|
CHRZEŚCIJAŃSTWO
- autor : Rel-Club
05/04/2010 @ 22:21
Prima Aprilis
Prima Aprilis, albo najpierwszy dzień kwietnia, Do rozmaitych żartów moda staroletnia. Wacław Potocki Prima aprilis ( łac. 1 kwiecień ), zwany we Francji „dniem ryby” ( "Poisson d'avril" - dosłownie: kwietniowa ryba) , a w Anglii „dniem głupca” ( "All Fools' Day" lub "April Fools' Day" ), czyli dzień żartów i wprowadzania innych w błąd to obyczaj zapoczątkowany, według jednych źródeł w wieku XIII, według innych - w wieku XVI, a wedle jeszcze innych – wywodzi się on albo ze starożytnej Grecji, albo ze starożytnego Rzymu, kiedy to odbywały się religijne uroczystości ku czci bogiń Demeter ( Grecja ) i Cerery ( Rzym ). I faktycznie, w Helladzie dzień ten był dniem szczególnym, związanym z mitem o Demeter i jej córce, Korze, która porwana przez Hadesa pół roku spędzała w jego królestwie jako Persefona, małżonka władcy podziemi, zaś 1 kwietnia opuszczała mroczne czeluście, by jako Kore ( grec. Dziewczyna ) pojawić się na ziemi wraz z nadchodzącą wiosną. Podobnie rzecz się miała w Rzymie, gdzie wierzono, iż w Prima Aprilis bogini Cerera nawiedza świat, przynosząc mu życiodajne ciepło.
PODRÓŻE z Arhatem
- autor : Rel-Club
16/03/2010 @ 23:25
Zapraszam na wyprawę - 15 dni- Sikkim i Nepal. Himalajskie królestwa.
BAHAIZM
- autor : Rel-Club
16/03/2010 @ 20:32
ZAPRASZAMY NA 167 NOWY ROK BAHAICKIW pierwszy dzień wiosny zapraszamy na obchody święta Naw Ruz ze wspólnotą bahá'í. W programie: modlitwy, część artystyczna oraz poczęstunek. Tematem tegorocznego spotkania jest "NOWY OGRÓD"Wiosna cały czas powraca i powoduje wielkie zamieszanie pośród wszystkich stworzonych rzeczy. Równiny i wzgórza ożywają. Drzewa delikatnie się zielenią. Liście, pąki i owoce wyłaniają się w nieskończonym i delikatnym pięknie. - fragment z pism Wiary Bahá'í
21 marca godz 13:00-15:30Narodowe Centrum Bahá'í ul Lanciego 13 lokal użytkowy 6 metro Natolin kontakt: 022 371 44 80; email: nsa@bahai.org.pl www.bahai.org.pl www.bahaizm.blogspot.com
CHRZEŚCIJAŃSTWO
- autor : Rel-Club
16/03/2010 @ 20:21
O datowaniu Wielkanocy Data Świąt Wielkanocnych nie była ustalona precyzyjnie aż do powszechnego Soboru Nicejskiego, który odbył się w 325 roku n.e., zwołany przez cesarza Konstantyna Wielkiego. Zgodnie z ustaloną wtedy definicją Wielkanoc przypada w pierwszą niedzielę po paschalnej pełni Księżyca. Definicja wydaje się być prosta. Do wyjaśnienia pozostaje termin paschalna pełnia Księżyca. W związku z tym, że Wielkanoc to święto religijne, pamiątka zmartwychwstania Chrystusa, trzeba odwołać się do ustaleń Soboru Nicejskiego i ich relacji do zjawisk astronomicznych. Na Soborze wprowadzono pojęcie kościelnej pełni Księżyca, która oznacza przybliżone daty astronomicznej pełni Księżyca, wyznaczone przez ówczesnych astronomów.
ISLAM
- autor : Rel-Club
16/03/2010 @ 20:10
Bogowie arabscyAD - w źródłach przed-muzułmańskich znajdujemy nieliczne wzmianki o mitycznym ludzie zamieszkującym Arabię po wielkim potopie i bezpośrednio po czasach Noego. Lud ten dzieli się na trzynaście plemion. W zamierzchłych czasach pojawił się prorok Hud, jeden z pięciu najwcześniejszych proroków arabskich. Wysłany został do ludu Ad z misją szerzenia wiary w jednego Boga. Niewiara Adytów i szyderstwa, jakich doświadczył Hud, wywołały gniew Boga - zesłał na nich straszliwy huragan. Zgodnie z wierzeniami huragan trwał trzy lata bez przerwy, aż w końcu Adyci wysłali posłów do mekkańskiego sanktuarium z prośbą o deszcz i zmiłowanie. Wtedy to na niebie pojawiły się trzy chmury - czarna, biała, czerwona. Głos z nieba nakazał dokonać wyboru, lud wybrał czarną, wówczas rozszalał się straszny wiatr i dokonał dzieła zniszczenia. Podobny los spotkał inne staro-arabskie plemię - Samud.
ZAGADNIENIA OKOŁOREL.
- autor : Rel-Club
16/03/2010 @ 20:06
W co wierzy ateistaKtoś, kto nie wierzy, nie jest nihilistą, a ktoś, kto wierzy, nie jest aniołemGdy człowiek spotyka się z dalszą rodziną, to lepiej już beknąć głośno przy stole, niż powiedzieć, że jest się ateistą – mówi Tomek Żukowski, młody polonista związany z ateistycznym pismem „Bez dogmatu”. Wtóruje mu Katarzyna Chmielewska, też młoda autorka: – To charakterystyczne dla polskich relacji rodzinnych, że mama z tatą ukrywają przed ciotkami i wujkami, że ktoś tu jest niewierzący.
RELIGIOZNAWSTWO
- autor : Rel-Club
16/03/2010 @ 19:58
Mit i epos
Wciąż młode studia porównawcze nad językami indoeuropejskimi obchodzić będą niedługo swoje trzecie półwiecze. Było to sto pięćdziesiąt lat przemian naznaczonych gwałtownymi zwrotami, które wielce zmieniły ich pierwotne oblicze. Pionierzy nie do końca wyrzekli się swoich marzeń, których przedmiotem byty początki mowy i "prajęzyk" - nawet ci, którzy najsilniej podkreślali fakt, że sanskryt pośród innych członków rodziny był nie tyle matką, ile raczej siostrą, pozostawali pod urokiem języka ukazującego im się nie jako żywa materia, lecz jako coś, co zostało już niegdyś poddane analizie, niemal sekcji przez rodzimych gramatyków, dużo wnikliwszych niż ci rodem z Grecji czy Rzymu, l stąd dwa pokolenia językoznawców, wbrew świadectwu znacznej część; innych języków, przypisywały indoeuropejskiemu uproszczony wokalizm sanskrytu. Sam przedmiot nowej nauki także byt trudno uchwytny: przez długi czas usiłowano odkryć i odtworzyć język indoeuropejski, jakąś jego wersję akademicką, której, jak sądzono, używano w "momencie rozpadu"; z wolna zaczęto jednak pojmować, iż należałoby przyjąć istnienie pewnych różnic dialektalnych już od zarania wspólnych dziejów, zgodzić się z tym, że przemieszczenia ludów, których znamy jedynie wyniki, były oddzielone od siebie znacznymi niejednokrotnie odstępami czasu.
CHRZEŚCIJAŃSTWO
- autor : Rel-Club
16/03/2010 @ 19:55
Chrześcijaństwo Chrześcijaństwo jest jedną z największych religii monoteistycznych t.j wyznających jednego Boga. Obejmuje trzy podstawowe odłamy : katolicyzm, prawosławie i protestantyzm. Dzielą się one na wiele grup wyznaniowych. Chrześcijaństwo rozwinęło się ok. I wieku n.e, założone przez Jezusa Chrystusa, który urodził się w okresie panowania Heroda Wielkiego ok 7 r.
RELIGIE WYMARŁE
- autor : Rel-Club
28/02/2010 @ 23:16
Obrzęd ciałopalenia"Stosunek do zmarłych i obrzęd ciałopalenia wśród dawnych mieszkańców dzisiejszego obszaru Polski"Człowiek od niepamiętnych czasów interesował się zagadnieniem śmierci, a jego stosunek do niej objawiał się poprzez zmiany obrządku pogrzebowego. Największe przemiany nastąpiły w epoce brązu. Rozprzestrzeniła się w tym czasie henolatria, której towarzyszyła zmiana pochówku ze szkieletowego na ciałopalny. Interesujące jest to, iż przyczyną tych zmian była funkcja ognia, który w tym czasie zyskuje nowe znaczenie. Nierozerwalnie zaczyna być kojarzony ze słońcem, a to od razu nasuwa skojarzenie co do symbolicznego znaczenia Swaroga i Swarożyca ( Dadźboga).
ZAGADNIENIA INNE
- autor : Rel-Club
28/02/2010 @ 11:46
Li Ching Yun, człowiek który żył 256 lat6 maja 1933 roku na swojej 13 stronie New York Times opublikował artykuł na temat pewnego niezwykłego Chińczyka. Li Ching Yun ponoć pochował 23 żony, pozostawił po sobie 180 dzieci i zmarł w wieku 256 lat. Czy to tylko nieporozumienie, pomyłka w druku, spore wyolbrzymienie, czy też może jest w tej historii ziarnko prawdy?
INSPIRACJE
- autor : Rel-Club
28/02/2010 @ 11:44
Zapraszamy do działu HumorInspiracje - Foto cz. 1
>> Zobacz więcej <<
PODRÓŻE z Arhatem
- autor : Rel-Club
21/02/2010 @ 21:30
Złoty horyzont Dobiega końca druga doba mojej podróży. Nieco wysłużony Tu-154 M, zaczyna podchodzić do lądowania. W dole widzę potężną rzekę Lenę i drewniane zabudowania Jakucka. To moja druga podróż do tego odległego kraju w północno-wschodniej Azji, gdzie słońce nie zachodzi w lecie i nie wschodzi w zimie, a ludzie przyjaźnią się z duchami.
Ostatni raz byłem w Jakucji rok temu. Trafiłem tu, z dość osobliwego powodu. Kiedyś bardzo dawno temu, miałem dziwnie wyrazisty sen. Sen, który jak się przypadkowo okazało dziesięć lat później, był jakuckim mitem. To był początek moich zainteresowań duchowością ludów dalekiej północy, szamanizmem i psychologią głębi. Myślę o ostatnim dniu mojego zeszłorocznego pobytu tutaj. Siedziałem w gabinecie, jaki mi wówczas tymczasowo przydzielono, w gmachu Jakuckiej Akademii Nauk. Przyszła do mnie wtedy pani Ekaterina.
ISLAM
- autor : Rel-Club
21/02/2010 @ 21:23
Dżahilija - mroki tętniące życiemPrzed islamem panowała dżahilijja – niewiedza, ciemność, którą rozjaśniło dopiero światło nowej, monoteistycznej wiary, wyprowadzającej mieszkańców Półwyspu Arabskiego z dawnych mroków. Ta myśl leży u podłoża historii muzułmańskiej i pozwala odnieść ją do wcześniejszych czasów. Dżahilijja z jednej strony obejmuje całe dzieje Półwyspu Arabskiego przed islamem, sięgając niepamiętnych epok, z drugiej oznacza okres poddający się pewnej charakterystyce i bezpośrednio poprzedzający islam (wiek VI i część VII). Półwysep Arabski – Dżazirat al-Arab (dosł. ‘Wyspa Arabów’) obejmuje obszar 1250 km2, przeważnie pustynnych obszarów, po których od dawien dawna wędrowali koczownicy – nomadowie czy Beduini (z ar. badw), idąc szlakiem swojego bydła – kóz, owiec i wielbłądów. Tak bardzo zżyli się z wielbłądem hodowanym od przełomu II i I tysiąclecia p.n.e., że nazywano ich ahl al-wabar (w odróżnieniu od ahl al-hadar – ludności osiadłej) – mieszkańcami namiotów z sierści wielbłądziej. To tak bliskie im zwierzę stało się jednym z protagonistów beduińskiej poezji, którą rozbrzmiewała pustynia w przededniu islamu i później.
RELIGIOZNAWSTWO
- autor : Rel-Club
21/02/2010 @ 21:13
Raffaele Pettazzoni Rozwój i charakter historii religii (fragment) (...) To, co stanowi rys znamienny, co stanowi piękno religioznawstwa, stanowi zarazem i jego wewnętrzny, wrodzony skrupuł. Jak można stworzyć historię powszechną religii? W jaki sposób da się opanować całe rozległe pole? Kto może mieć dane, aby ogarnąć tak niezmierne zadanie?
RELIGIE AUSTRALII I INDONEZJI
- autor : Rel-Club
21/02/2010 @ 21:08
Papua - Nowa Gwinea - misjonarz w pułapce inkulturacji Przeciętny Europejczyk wyobraża sobie Nowogwinejczyka jako uśmiechniętego dzikusa z łukiem w ręku, a kobietę tamtejszą w spódniczce z liści palmowych, jako jedynym odzieniu. Tradycyjny strój Nowogwinejczyka to rzeczywiście wiązka trawy z przodu i z tyłu. Związane jest to z klimatem tropikalnym o wilgotności powietrza sięgającej 94 proc. Wielu misjonarzy przypłaca to zresztą chorobami serca. Dochodzą do tego obfite opady: w niektórych rejonach Papui potrafi spaść 3 tys. milimetrów w ciągu jednej nocy – tyle, co w Polsce przez cały rok.
|
|