchowną sprawować ma Kościół; władza świecka natomiast jest emanacją władzy duchownej. System powiązania państwa i Kościoła łączy się często z wprowadzeniem religii państwowej, obowiązkowej dla wszystkich mieszkańców państwa albo zajmującej w nim miejsce uprzywilejowane; inne religie i związki wyznaniowe są co najwyżej tolerowane.
290. Doktrynalne podstawy systemu rozdziału państwa i Kościoła wypracowali głównie myśliciele oświecenia o liberalnym i deistycznym lub ateistycznym nastawieniu. Zasada ta miała gwarantować równość wszystkich religii i filozofii, tolerancję wyznaniową, wolność religii oraz laickość (świeckość) państwa. Na zasadzie rozdziału oparte zostały stosunki wyznaniowe w Stanach Zjednoczonych. Dawała jej wyraz pierwsza poprawka do konstytucji USA, uchwalona w 1791 roku. Zgodnie z jej postanowieniem „Kongres nie może stanowić ustaw wprowadzających religię albo zabraniających swobodnego wykonywania praktyk religijnych [...]". Separacja państwa oraz Kościołów i związków wyznaniowych w USA jest w pewien sposób związana z dziejami federacji. Powstała ona między innymi w rezultacie napływu emigrantów z Europy, uchodzących w XVI-XV!II wieku przed prześladowaniami religijnymi. Potrzeba tolerancji wyznaniowej była zatem odczuwana w Ameryce już bardzo wcześnie; jest ona także i dziś warunkiem spokoju społecznego i siły państwa ze względu na wielokulturowość i wielowyznaniowość społeczeństwa amerykańskiego. Zasadę rozdziału proklamowała w latach 1794—1795 I Republika Francuska, a powróciła do niej III Republika w ustawie z 1905 roku. Przyjęły ją również w 1861 roku jednoczące się Włochy, Portugalia-w 1911 roku i Meksyk - w 1917 roku. Zakaz ustanawiania Kościoła państwowego wprowadziła konstytucja Republiki Weimarskiej z 1919 roku. Dodać warto, że przepisy Konstytucji Weimarskiej, dotyczące stosunków między państwem a Kościołami i związkami wyznaniowymi, zostały utrzymane w mocy przez Konstytucję RFN z 1949 roku.
291. Radykalny rozdział Kościoła (Cerkwi) od państwa oraz szkoły od Kościoła ustanowiła Konstytucja Rosji Radzieckiej z 1918 roku, a powtórzyły ją kolejne konstytucje ZSRR. Podobne zasady zawarte zostały w konstytucjach pozostałych państw obozu socjalistycznego (z wyłączeniem Rumunii i Czechosłowacji, co jednak w praktyce nie miało większego znaczenia). Znajduje ona również odzwierciedlenie w konstytucjach między innymi Japonii (1946) i Słowenii (1991).
292. Trzeba jednak podkreślić, że system rozdziału państwa i Kościoła przybiera w praktyce rozmaitą postać. Na jednym biegunie sytuuje się system, w którym Kościoły i związki wyznaniowe, a nawet sama religia, są prześladowane, a władze publiczne, miast zachowywać neutralność światopoglądową, prowadzą systematyczną indoktrynację antyreligijną. Kościół nie jest w istocie oddzielony od państwa, lecz podlega jego ścisłemu nadzorowi, tracąc wszelką autonomię wewnętrzną. Taka sytuacja panowała na przykład przez wiele dziesięcioleci w ZSRR i większości pozostałych państw socjalistycznych. Można z powodzeniem bronić tu tezy, wedle której system taki ma z zasadą podziału niewiele, poza nazwą, wspólnego.
Na drugim biegunie znajdują się państwa, których władze zachowują ścisłą neutralność światopoglądową, gwarantują pełną autonomię Kościołów i związków wyznaniowych i wolność kultu. W sytuacjach, które tego wymagają (np. działalność opiekuńcza, kulturalna, oświatowa), współdziałają z Kościołami. Tak w ogólnych zarysach przedstawia się sytuacja na przykład w RFN. Proklamowany konstytucyjnie lub ustawowo rozdział Kościołów i związków wyznaniowych i państwa może zatem przybierać postać zarówno wrogą Kościołom i religii, jak i przyjazną.
293. System rozdziału, jeśli nie został w jakimś kierunku wypaczony, zakłada że: (a) nie ma religii państwowej; religie, Kościoły i związki wyznaniowe są równouprawnione, a państwo nie finansuje ich działalności; (b) wybór religii lub jej odrzucenie jest prywatną sprawą obywatela; (c) każdy ma prawo swobodnie, prywatnie i publicznie, indywidualnie i zbiorowo praktykować swoją religię; (d) Kościoły i związki wyznaniowe zachowują pełną autonomię i swobodę w organizowaniu swojego życia wewnętrznego, w określaniu swojej doktryny religijnej, powoływaniu na stanowiska w strukturach organizacyjnych, propagowaniu i nauczaniu wiary oraz zasad moralności; (e) Kościoły i związki wyznaniowe nie podejmują działalności bezpośrednio politycznej, nie uczestniczą w sprawowaniu władzy państwowej; (f) z wolności religijnej można korzystać w sposób, który nie zagraża wolności innych osób oraz porządkowi publicznemu (klauzula porządku publicznego); (g) nikt nie może być dyskryminowany z powodu swoich przekonań w sprawach religijnych ani zmuszany do ich publicznego ujawniania (prawo do milczenia). Podobne zasady są akceptowane w praktyce także przez te współczesne państwa liberalno-demokratyczne, które nie proklamowały w swoich konstytucjach zasady rozdziału państwa i Kościoła.
294. Stosunek Kościoła katolickiego do zasady rozdziału był początkowo bardzo negatywny. Dał temu wyraz na przykład papież Pius IX w 1864 roku, w dokumencie zwanym Syllabus, który zawierał „wykaz błędów" ówczesnego wieku. Jednak z biegiem dziesięcioleci stosunek do tej zasady ulegał zmianie. Wprawdzie dokumenty współczesnego Kościoła nie posługują się określeniem „rozdział" i mówią raczej o wzajemnej niezależności, autonomii i współdziałaniu Kościoła i państwa, to w istocie rzeczy chodzi tu o to samo, pod warunkiem, że nie będzie to rozdział wrogi, lecz przyjazny. Myśli te w syntetyczny sposób ujmuje konstytucja duszpasterska Soboru Watykańskiego II, Gaudium et Spes (pkt 76): „Kościół, który z racji swego zadania i kompetencji w żaden sposób nie utożsamia się ze wspólnotą polityczną [tj. państwem- przyp. P.W.], ani nie wiąże się z żadnym systemem politycznym, jest zarazem znakiem i zabezpieczeniem transcendentnego charakteru osoby ludzkiej. Wspólnota polityczna i Kościół są w swoich dziedzinach od siebie niezależne i autonomiczne. Obydwie jednak wspólnoty, choć z różnego tytułu, służą powołaniu jednostkowemu i społecznemu tych samych ludzi. Tym skuteczniej będą wykonywać tę służbę dla dobra wszystkich, im lepiej będą rozwijać między sobą zdrową współpracę, uwzględniając przy niej okoliczności miejsca i czasu".
295. Niezależnie od tego, jak kształtują się relacje między państwem a Kościołami i związkami wyznaniowymi, na Kościoły i związki można spojrzeć z innego jeszcze punktu widzenia. Są one współcześnie instytucjami wywierającymi znaczny wpływ na państwo, współkształtując, wraz z innymi instytucjami życia publicznego, kierunki jego polityki, współokreślając cele w państwie, treść stanowionego prawa, oddziaływując na procesy rekrutacji na stanowiska publiczne itp. Trudno byłoby tu wymienić i omówić wszystkie środki, jakimi w tym zakresie dysponują Kościoły i związki wyznaniowe. Ograniczę się tylko do dwóch. Nauczanie religijne i moralne Kościołów i związków wyznaniowych kształtuje osobowość ludzi, jest istotnym elementem kultury. Politycy nie są wolni od wpływu tego nauczania. Treść ich decyzji władczych bardzo często jest przez nie zdeterminowana lub przynajmniej współkształtowana. W podobny sposób reagują obywatele, podejmując na przykład decyzje wyborcze. Po drugie, Kościoły i związki wyznaniowe prowadzą niejednokrotnie działalność świadomie nakierowaną na wywarcie nacisku na władze publiczne dla realizacji interesów czy ideałów wspólnoty wyznaniowej. Pojawiają się one wówczas w roli grup nacisku, grup interesu. Nie zawsze oddziaływanie to podejmowane jest wprost; często w imieniu i(lub) w interesie Kościołów i związków wyznaniowych występują rozmaite organizacje świeckie, związane i niezwiązane z Kościołami.
*